Data: 2002-03-04 23:21:06
Temat: Re: dojrzała osobowość tłumu
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM" w wiadomości news:a5d3b5$atr$1@news.tpi.pl...
chyba znalazłem słowa, zdecydowanie lepsze niz własne,
jak sie okazuje nie takie znowu wyszukane, ale tez nie szukałem
specjalnie:)
...
> "Marsel"
> "EvaTM" <...>>
>
> > > > > No i co zrobić, żeby ją odzyskał ?
> > >
> > > > o tym ostatnim własnie mówie. ostatnie powinno byc na pierszym
miejscu
> > > > wydaje mi sie. reszt ajest tylko tłem.
> > >
> > > Fajnie, fajnie - tak bez poznania przyczyn ?
> > > Jesteś cudotwórcą ;) ?
>
<...>
> > jesli ten rodzaj poznania dotyczy własnej osoby. POznanie wiec
przyczyn
> > jest tylko i wyłaczne etapem, nie celem samym w sobie, przynajmniej
jesli
> > chcemy pozbyć sie problemu. Nie wolno na tym poprzestac. to juz lepiej
chyba nie znac IMO.
>
> Zawsze lepiej znać, IMO.
> Dlatego choćby, żeby nie brnąć wciąż w to samo g*;))
>
> > > > bo co z tego z poprzestane na wiedzy, na znajomosci mechcanizmów,
> > nawet
> > > > jesli to jest osiagalne dla mnie, jesli nei potrafię ich
wprowadzic w
> > ruch?
> > > > wilekie nic, nic dobrego w kazdym razie
> Nie wiem, Marsel, czy dobrze Cię rozumiem, ale
> sądzę, że jedynie przez poznanie mechanizmów, przyczyn , wiedzie droga
do wyzdrowienia.
> Nie przez przykładanie plastra lub wycinanie po kawałku chorych narządów
;).
> W ten sposób może w końcu zostać z pacjenta tylko pusta skorupka.
> A poza tym przecież znając tylko skutek
> i usuwając go, nigdy nie posunie się dalej ani pacjent ani lekarz.
> No a przyczyny ? Leżą głównie w psychice.
> Każdy prawie rodzi się doskonały, to nie truizm.
> Od tego co spotka gdy się już urodzi najczęściej zależy czy będzie
"chory", czy zdrowy.
...otóz bowiem parszywy los tym razem okazał sie łaskaw dla mnie i
otworzył mi oczy na , być moze wzgardzoną, bo nie dosc naukowa, ksiazke
Kozieleckiego "Koncepcje psychologiczne człowieka", i tam, na pierwszych
juz stronach pisze czego wyrazic nie potrafilem:
"
[...] chciałbym zwrócić uwagę na trzy funkcje wiedzy o człowieku.
Po pierwsze, wiedza ta jest niezbędna dla kształtowania śro-
dowiska fizycznego i społecznego, które otacza człowieka. [...]
Po drugie, wiedza ta ma podstawowe znaczenie w procesie sterowania
ludzkim zachowaniem. [...]
Po trzecie wreszcie, wiedza psychologiczna czy socjologiczna może
odegrać znaczną rolę w procesie samopoznania, samorozwoju i samoreali-
zacji. [...]
Człowiek jest w dużym stopniu odpowiedzialny za swój charakter, intelekt,
dojrzałość emocjonalną czy odporność na frustrację i stres. Wiedza nau-
kowa pozwala racjonalniej kształtować samego siebie.
"
(Z nieba mi pan spadł, panie Kozielecki)
chciałem zwócic uwagę, wczesnie i teraz, na to, ze to problemu własnego
zdrowia, rozwoju czy tam kondycji psychicznej nalezałoby pochodzic
frontalnie, systematycznie, nie tylko zapatrując sie na jeden wymiar
problemu. jak sie powiedziało a, trzeba powiedziec "b"
prócz suchej wiedzy liczy sie umiejetnosc jej wykorzystania. To własnie
zaniechanie jest niedojrzałoscia. (wg mnie)
Marsel
(tymczasem wracam do lektury)
|