Użytkownik ... z Gormenghast :

> Willy jak mniemam Ewo, pracuje jeszcze nad środkami wyrazu Siebie.

Mniemam, że raczej tego nie potrzebuje.

>Póki co
> obserwował troszkę, rzucił tu i ówdzie jakiś ochłap jakby dla much na
pożarcie -
> sądząc zapewne, ze stanie sie wkrótce Królem Much...

Akurat o posadzie Króla Much nie myślał, myślał natomiast o zrealizowaniu
pewnego planu, który wykonał w stu procentach.
Jesli ktoś z Was ma rozum, domyśli się o co chodzi :)

> Póki co jedno jest pewne - dał się poznać z jednej strony. Czy da się
poznać
> z innych - zobaczymy. Nic na to na razie nie wskazuje.

Nic na to na razie nie wskazuje, żebyś załapał moje intencje i zamiary wobec
grupy. Może to wymaga czasu?

> A może i my rzucimy Willi'emu jakiś ochłap? A skąd to wiadomo, czy od
dawna
> nie rzucamy milcząco? ;))

Przypuszczalnie wtedy Willie dałby znać.
Psycholog wiedziałby takie rzeczy, kolega ...z Gormenghast musi jeszcze
pracowac, by to załapać.

> Rozwijaj sie Willy, rozwijaj. Wszystko przed Tobą.

Ucz się Alfred ucz...
Dużo, bo masz braki w podejściu psychologicznym, do ludzi.
Chyba, że chcesz tylko tak paplać bez sensu.
WP