« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-09-07 10:17:06
Temat: Re: etyka?:-)siwa pisze:
> A co Ty. Ja, etatowa żydomasoneria, kasuję wiedzą większość moherów.
>
Ja nieuczęszczająca, a jakoś mi się nie myli Wielki Post z Adwentem na
ten przykład, jak niektórym zagorzałym coniedzielnym bywalcom.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-09-07 10:50:31
Temat: Re: etyka?:-)Lolalna Loja napisał(a):
> Śmiejesz się? Wychowawczyni Agi, która jest zakonnicą w przebraniu
> (znaczy w cywilu) powiedziała, że nie będzie rozmawiać z Arabem, bo on
> nie jest ojcem tylko _drugim_ mężem (z dużą czerwoną kreską pod
> "drugim").
A jest opiekunem prawnym Agi? Bo jak nie jest, to miała rację, a jak
jest, to Arab powinien dym zrobić i tyle.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-09-07 10:53:07
Temat: Re: etyka?:-)Elske napisał(a):
> To, jak dzieci zadawaly coraz to nowe pytania - dosc konkretne - jak
> to male dzieci - a on sie platał coraz bardziej w zeznaniach. W koncu
> stanęło na tym, ze zycie bez ojca w rodzinie to grzech smiertelny
> matki.
No to mogliby uzgodnić wreszcie stanowisko - moja znajoma usłyszała, że
powinna rozejść się z mężem cywilnym i wychowywać ich dziecko sama, bo
mąż cywilny kiedyś miał pecha ożenić się w kościele.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-09-07 12:59:39
Temat: Re: etyka?:-)krys pisze:
>> To, jak dzieci zadawaly coraz to nowe pytania - dosc konkretne - jak
>> to male dzieci - a on sie platał coraz bardziej w zeznaniach. W koncu
>> stanęło na tym, ze zycie bez ojca w rodzinie to grzech smiertelny
>> matki.
>
> No to mogliby uzgodnić wreszcie stanowisko - moja znajoma usłyszała, że
> powinna rozejść się z mężem cywilnym i wychowywać ich dziecko sama, bo
> mąż cywilny kiedyś miał pecha ożenić się w kościele.
Chodzi o biologicznego a nie osobe pełniaca funkcję ojca.
BTW może nawet nie mieć tego pecha a po prostu nie wziąć kościelnego.
Życie bez ślubu (jedynie słusznego) to też grzech śmiertelny przeca.
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-09-07 13:00:54
Temat: Re: etyka?:-)krys pisze:
>> Śmiejesz się? Wychowawczyni Agi, która jest zakonnicą w przebraniu
>> (znaczy w cywilu) powiedziała, że nie będzie rozmawiać z Arabem, bo on
>> nie jest ojcem tylko _drugim_ mężem (z dużą czerwoną kreską pod
>> "drugim").
>
> A jest opiekunem prawnym Agi? Bo jak nie jest, to miała rację
Nie miała racji bo to ja jako opiekun prawny ustalam swojego
pełnomocnika. Pisemnie.
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-09-07 13:18:10
Temat: Re: etyka?:-)Lolalna Loja <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):
> Nie miała racji bo to ja jako opiekun prawny ustalam swojego
> pełnomocnika. Pisemnie.
Możesz takie ustalanie w buty wsadzić.
Sądownie musi być.
Wszelki inne układy to sprzeczna z prawem uprzejmość nauczycieli.
Żeby bylo śmieszniej jest przepis (Mr Twarz-Końska-a-Nawet-Mula
wprowadził), ze dziadkom i babciom nie wolno nie tylko udzielać
informacji, ale nawet przychodzić na wywiadówki.
I nie ważne, czy dam pisemną czy osobistą zgodę.
Nie jest opiekunem prawnym -- nie ma praw.
Można upoważnić taką osobę do odbierania dziecka ze szkoły.
I to wszystko.
--
s i w a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-09-07 13:27:50
Temat: Re: etyka?:-)07.09.2007, Agnieszka <a...@z...pl> napisał(a)
>>> W jaki sposób? Wydawało mi się, że NP Marii to akurat z "skąd się biorą
>>> dzieci" niewiele ma wspólnego. No chyba, że chodziło o zwiastowanie i
>>> narodzenie Jezusa.
>>
>>
>> "A za sprawą Ducha Świętego, przyjął ciało z Maryji dziewicy."
>> To był cud, nijak sie to ma do "skad sie biorą dzieci"
>
> Ale to nie jest o niepokalanym poczęciu ;-)
Wiem, ale niepokalane poczęcie to dogmat. O czym tu dyskutować i to z
dziećmi?
Może jednak chodziło o Zwiastowanie?
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-09-07 13:30:35
Temat: Re: etyka?:-)siwa pisze:
>> Nie miała racji bo to ja jako opiekun prawny ustalam swojego
>> pełnomocnika. Pisemnie.
>
> Możesz takie ustalanie w buty wsadzić.
> Sądownie musi być.
Notarialnie wystarcza. Tak samo jak na obozie - pismo od notariusza
pozwala na zabranie dzieci np. przez moich rodziców.
> Wszelki inne układy to sprzeczna z prawem uprzejmość nauczycieli.
> Żeby bylo śmieszniej jest przepis (Mr Twarz-Końska-a-Nawet-Mula
> wprowadził), ze dziadkom i babciom nie wolno nie tylko udzielać
> informacji, ale nawet przychodzić na wywiadówki.
> I nie ważne, czy dam pisemną czy osobistą zgodę.
> Nie jest opiekunem prawnym -- nie ma praw.
Ma, jeżeli to idzie przez notariusza - to wiem od prawnika. I stosuję.
Problem zaczyna się (formalnie) kiedy dziecko skończy 18 lat. Bo wtedy
wg przepisów to nawet ja nie mam prawa poznać jego ocen.
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-09-07 13:31:22
Temat: Re: etyka?:-)Piotr Majkowski pisze:
> O czym tu dyskutować i to z
> dziećmi?
Obawiam się, że ta druga część zdania to Twój najwiekszy problem moze być.
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-09-07 13:43:06
Temat: Re: etyka?:-)07.09.2007, Lolalna Loja <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a)
> Piotr Majkowski pisze:
>
>> O czym tu dyskutować i to z
>> dziećmi?
>
> Obawiam się, że ta druga część zdania to Twój najwiekszy problem moze być.
Nie sadzę.
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |