JS wrote:
> MG B6 FORTE ale tez sie zniechecilem. Jak widac dokladnie moje
> podejscie do samoleczenia jest dosyc chaotyczne - ale nieco
> zamazuje sytuacje obfitosc mojej pisaniny, bo tak naprawde moze
dlatego sugerowalem psychiatre.
w kontekscie osoby ktora zbierze to do kupy i uzyje swojego wspanialego,
sprawnego mozgu zdrowej osoby do wziecia odpowiedzialnosci za ciebie w
sytuacji kryzysu. obmysli dobra strategie, jak to mawiaja 'poprowadzi'.

oczywiscie to idealna teoria...

btw. - moje zdanie tutaj : jesli masz pozytywy borliozy, pcr i elisa...
i podejrzenia - np. bylo kiedys ukaszenie kleszcza... to ona sobie moze i
byc, jesli nie masz kasy na tego blota to faktycznie daruj sobie.
jesli jest candida to dobrze ja podleczyc bo jak jest borelka to jest
'ryzyko' ze wpakuja w ciebie antybiola , i to na dlugo. i to trzeba zjesc
do konca, a nie 'przerwac bo sie gorzej czuje'.
mozliwe ze przydala by ci sie lepsza opieka, temu sugerowalem psychiatre ,
moze szpital , nie wiem jakie sa u ciebie realia - psychiatra powinien
wiedziec (jego zadaniem poza leczeniem swirow jest sluchanie marudzenia juz
wyleczonych i tych ktorzy jeszcze sie nie zdecydowali zeby sie leczyc,
dzieki temu ma 'pojecie' co gdzie i jak, jakie ludzie maja problemy i jak
sobie radza. przynajmniej w teori.

dalej.jesli korzenie sa jakies zgnilki (a jak sa to kikuty to to bardzo
prawdopodobne) - to znowu jest ryzyko ze beda w ciebie ladowac antybiola.
to moze pogorszyc stan candidy. nystatyne mozna uzywac w trakcie leczenia
antybiolem, albo po. nie wiadomo w jakim stanie masz nerki i watrobe...

jesli masz robaki - to oslabiaja one uklad odpornosciowy. to zwieksza ryzyko
potrzeby uzycia antybiotyku (np. jesli po wyrwaniu kikuta zakazenie rany
bedzie postepowac, albo sam kikut zacznie ci bardziej zagrazac).
to moze pogorszyc sprawe ze wszystkim, lacznie z borelka (z ktora podobno
niektore organizmy w miare sobie radza same, tak czy siak nie umiera sie na
to z dnia na dzien, jak np. w wyniku zakazenia krwi)
ALE leczenie robakow moze wywolac oslabienie odpornosci gdy one beda
zdychac. trwa to pare tyg jesli nie miesiecy. w momencie kiedy zdechnie ci
robal stajesz sie 'bezbronny' jak pacjent z hiv, na chwile wprawdzie, ale
jednak. czyli np. trzeba tak 'celowac' zeby smierc robaka nie zbiegla sie z
operacja wyrwania kikuta zeba/gojenia sie rany. inna sprawa ze robak moze
zdecydowac zeby kopsnac w kalendarz sam z siebie, wiec sam z siebie jest
zagrozeniem.

kolejna rzecz - antybiol moze byc potrzebny przy tych korzeniach. mam
nadzieje ze cie to ominie (mialem ze dwa razy zakazenie rany tego typu i
nie jest to mile) , pociesze cie ze na ~12 wyrwanych zebow tylko po 2
mialem zakazenie rany.
tak czy siak , nie ma co rozpaczac jesli to sie zdarzy. swietna okazja do
leczenia borelki! trzeba tylko dobrac antybiotyk ktory bedzie skuteczny i
na to co masz w ustach, i na borelke.
dodatkowa pomoca moze byc wymaz z jamy ustnej, albo zbadanie
bakteriologiczne kikuta zaraz po usunieciu. kosztuje to srednio 30 zeta,
czesto w bonusie mozna dostac antybiogram.
pogadaj z ogolnym ze nie masz kasy, moze uda sie to zalatwic na ubezp.
dzieki temu bedzie wiadomo ew. jakiego mikroba masz w ustach.
jesli cie na to nie stac/uwazasz ze to 'zawracanie dupy' - to wez sobie
chociaz z laboratorium pojemnik na probke. powinno kosztowac grosze (ja
dostalem za friko), to taka fiolka z zelem, po
wyrwaniu zeba wrzucasz od razu kikuta w ten zel, i do lodowki to
(w temp bliska zera ale nie zamrozic, bo to wybije bakcyle).
jak wda sie zakazenie to bedziesz mial pod reka probke tego co cie zakazilo,
posiew trwa wprawdzie 20h, ale to zwieksza sporo szanse na wybranie dobrego
antybiola.

do tego zwroc uwage ze zyjesz w stresie, rowniez zwiazanym ze swoja sytuacja
materialna. biegac w trampkach na jesien to jednak stres.
pogadaj o tym z ogolnym, niech ci dobierze jakies suplementy, ziolka tez sa
tanie , olejki eteryczne zwlaszcza takie do swieczek... troche relaksu,
luzy, odprezenia - robi czasem cuda.

sprawdz tez cos takiego jak 'dieta cukrzycowa'. nie trzeba miec cukrzycy
zeby ja stosowac, a jest dosc lekkostrawna i powinna przyglodzic troche
candide i robaki (jesli sa), jak rowniez dac odpoczac zebom (jest
niskocukrowa) , trustce, i - ale niestety to juz drozsza impreza -
watrobie. podstawowe jej skladniki sa jednak dosc tanie.

pisales ostatnio ze zostawila cie kobita... przykre.
bardzo szkoda ze tak powiem, bo ktos kto by sie toba zajal, pogotowal troche
itd - jest bardzo wskazane. zycze ci zeby znalazla sie przy tobie jakas
opiekuncza osoba mimo wszystko, szkoda niestety ze kobitki jak czuja u
faceta slabosc to sobie ida, ale coz, takie prawa zycia. jak sie wzmocnisz
to znow beda ci sie rzucac na szyje, nie martw sie :)

jakby nie patrzec spojrz na to troche 'z gory', mysl strategicznie. jesli
nie jestes w stanie - trzeba poszukac kogos kto jest dobrym strategiem i
zrobi to za ciebie...

pozdrawiam :)

--