tren R pisze:
> Katarzyna pisze:
>>
>> wlasnie. krzyk i pozniej wyrzuty sumienia, ze jest sie zla matka, niska
>> samoocena...
>
> nie da się nie krzyczeć. tylko głuchy i ślepy rodzic miałby taką
> możliwość. więc o ile nie wrzeszczy się o byle gówno i co pół godziny to
> myślę, że nie jest to coś niezwykłego.
> oczywiście - ideałem jest nie krzyczeć.


da sie nie krzyczec, mieszkalem kiedys przez sciane z takimi na wczasach
siakichs, ale to sie chyba flegmatyzm nazywa

--
The Gnome