Data: 2005-11-06 01:33:55
Temat: Re: dziwne powidoki
Od: "Jan" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> czasami zdarzaja mi sie powidoki, a ostatnio jakby czesciej (kiedys raz na
> pare miesiecy, teraz raz na pare tygodni). Ale nie sa to zwykle powidoki
> powstale po bardzo jasnym swietle - zaczyna sie od niewielkiego punktu,
> gdzies kolo srodka obrazu, a potem sie rozszerza - czasem w formie
> polksiezyca, czasem okregu - tak przez kilkadziesiat minut, az bedzie taki
> ten okrag rozlegly, ze wychodzi poza obszar widzenia.
> Jest to bardzo upierdliwe, bo zakloca widzenie w miejscach, gdzie to jest.
> Czasami towarzyszy temu bol glowy, ale to raczej rzadziej, niz czesciej.
> Cisnienie mam w normie.
>
> Czy ktos sie z czyms takim juz spotkal?
Ja się spotkałem, ostatnio nie miałem tego z 10 lat, niestety 10 dni temu
jak się obudziłem miałem końcuwkę powidoku. Myślę że to coś z krążeniem i
niedotlenieniem mózgu. Dlatego ok. 10 lat temu zaczołem stosować technikę
bardzo głębokiego oddychania tak głębokiego aż się robi słabo, wtedy małe
kropeczki znikają nie rozrastają się. Niestety w nocy człowiek nie jest w
stanie kontrolować co widzi i dlatego przydażyło mi się w nocy.
Jak się zaczyna pojawiać mały należy też zmienić pozycje ciała z
przygarbionej na bardziej wygodną. Nie sypiać na lewym boku. Czytałem kiedyś
że to przy chorobie serca tak jest że to rodzaj migreny i może być połaczony
z niedowładem połowy ciała.
Przeważnie przydaża się przy nagłym wysiłku fizycznym po długim siedzeniu w
jednym miejscu. Należy unikać ciągłego siedzenia w tej samej pozycji lecz do
wiekszego ruchu przyzwyczajać orgaznim powoli.
Powidoki przypominają to co widać po spojrzeniu na słońce lub żarówkę,
możemy zamknąć oczy i nadal tą żarówkę widzimy. Jak się rozrosną to zajmują
pół pola widzenia i mamy wtedy ogromną ślepą plamkę. Każdy ma małą ślepą
plamkę wystarczy spojrzeć się jednym prawym okiem w lewo od diody w
monitorze by ta znikła.
Pierwszy raz przydażyło mi sie w szkole, byłem w szoku, nie wiedziałem że za
pół godziny samo przejdzie, myślałem że całkowicie oślepnę i nie dojdę do
domu. Przedostatni powidok ten 10 lat temu był potrójny i też byłem w szoku
bo myślałem że już przechodzi, a tu pojawilł się drugi potem trzeci.
Myślałem że będzie ich 100.
|