Data: 2004-10-13 05:27:24
Temat: Re: faceci a normalność
Od: "Magda" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wierzę też w to, że jeśli się zakocham, to
> będę wierny, lojalny, że będę pragnął tylko jednego: szczęścia
> dla siebie i mojej partnerki; szczęścia dla nas. Wierze też w to,
> że gdy się już zakocham, nie będę się bał zaangażować.
> Mówię to z taką łatwością, bo znam dobrze siebie, i choć w żadnym
> przypadku nie czuję się normalnym facetem, zdaje się, że spełniam
> podane przez ciebie kryteria. Sęk jest jednak w tym, że ja do
> zakochania się potrzebuje kobiety o olśniewającej urodzie, i
> będącej kobietą silną. >
Wiesz, szczerze mówiąc o to mi chodziło mówiąc o normalności.
A olśniewająca uroda to mimo wszystko rzecz względna. Życie płata nam figle
i często szukając wg. jakiś kryteriów zakochujemy sie w przeciwnościach.
Mam kumpla, który zawsze zwracał uwagę na "plastikowe" panienki a zakochał
sie bez pamięci w okularnicy, która wieczory spędzała głównie na czytaniu
książek a nie na patrzeniu w lustro.
Pozdrawiam, M.
----------------------------------------------------
------------------------
----
The most sophisticated email tool - www.whitesmoke.com
|