czeremcha napisał(a):
> On 28 Maj, 15:50, kroowka <k...@w...pl> wrote:
>> :) muszę sie pochwalić, bo firanka wyszła nadspodziewanie piknie!! ;)
>> zapraszam nawww.kroowka.prv.pl
>>
>> jest też całkiem nowy parasolnik, bluzeczka i sweterek :)
>
> Ech, Olciu! Brawo!
>
> A co do sweterka robionego maszynowo - masz przyrząd do przewijania
> włóczki?
> Taki z motków dawnego typu /tzn. właściwie z pasm włóczki, zakładanych
> na czyjeś litościwe ręce albo oparcie od krzesła/ - na kłębki. Ten
> przyrząd zwija włóczkę w kłębki, które można postawić na stole. Po
> wyciągnięciu nitki ze środka przędza pięknie się wysnuwa, motek stoi w
> miejscu nie pałętając się po okolicy - i włóczka jest równomiernie
> podawana do maszyny.Nie ma pasków spowodowanych nierównomiernym
> naciągnięciem. Gdy robiłam na maszynie dziewiarskiej /którą chcę teraz
> oddać, a nie mam komu!!!!/, nawet gotowe, "dzisiejsze" motki
> przewijałam na kłębki.
>
> Ania
>
Chyba wiem o czym piszesz, moja kumpela ma taki właśnie przewijak. Ja
mam trochę inny, a do kompletu kartonowe stożki, na które mam przewinąć
włóczkę. Średnio chwalę sobie te stożki, bo mi z czubka spada włóczka.
Może muszę nabrać wprawy w zwijaniu ;) Ale przyznam się, że w tym
sweterku nie przewinęłam i robiłam prosto z motka. Dość dobrze szło, ale
jak widać zdarzyły się też "przygody". Dzięki za radę :) jeszcze duuuużo
wprawy potrzebuję do tej maszyny i każda rada mi się przydaje :)
Pozdrawiam serdecznie
Ola
--
, ,
()'.".'() Olcia - kroowka
((o o)) Olsztyn
(..)^ (..) www.kroowka.prv.pl
('")__('")