« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-12-31 17:07:13
Temat: Re: energooszczedna zarowka - rozgrzewa sie?Dnia 2005-12-31 13:37, Miroo napisał(a):
> Dnia Thu, 22 Dec 2005 21:55:58 +0100, JanuszWo napisał(a):
>
>
>>Niedawno kupiłem sobie do kuchni taką wielką banię philipsa 6-letnią, co
>>to ma 20W a świeci jak 100W... i się rozczarowałem... To się ma
>>rozgrzewać? Tzn, czy to ma na początku tak ledwo świecić, a jasność
>>pełną osiągać dopiero po jakiejś minucie, albo więcej? Czy może to
>>jakiś felerny egzemplarz?
>
>
> Ja się spotkałem z dwoma rodzajami świetlówek kompaktowych.
> Jedne (świecą u moich rodziców już sporo latek - Philips)
> mają opóźnienie przy zapalaniu. Jest to bardzo denerwujące,
> bo po włączeniu przełącznika mija 1-2 sekundy zanim "żarówka"
> się zapali. Ale od razu świeci pełnym światłem. Po paru
> latach kupiliśmy następne takie żarówki - no i niestety.
> Zapalają się od razu, ale na początku ledwo świecą. Powoduje
> do baaardzo denerwujące uczucie "ślepnięcia", zwłaszcza
> jak trzeba znaleźć czarne skarpetki w ciemnej szufladzie :)
> Jak dla mnie takie rozjaśniające się świetlówki to nadają
> się wyłącznie w 2 rodzajach miejsc: tam gdzie światło gasi
> się bardzo rzadko i tam gdzie jest kilka żarówek w tym
> co najmniej jedna mocno świecąca od samego początku.
> Nie wiem niestety po czym odróżnić te dwa rodzaje
> świetlówek, ani czy ten pierwszy nadal produkują.
>
Te pierwsze świetlówki, o których piszesz, są to (już chyba nie
produkowane) świetlówki z tradycyjnym układem zapłonowym (tj. dławik
starter i jeszcze kilka części) i w świetlówkach tych występowało
zjawisko kilkusekundowej przerwy zanim nastąpił pełny zapłon. Taka
świetlówka to było nic innego jak rury+dławik+ reszta, które dotychczas
są montowane w normalnych oprawach od świetlówek (było to trochę
zminiaturyzowane).
W celu wyeliminowania tej kilkusekundowej przerwy została wymyślona
świetlówka z elektronicznym układem zapłonowym, który działa od razu -
tak jak piszesz (świetlówka "rozświeca" się coraz bardziej w miarę
świecenia - oczywiście tylko do pełnej mocy). Wadą tych starych układów
zapłonowych oprócz zwłoki w zapalaniu, był fakt iż z uwagi na system
zapłonu (wytworzenie przez żarnik w świetlówce odpowiedniej temperatury)
przy dość częstym gaszeniu i zapalaniu tych świetlówek szybko kończyły
one żywot, z uwagi na przepalanie się tego żarnika. Dlatego kiedyś
mówiło się, iż świetlówki takie należy używać w miejscach gdzie nie
następuje częste włączanie i wyłączanie światła.
Rozpoznanie czy dana świetlówka jest z układem tradycyjnym (czytaj
starym) czy nowym elektronicznym jest bardzo proste te ze starym układem
zapłonowym są o wiele wiele cięższe, (jak pisałem zawierają w sobie
dławik) więc jeśli się porówna dwie takie same świetlówki to ta cięższa
jest ze starym układem zapłonowym.
Tak na marginesie takich chyba już się nie produkuje, gdyż koszty
produkcji były o wiele większe (materiał) niż tych dostępnych
powszechnie obecnie. Może te co są w sklepach po 30-40 zł to są te
starego typu. Zainteresowanych odsyłam do rozebrania obu typów świetlówek.
--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |