« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-02-19 20:40:02
Temat: Re: ekożywnosćMagdalena Basset napisała:
> Wybor nalezy do jednostki - dac sie karmic roundupem czy raczej zywic
> sie jedzeniem ekologicznym.
Cóż bardziej ekologicznego niż uodporniona na wirusy odmiana,
której nie trzeba pryskać żadnym preparatem chemicznym?
Pozdrawiam calvi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-02-19 20:40:22
Temat: Re: ekożywnosćW wiadomości news:12tjt2po04brbcb@corp.supernews.com Magdalena
Bassett <i...@b...com> napisał(a):
>
> pokaz mi lososie, ktore podczas procesu selektywnego rozmnazania w
> naturze zmodyfikuja swoj organizm do tego stopnia, ze beda mogly jesc
> tylko kukurydze. Moze tak wlasnie powstaly krowy :) i stad wniosek,
> ze w piatek mozna jesc wolowine, bo to przeciez lososie, ktore
> wyszly na lad :)
>
Hejka. Mam prośbę o link do wiarygodnych materiałów na temat żywienia
łososi kukurydzą.
Pozdrawiam mięsożernie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-02-19 20:43:54
Temat: Re: ekożywnosćMagdalena Basset napisała:
> pokaz mi lososie, ktore podczas procesu selektywnego rozmnazania w
> naturze zmodyfikuja swoj organizm do tego stopnia, ze beda mogly jesc
> tylko kukurydze.
Łososie tak straszliwie się zmodyfikowały, że nawet gorzej,
nie potrafią jeść nic innego, jak małe rybki i owady!
My też jesteśmy zmodyfikowani genetycznie i dlatego
nie jesteśmy jednokomórkowcami tylko takimi mutantami
z parą rąk, nóg i t. p.
Pozdrawiam calvi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-02-20 02:53:52
Temat: Re: ekożywnosć
"boletus" <b...@o...pl> wrote in message
news:erco6r$81g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Hejka. Ależ ciemnota w tych Stanach. Jak oni polecieli na księżyc?
;-)
W HolyŁódziu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-02-20 06:18:07
Temat: Re: ekożywnosć> Hejka. Mam prośbę o link do wiarygodnych materiałów na temat żywienia
> łososi kukurydzą.
> Pozdrawiam mięsożernie Ja...cki
>
Wszystkie zrodla po angielsku. Podczas przeszukiwania pamietaj, ze
kukurydza jako pasza nazywa sie maize, a nie corn.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Re
trieve&db=PubMed&list_uids=15960655&dopt=Abstract
http://www.blackwell-synergy.com/doi/abs/10.1111/j.1
365-2095.1996.tb00005.x?journalCode=anu
http://www.fass.org/page.asp?pageID=52
http://www.ingentaconnect.com/content/bsc/anut/2006/
00000012/00000001/art00001
http://www.today.uidaho.edu/details.aspx?id=3743
Informacji na ten temat jest mnostwo, jesli czytasz po angielsku.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-02-20 08:55:11
Temat: Re: ekożywnosćMagdalena Bassett wrote:
(...)
> Wybor nalezy do jednostki - dac sie karmic roundupem czy raczej zywic
> sie jedzeniem ekologicznym.
No u nas niespecjalnie jest ten wybr. Po prostu produkty nie s
opisane. Nie lubiŤ McDonalda ani nie mam czasu na robienie zakupw
w marketach. Pomimo to nie mam ýadnej gwarancji, ýe miŤso kupione
w przydomowym sklepie czy warzywa z kiosku obok nie s czymć
spaskudzone. Co do warzyw , to raczej mam pewnoć, ýe s :> MiŤso
w jakimć sensie testuj koty (z niektrych sklepw nie chc jeć nawet
takiego, ktre jak dla mnie jest ćwieýe i ¸adne. Oczywićcie juý nie
kupuje w tych skepach :))
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net cho nie bŤdzie to pewnie myćl z¸ota:
NajpiŤkniejsz muzyk przed snem
jest mruczenie szczŤćliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-02-20 17:06:42
Temat: Re: ekożywnosćKrystyna Chiger wrote:
> Magdalena Bassett wrote:
> (...)
>
>> Wybor nalezy do jednostki - dac sie karmic roundupem czy raczej zywic
>> sie jedzeniem ekologicznym.
>
>
> No u nas niespecjalnie jest ten wybr. Po prostu produkty nie s
> opisane. Nie lubiŤ McDonalda ani nie mam czasu na robienie zakupw
> w marketach. Pomimo to nie mam ýadnej gwarancji, ýe miŤso kupione
> w przydomowym sklepie czy warzywa z kiosku obok nie s czymć
> spaskudzone. Co do warzyw , to raczej mam pewnoć, ýe s :> MiŤso
> w jakimć sensie testuj koty (z niektrych sklepw nie chc jeć nawet
> takiego, ktre jak dla mnie jest ćwieýe i ¸adne. Oczywićcie juý nie
> kupuje w tych skepach :))
>
No wlasnie, poczytalam sobie troche na temat ekoupraw w Polsce i dziwie
sie niezmiernie. Potezne rynki zbytu w Niemczech, Francji i Skandynawii
na produkty ekologiczne powinny otworzyc polskiemu producentowi prosta
droge do uprawy ekologicznej. Znalazlam pare organizacji w sieci, ktore
zajmuja sie rozpowszechnainiem informacji, jak np.
http://www.ekoland.org.pl/ czy
http://www.icppc.pl/pl/gmo/index.php?id=24, ale nie znalazlam
organizacji zajmujacej sie rozprowadzaniem lub sprzedaza zdrowej
zywnosci prosto z farm w internecie. A szkoda. U nas takie sklepy
swietnie dzialaja. Spojrz np. tu,
http://www.localharvest.org
Jest to spolka rolnicza, sa w niej uczestnicy z calego kraju (ja tez).
Na mapie na pierszej stronie widac, ile farm sie juz zapisalo. Kazdy
jest farmerem, kazdy prowadzi sprzedaz wysylkowa, ktora jest
organizowana centralnie, tak ze kazdy farmer nie musi sie zajmowac
kartami kredytowymi, oplatami, itd. Caly ten ogromny system jest
prowadzony przez 3 osoby.
Czy w Polsce taki sklep mialby powodzenie?
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-02-20 17:59:35
Temat: Re: ekożywnosć
> No wlasnie, poczytalam sobie troche na temat ekoupraw w Polsce i dziwie
> sie niezmiernie.
Uprawy w Polsce są takie ekologiczne, bo rolników nie stać na środki
ochrony, nawozy, a często na śniadanie dla dzieci.
Czy teraz trochę rozumiesz?
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-02-20 18:44:31
Temat: Re: ekożywnosć
> No wlasnie, poczytalam sobie troche na temat ekoupraw w Polsce i dziwie
> sie niezmiernie. Potezne rynki zbytu w Niemczech, Francji i Skandynawii
> na produkty ekologiczne powinny otworzyc polskiemu producentowi prosta
> droge do uprawy ekologicznej.
Produkcja ekologiczna jest znacznie drozsza a przez to oplacalna tylko
lokalnie. Zdrowe jabluszka z robaczkami w srodku :-)))
bezsprzecznie !!!... smakuja lepiej od tych wypolerowanych w
supermarketach ale psuja sie szybciej... transport kosztuje... a jakos
nie ma na tej grupie wielu ktorzy widza w zdrowej zywnosci spposob na
utrzymanie rodziny... na reczne wyrywanie chwastow czy zbieranie
stonki mogli sobie "producenci" pozwolic i niezle z tego zyc w
"okresie niewolnictwa" czy " innej panszczyzny"... no w Ameryce sa
jeszcze Latynoscy emigranci gotowi za pare dolarow zbierac tuskawki
czy pomarancze ale nawet oni nie byliby sprostac popytowi na zywnosc
gdyby nie modyfikowano jej i spryskiwano chemikaliami. Populacja
naszej planety rosnie tak szybko ze zdrowa zywnosc mozna jesc tam
gdzie wiele tysiecy gloduje albo tam gdzie jest ona reglamentowana na
"kartki". Kiedy 90 procent ludnosci uprawiala ziemie mielismy zdrowa
zywnosc i srednia dlugosc zycia 40 lat obecnie mamy zatruta zywnosc na
roli pracuje mniej niz 20 procent i zyjemy dwa razy dluzej...
Ja to jestem zawsze optymista wiec twierdze ze nie jest tak zle zeby
nie moglo byc gorzej, mam dwie jablonki grusze, sliwe i wisnie.
Pomidory tez swoje... a reszte "trucizny" potrzebnej do zycia kupuje w
supermarkecie bo przepisy osiedlowe zabraniaja mi postawienie obory,
chlewu i kurnika...
;-)))
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-02-20 19:13:06
Temat: Re: eko?ywnos?j...@a...com napisał(a):
> Populacja
> naszej planety rosnie tak szybko ze zdrowa zywnosc mozna jesc tam
> gdzie wiele tysiecy gloduje albo tam gdzie jest ona reglamentowana na
> "kartki".
Nieprawda. Oczywiscie "zdrowa zywnosc" dla wszystkich to mrzonka w dzisiejszym
swiecie. Ale sa regiony (Ameryka Polnocna, Europa) gdzie podaz zywnosci
przewyzsza popyt. W tych regionach produkcja "zdrowej zywnosci" nie powoduje
glodu wielu tysiecy ludzi. Ani nie trzeba jej reglamentowac. Wystarczy, ze
jest drozsza (niekoniecznie drastycznie) od zwyklej. Ludzi najmniej
zarabiajacych na nia nie stac, dla wielu kupowanie jej to wyrzucanie
pieniedzy, ale jest tez spora grupa ludzi ktorzy ja kupuja. A jezeli tacy sa,
to oplaca sie ja produkowac. Proste prawa rynku.
Pozdrowienia,
Michal
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |