Dlaczego jest tak, że gdy już ktoś poruszy jakieś nurtujące go
zagadnienie, inne niż większość poruszanych tu tematów, takie, na które
odpowiedzi próżno szukać w stosach kobiecych pism "prozdrowotnościowych",
takie, które jeśli nawet zalatuje historyjką ze wspomnianego wyżej archiwum
X, to świadczy o chęciach poznawczych pytającego - dlaczego takie wątki są
pozbywane, lekceważone lub nawet wykpiwane ? Przecież Obcy napisał nawet w
temacie, że interesuje go ewentualne podłoże genetyczne ww. "zjawiska". Gdy
nie doczekał się wyjaśnień, zaczął kombinować....
Mnie też ta sprawa zaciekawiła, ponieważ - jeśli faktycznie był 6. palec i
go usunięto - to, hm, polidaktylia kojarzy mi się jedynie z zespołem
Edwardsa, ale przecież zespół ten charakteryzuje bardzo krótka
przeżywalność....? (i tu zaczynam kombinować; kto wie, gdzie mnie to
zaprowadzi...?). To może jednak ktoś podejmie jeszcze ten temat?

> PS - przepraszam, nastrój późnodyżurowy...

Może Ty - jak się już wyśpisz?

> Pozdrawiam,

Ja też pozdrawiam

Monika
P. S. Jak wygląda taka dłoń/stopa? Czy jest też 6. kość
śródręcza/śródstopia? Czy ten dodatkowy palec jest w pełni sprawny?