Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "p...@c...poczta.onet.pl" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: dylematek dietetyczny....
Date: 24 Nov 2003 16:14:55 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 42
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <bpoac6$lgp$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1069686895 31114 192.168.240.245 (24 Nov 2003 15:14:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 24 Nov 2003 15:14:55 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.174.160.55, 192.168.243.36
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:26023
Ukryj nagłówki
"starsza" <s...@w...poczta.onet.pl> napisała:
> po czytaniu grupy (...) wyszło mi następująco: gruby jest gruby (...)
Ale czy to nieprawda, że big is beautyfull?
> i ma za dużo cholesterolu zwłaszcza tego złego, bo wpiempsza węgle z tłuszczem
Niekoniecznie. Mam w zanadrzu historię dla wszystkich, którzy martwią się
wysokim cholesterolem. Pewien znany lekarz z mojego miasta (znajoma leczyła się
u niego, stąd znam tę historię) miał pacjenta z poziomem chol. 600 jednostek
(jak im tam było). Ten facet przyszedł kiedyś po zapas tabletek, bo jechał na
trzy miesiące do usa. Lekarz przykazał mu i przypomniał o przestrzeganiu diety.
Po trzech miesiącach facet wrócił z usa i cholesterol mu spadł na 300. Lekarz
własnym oczom nie wierzył, więc pyta, co facet w tym usa jadł. A facet mówi, że
hamburgery, frytki i majonez, i że popijał colą. Ale nie miał stresu, dużą
frajdę z pobytu i że to był urlop jego życia.
Morał z tej historyjki, że wysoki poziom cholesterol może być spowodowany
stresem. Co potwierdza fakt, że np. medytacja go obniża.
> bez względu na to jak mało/dużo jesz osobno to brak ruchu i świeżego
> powietrza (tlenu?) uniemożliwia chudnięcie....
Oraz niedobór białka w diecie (zakładając, że "podmiot" jest zdrowy :-P)
>albo: jesli sie jest na diecie 1500 kac przez kilka lat i sie jednak tyje, to
nie w żarciu leży przyczyna...
1500 kcal bez względu na wzrost, na ilość ruchu i na ilość stresu? Bez brania
pod uwagę, jaką kto ma przemianę materii i wydalanie? Przecież każdy człowiek
jest inny! Ja tyłam na 800 kcal, co nie znaczy, że tyłam na 2000. Przyczyna
leży raczej w tych "kilku latach"...
>szukam czynnika decydującego i kicha:(
A pijesz Ty wystarczająco wody?
>starsza
od kogo? Ode mnie?
pozdrowienia!
polny konik (47)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|