ol wrote:

> czy ktos spotkal sie z nastepujacym problemem:
> jakie jest prawdopodobienstwo (i przyczyna)
> falszywego negatywnego wyniku testu Elisa
> w przypadku wykrywania przeciwcial anty-hiv?
> W literaturze najczesciej jako przyczyne
> takiego faktu podaje sie okno serologiczne,
> ale w takim przypadku to nie
> jest raczej zawodnosc testu.

Troszkę się zaplątałeś. Zasadniczo celem testu diagnostycznego jest wykrywanie
CHOROBY. Przyjmijmy dla uproszczenia, że choroba to jest zespół objawów o
wspólnym pochodzeniu. Żaden test nie wykrywa CHOROBY bezpośrednio, a tylko bada
jakiś wybrany objaw. Oczywiście że można byłoby określać wynik fałszywie
negatywny w odniesieniu do istnienia objawu, a nie choroby - ale po co? Po
pierwsze, trzeba byłoby wtedy dysponować metodą referencyjną do nieomylnego
określania istnienia objawu. Po drugie, po co to robić, skoro ważny jest stan
zdrowia? W praktyce klinicznej interesuje nas odpowiedź na następujące pytanie:
"jeżeli test wypadł negatywnie, to jakie jest prawdopodobieństwo, że pacjent
mimo wszystko ma CHOROBĘ" (i zupełnie nas nie interesuje przyczyna, dla której
test nie wykrył choroby - czy źle pobrano próbkę do badań? a może zamieniono
nazwiska? czy odczynnik był za stary? czy to nie ta faza księżyca? czy pacjent
JESZCZE NIE MA OBJAWU, ALE JUŻ MA CHOROBĘ)



> Ewentualny falszywy pozytywny wynik
> wyklucza sie zawsze za pomoca powtornego
> testu Elisa badz Western Blot.



> Czy to, ze falszywy negatywny wynik jest zaniedbywany

Jak to zaniedbywany???


Leszek