Data: 2004-12-13 20:19:08
Temat: Re: dresy i... duma?
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet <c...@n...pl>
news:cpkt4p$ede$1@news.onet.pl:
> Zastanawia mnie od pewnego czasu pewna rzecz i nijak
> nie moge tego 'ugryzc', wiec pytam: o co chodzi? z czego
> wynika takie zachowanie?
>
> Otoz chcialem zapalic papierosa ale wyciagalem cos z auta,
> gdy trzymajac zapalniczke w dloni i niezapalonego papierosa
> w ustach pewien dresiurek zagadnal mnie w stylu: "kopsnij
> szluga".
> Mialem dobry nastroj, wiec pomimo, ze w kieszeni mialem
> jeszcze chyba z jednego czy dwa, odruchowo wyjalem
> papierosa z ust i z usmiechem podaje mu z tekstem: "bierz"...
> a on na to zaczal odpedzac sie rekami jak od roju komarow
> i cos mamroczac o tym ze "nieeeee.... nieeeee...." odwrocil
> sie i rzwawo dal noge zostawiajac mnie oslupialego ze
> zdumienia i zmieszanego.
1/ Dres też człowiek i nie może znieść, gdy ktoś sobie od ust ostatniego
szluga odejmuje.
2/ Dres też człowiek i woli nieskazitelne artefakty (nie używane).
P.
|