Strona główna Grupy pl.sci.psychologia emocje

Grupy

Szukaj w grupach

 

emocje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-03 18:06:33

Temat: Re: emocje
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kern" <k...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9htcsa$g99$1@news.tpi.pl...
> Dla mnie kontakty zeby mialy sens powinny polegac na dawaniu czastki
siebie, a paplanina ktora obserwuje i uczestnicze bardzo mnie meczyla,
traktowalem ja tylko jako wstep do dalszych prawdziwych kontaktow.


Szersze kontakty towarzyskie muszą być siłą rzeczy powierzchowne a nie
ekshibicjonistyczne. Zaś głębokie związki uczuciowe moga dotyczyć wyłącznie
miłości i przyjaźni.


> Dzisiaj uswiadomilem sobie ze byc moze zycie polega na takim paplaniu,
> mowieniu o pogodzie, wczasach w ubieglym roku, ciuchach w sklepie etc.
> A nikt nie oczekuje zeby wniesc w rozmoew czy kontakty cos
> istotniejszego.

Jeżeli z grupą towarzyską łączą Cię wspólne zainteresowania dotyczące np.
filozofii, sztuki, polityki, pielęgnacji ogrodu itd. to kontakty z nimi nie
będą polegać na przypadkowej paplaninie o wczasach i pogodzie, tylko będzie
to wymiana doświadczeń i poglądów na tematy interesujące wszystkich
obecnych. Natomiast w towarzystwie przypadkowych ludzi, konwersacja też
będzie przypadkowa, powierzchowna albo w ogóle nie będziecie mieli o czym ze
sobą rozmawiać
Dorrit.

>
> pozdrawiam
> kern
> --
> W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
> copyright - pss.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-03 18:13:14

Temat: Re: emocje
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kern" <k...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9hvacn$rqd$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Beve" <b...@w...pl> napisał:
>
. Rozmawiajac z kims o
> swoich problemach, mowiono mi' badz soba a bedzie OK' a moje 'badz soba'
oznacza
> wejsc w dusze drugiego czlowieka. > Chyba rozumiecie ?
> kern
>
Przytoczę Ci znany w psychologii aforyzm.: "Jeśli chcesz wydać się komuś
nudny - mów o sobie. Chcesz być dla swojego rozmowcy interesujący? mów o
nim.!" Wypróbuj tego lekarstwa na poprawę kontaktów społecznych z innymi.
Sparwdza się zawsze :).
Dorrit
>
> --
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-03 21:18:14

Temat: emocje
Od: "kern" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cały czas borykam sie z problemem nawiazywania kontaktow
z innymi ludzmi, utrzymywania tych kontaktow, z samym soba,
z miloscia i zawsze bylo tak ze moje starania przynosily
negatywny skutek. Dla mnie kontakty zeby mialy sens powinny polegac
na dawaniu czastki siebie, a paplanina ktora obserwuje i uczestnicze
bardzo mnie meczyla, traktowalem ja tylko jako wstep do dalszych
prawdziwych kontaktow.
Dzisiaj uswiadomilem sobie ze byc moze zycie polega na takim paplaniu,
mowieniu o pogodzie, wczasach w ubieglym roku, ciuchach w sklepie etc.
A nikt nie oczekuje zeby wniesc w rozmoew czy kontakty cos
istotniejszego. Uswiadomienie sobie tego tak zmienia moje spojrzenie
na swiat ze postanowilem sie z tym podzielic.

pozdrawiam
kern
--
W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
copyright - pss.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 06:03:30

Temat: Re: emocje
Od: "Majka" <m...@i...com.au> szukaj wiadomości tego autora

> Dzisiaj uswiadomilem sobie ze byc moze zycie polega na takim paplaniu,

Życie nie polega na paplaniu. Większość ludzi żyje bardzo płytko, dlatego
trudniej jest znaleźć kogoś, kto nie papla. Widocznie jeszcze nie trafiłeś
na "bratnią duszę".
"Szukajcia, a znajdziecia" :-)
Majka
----------------------------------------------------
------
Bogaci bogacą się, biedni biednieją,
a średnia klasa szarpie się z finansami!
www.bogatyojciec.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 07:15:03

Temat: Re: emocje
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 4 Jul 2001, Majka wrote:

> > Dzisiaj uswiadomilem sobie ze byc moze zycie polega na takim paplaniu,
>
> Życie nie polega na paplaniu. Większość ludzi żyje bardzo płytko, dlatego

...dlatego nie ma sensu ich zmieniać i należy paplać ile wlezie. Bywa że
im kto więcej paple, tym bardziej wartościowy jest w oczach podobnie
paplących (czyli większości).

--
GSN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 08:51:30

Temat: Re: emocje
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kern:
> A nikt nie oczekuje zeby wniesc w rozmoew
> czy kontakty cos istotniejszego.

Taaa..., widzisz jak inni zwyczajnie ciesza sie
pogoda, wczasami, tym ze kogos widza itp itd.

Co Tobie przeszkadza cieszyc sie codziennoscia?

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 11:24:54

Temat: Re: emocje
Od: "GroM" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> ...dlatego nie ma sensu ich zmieniać i należy paplać ile wlezie. Bywa
że
> im kto więcej paple, tym bardziej wartościowy jest w oczach podobnie
> paplących (czyli większości).
>
Czy to znaczy, że ten co nie "papla", to jest nic nie wart i ma odrazu
stad się ulotnić ?

