Data: 2008-11-15 22:55:23
Temat: Re: ewangelia Tomasza
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 15 Nov 2008 23:32:31 +0100, medea napisał(a):
> Może nie stanowi, ale trochę chyba podziwia. Chociaż deprecjonuje cechy
> czegoś, co zwykle określa się jako EQ, na rzecz na własne potrzeby
> stworzonej "idealnej inteligencji społecznej", którą sam w swoim
> przekonaniu posiada. A ta jego inteligencja społeczna to faktycznie
> dziecięce postrzeganie - dokładne, baczne, uważne - ale pozbawione
> pozytywnych emocji wynikających ze zrozumienia, wybaczenia albo pokory
> wobec zjawisk i drugiego człowieka, no i dystansu do samego siebie. Stąd
> bezceremonialne wypisywanie każdemu, co o nim myśli. IMHO to jest
> zaprzeczenie społecznej inteligencji.
Mnie on przypomina inteligentną maszynę - czyli urządzenie z raz
wprowadzonymi schematami zachowań i skalą ocen, nieskłonnej (ale jednak
zdolnej) do subiektywnej, elastycznej oceny zależnej od niuansów i bogactwa
aspektów tego samego na pozór wycinka rzeczywistości zewnętrznej.
Więc jesli ma zakodowane, że Hitler ist gut, to każda osoba podobna do
Hitlera w zaprogramowanej mu skali procentowej wg zaprogramowanych
kryteriów również ist gut. Bo tak mu najprościej funkcjonowac.
W momencie więc, kiedy jako inteligentna(!!!) maszyna na chwilę minimalnie
odejdzie od tych schematów , sam dla siebie stanie sie natychmiast wrogiem
i będzie starał się samounicestwić jako wroga swoich zakodowanych
schematów...
Więc równocześnie jako inteligentna(!!!) maszyna utrwala je sobie siłą,
chcąc wywierać wpływ na innych, aby o oni w nim samym potwierdzali
schematy.
A kiedy oni nie chcą tego robić, czuje się osobiście zagrożony... i ma
rację.
Bo to inteligentna(!!!) maszyna.
|