Data: 2008-11-09 17:42:50
Temat: Re: ewangelia Tomasza
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:gf76e6$5tu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gf73t8$t09$1@news.onet.pl...
>> Wojny rzeczywiście napędzają rozwój techniczny. Czy są to wojny otwarte,
>> czy
>> 'zimne' - to generują
>> np. masę zadań związanych z poprawą telekomunikacji(dzisiaj). Kiedyś
>> generowały
>
> Wydaje mi się że jest to jeden z mitów; biliony które idą na wojnę w
> przeciwnym razie trafiły by w inne miejsce powodując rozwój.
Wojna tworzy wyjątkową presję i pewne gałęzie gospodarki przyspieszają
kosztem innych.
Siada turystyka i hotelarstwo, nie rozwija się luksusu (patrz Japonia:
podgrzewane deski klozetowe),
tylko wszyscy siedzą nad technologią wojenną. Np. teraz w informatyce jest
taki projekt,
jak 'robocup' - plan, by drużyna robotów w 2050 roku pokonała ludzi w meczu
piłki nożnej.
Projekt ciągnięty na zasadzie fascynacji przez doktorów i studentów, z
marketingowym
wkładem Toyoty (robą swojego ludka na pokaz) wyglądałby zupełnie inaczej (i
moze gdzieś
w tajnych llaboratoriach USA/Chin wygląda zupełnie inaczej), gdyby chodziło
o drużynę
robotów, która ma wygrać 'mecz' na polu bitwy. No niestety ten nasz świat
się tak kręci.
Pakowanie pieniedzy rządowych w militaria to też jedno z narzędzi do
regulowania gospodarki.
Jak siada konsumpcja i rośnie bezrobocie, to rząd może przez zamówienia
militarne generować
dodatkowy popyt i pobudzać gospodarkę.
|