Pozdrawiam
GroM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 11:55:01

Temat: Re: emocje
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 4 Jul 2001, GroM wrote:

> > im kto więcej paple, tym bardziej wartościowy jest w oczach podobnie
> > paplących (czyli większości).
> >
> Czy to znaczy, że ten co nie "papla", to jest nic nie wart i ma odrazu
> stad się ulotnić ?

Nie. Napisałem "w oczach paplących". Ty oceń czy to jest obiektywne
kryterium oceny człowieka.

90% naszych rozmów z innymi ludźmi toczy się na tematy błahe, codzienne,
banalne. Jeśli widzimy się z nimi na co dzień to nie ma problemu, zawsze
coś wspólnego się znajdzie. Gorzej jeśli takich wspólnych punktów nie ma.
Wtedy umiejętność spontanicznego paplania może być przydatna, i to właśnie
mi chodziło mówiąc że tacy ludzie wypadają bardziej wartościowo.

--
GSN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 12:12:27

Temat: Re: emocje
Od: "Beve" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kern" <k...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9htcsa$g99$1@news.tpi.pl...
> Dla mnie kontakty zeby mialy sens powinny polegac
> na dawaniu czastki siebie, a paplanina ktora obserwuje i uczestnicze
> bardzo mnie meczyla, traktowalem ja tylko jako wstep do dalszych
> prawdziwych kontaktow.
Jak masz szczęście to prędzej czy później trafisz na rozmówcę, płci
dowolnej, z którym będziesz mógł omawiać bardzo dziwne głębokie i osobiste
sprawy i który w dodatku będzie Cię rozumiał, choć niekoniecznie podzielał
Twoją opinię. Najczęściej z wzajemnością. Trzeba się dobrać odpowiednio, bo
co z tego że chcesz komuś dać cząstkę siebie jak ten ktoś akurat nie ma
takiego zapotrzebowania. Nie miałeś takiej sytucji że dosłownie po paru
słowach już czułeś że masz ochotę tej osobie powiedzieć dużo więcej? A na
odwrót, nie zdarzyło Ci się że jakaś osoba nagle zaczynała ci się zwierzać i
mówić coś czego nie bardzo miałeś ochotę słuchać i w dodatku nie bardzo
rozumiałeś? Prawdopodobnie w takiej sytuacji ona zinterpretowała Twoją
odpowiedź właśnie jako paplaninę.

> Dzisiaj uswiadomilem sobie ze byc moze zycie polega na takim paplaniu,
> mowieniu o pogodzie, wczasach w ubieglym roku, ciuchach w sklepie etc.
> A nikt nie oczekuje zeby wniesc w rozmoew czy kontakty cos
> istotniejszego.
Bo generalnie wystarczy jedna osoba z którą możesz mówić o tych sprawach.
Może ci wszyscy ludzie których uważasz za paplaczy po prostu rozładowują
swoją potrzebę mówienia o bardzo istotnych kwestiach ze swoim przyjacielem,
żoną, psychoterapeutą. A potem paplają bo im to sprawia radość, bo nie
potrzebują takich emocjonalnie angażujących rozmów ani kontaktów z innymi
ludźmi.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-04 14:48:15

Temat: Re: emocje
Od: "kern" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Beve" <b...@w...pl> napisał:

> Jak masz szczęście to prędzej czy później trafisz na rozmówcę, płci
> dowolnej, z którym będziesz mógł omawiać bardzo dziwne głębokie i osobiste
> sprawy i który w dodatku będzie Cię rozumiał, choć niekoniecznie podzielał
/ciach/
Zostałem zupełnie źle zrozumiany. Chodzilo mi raczej o problem psychiczny.
Wiele osob w ciagu mojego juz dlugiego zycia, mowilo mi ze jestem,
trudny, ciezki, powazny, smutny, gdy probowalem sie usmiechac z reguly
nie rozumiano dlaczego, kto poznal moje prywatne zycie mowil ze zyje
dziwnie i inaczej. Faktycznie zalezy mi na kontaktach z ludzmi,
rozumieniu swiata, poczuciu ze jestem jego czastka i uczestnikiem.
Gdy jestem sam rowniez czuje sie zle. Nie przezylem przyjazni i milosci
(oprocz pozadania za wszelka cene). Po ostatnich przezyciach emocjonalnych
gdy niemal swiadomie zniszczylem to co moglo powstac. Mysle caly czas nad
soba
i wydaje mi sie ze odkrylem jeden z moich problemow. Rozmawiajac z kims o
swoich
problemach, mowiono mi' badz soba a bedzie OK' a moje 'badz soba' oznacza
wejsc
w dusze drugiego czlowieka. Teraz zrozumialem ze, byc moze moje 'ja' na
ktorym
sie opieram jest sfiksowane i musze odkryc jeszcze jedno na ktorym sie oprę.
Chyba rozumiecie ?
kern


--
W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
copyright - pss.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

egzamin na UJ
czakram wawelski moja nadzieja
GROSS - mistrz socjotechniki i kłamstwa
Rozmowy kwalifikacyjne
Przywitanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »