gdzie ludzie sie garną??.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2004-11-08 15:01:17

Temat: gdzie ludzie sie garną??.
Od: "Daniel" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mnie jedno zastanawia.
W tym roku skończyłem Gimnazjum.Dostałem sie do Technikum.Składalem równierz do
liceum profilowanego i też sie dostałem ale do ogólnokształcącego nie.Bo duży
nabór.5 osob na 1 miejsce.
Czy mądry człowiek odpowie mi na pytanie:.Dlaczego młodzież garnie sie do
liceów ogólnoszkatałcacych bądz jakiś Katolickich??.Przecież z takich szkół
człowiek nic nie wynosi.Tylko karteczka ze zdana maturą i to wszystko.
Mi zawsze proponowano Technikum gdyż mimo że bede sie uczył o rok dłużej
od ''nich'',to w dodatku z maturą bede miał wykształcenie zawodowe.A oni co
będą mieli?.Im ciężko bedzie prace znaleść.Chłopacy z Katolików i LO moga
zgarnąć do woja jesli szybko studiów sobie nie załatwią.A ja to mam jakiś rok
dłużej i wykształcenie i łatwiej mi prace znaleść nawet i studia.
Czy warto sie popisywać przed kumplami że dostało sie do najlepszej szkoły w
mieście a nie miec nic z tego??.Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-11-09 14:12:31

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

No dobrze.
A tak na marginesie, to w jakim celu napisałeś tego posta? Dowartościowujesz
się, leczysz kompleksy? Zamiast tracić bezowocnie czas, proponuję wytężoną
pracę ze słownikiem ortograficznym.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-11-09 14:57:52

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: "Daniel" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No dobrze.
> A tak na marginesie, to w jakim celu napisałeś tego posta? Dowartościowujesz
> się, leczysz kompleksy? Zamiast tracić bezowocnie czas, proponuję wytężoną
> pracę ze słownikiem ortograficznym.
>
> Pozdr. Ewa
>
Witam i dziękuję za pozdrowienia.
Może sie jakoś dowartościowałem ale jako tako to kompleksów chyba nie mam.Musze
niestety rozczarować ale te teksty mnie nie ruszyły i nie zmienia to faktu że
piszę prawde.Od razu widze że jesteś z jakieś najlepszej LO w mieście czy
prywatnej szkoły.Jestem ciekaw ile przesiadujesz godzin w tej szkole.Gdybyś
mogła podać ile godzin był bym wdzięczny.Jestem w technikum na kierunku
Drogownictwa.To było tylko dla informacji nie dla dowartościowania się jak bys
chciała wiedzieć.Aaa sorry za błędy szybko pisze i nie patrze.Postaram sie
poprawiać ale poza komputerem z ortografią jest oki.Pozdrawiam.Daniel.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-11-09 17:09:50

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Daniel" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000148.4190daee@newsgate.onet.pl...
Od razu widze że jesteś z jakieś najlepszej LO w mieście czy
> prywatnej szkoły.

Ani jedno, ani drugie.
W szkole bywam z racji zawodu.

Pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-11-09 18:03:56

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Daniel wrote:
> Mnie jedno zastanawia.
> W tym roku skończyłem Gimnazjum.Dostałem sie do Technikum.Składalem równierz do
> liceum profilowanego i też sie dostałem ale do ogólnokształcącego nie.Bo duży
> nabór.5 osob na 1 miejsce.
> Czy mądry człowiek odpowie mi na pytanie:.Dlaczego młodzież garnie sie do
> liceów ogólnoszkatałcacych bądz jakiś Katolickich??.Przecież z takich szkół
> człowiek nic nie wynosi.Tylko karteczka ze zdana maturą i to wszystko.

Czuję się mądry (na miarę moich możliwości ;-)),
więc odpowiadam: garną się tam, bo "to" lubią.
To jest podstawa - lubią towarzystwo podobnych sobie.
Do tego troszkę kalkulacji: planując, że pójdziesz
na studia, rok wydłużenia nauki w szkole średniej
traktujesz jako rok niepotrzebnych wydatków.
Do zysków zaliczysz nie tylko porządne wykształcenie,
które daje (zazwyczaj) znajomość ortografii,
interpunkcji i innych zasad pisowni, ale również
"znajomości" czyli dobre stosunki z innymi ludźmi,
którzy za kilka(naście) lat będą burmistrzmi,
dyrektorami, komisarzami itd.

> Mi zawsze proponowano Technikum gdyż mimo że bede sie uczył o rok dłużej
> od ''nich'',to w dodatku z maturą bede miał wykształcenie zawodowe.A oni co
> będą mieli?.Im ciężko bedzie prace znaleść.Chłopacy z Katolików i LO moga
> zgarnąć do woja jesli szybko studiów sobie nie załatwią.A ja to mam jakiś rok
> dłużej i wykształcenie i łatwiej mi prace znaleść nawet i studia.
> Czy warto sie popisywać przed kumplami że dostało sie do najlepszej szkoły w
> mieście a nie miec nic z tego??.Pozdrawiam.

Jakie jest kryterium "najlepszości"? Prawdopodobnie zdawalność
na studia. W tych szkołach uczniowie naprawdę są bardziej
intensywnie nauczani, szczególnie z przedmiotów, które liczą
się przy zdawaniu na studia. Bądź pewny, że nikt z twojego
technikum nie dostanie się na studia medyczne - nie ten poziom
biologii i chemii (a może nawet fizyki). Zresztą nikt w tej
szkole nawet nie myśli o medycynie, prawda?

Życzę Ci, żebyś po ukończeniu tego technikum łatwo znalazł
pracę, a wkrótce założył własną firmę i został czowiekiem
sukcesu. Mam w okolicy przykład chłopaka, który skończył
zawodówkę, założył działalność gospodarczą, w ciągu kilku
lat obkupił się w narzędzia i nawiązał kontakty z producentami
markowych urządzeń. Ma firmę, rodzinę, dom - same sukcesy.
Pracuje od rana do nocy i utrzymuje się na powierzchni.

Mam też kilka innych przykładów - w drugą stronę, czego
nie chce się opisywać.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-11-15 10:58:53

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: Adam <s...@e...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Daniel napisał:

Ten problem istnieje od dawna. Kilka lat temu postanowiono przeprowadzić
kolejną w Polsce reformę systemu oświaty, która pierwotnie praktycznie
likwidowała technika (rzekomo przeżytek komunistyczny - a w
rzeczywistości prawie udało się zrobić to, czego za PRL nie udało się
jednak zrobić - sowieckich 10-latek).
Ogólniaki dlatego cieszą się taką popularnością, ponieważ w pewnym
sensie zwalniają z myślenia o przyszłości - LO jest jakby rozbudowaną
kontynuacją gimnazjum. Dopiero w II klasie uczeń i jego rodzice
orientują się, że należy podjąć decyzję o zawodzie - a to z kolei wiąże
się z planami o wyborze kierunku studiów. W praktyce ostatnia klasa LO
jest jałowa, bo każdy pracuje wyłącznie pod kątem zdania matury - a więc
z definicji olewa się te przedmioty, które są uznane przez ucznia za
zbędny balast (tak zresztą było i grubo przed ostatnią reformą). Sprawa
jest o tyle ważna dla ucznia, gdyż w przypadku, gdy się nie dostanie na
studia, ląduje w biurze pracy jako robotnik niewykwalifikowany: jest on
bardzo drogim bezrobotnym, bo praktycznie trzeba go nauczyć zawodu od
podstaw. Absolwent technikum ma identyczne możliwości dostania się na
studia, a jednocześnie ma jakiś zawód i w przypadku biura pracy jest on
"tańszym" bezrobotnym, gdyż wymaga wyłącznie przekwalifikowania.
Zupełnym nieporozumieniem są licea profilowane - one nie dają żadnych
kwalifikacji zawodowych (co prawda - absolwenta takiej szkoły jest
łatwiej wyszkolić niż absolwenta zwykłego LO).
Tutaj ciekawostka: w latach II wojny światowej Niemcy na terenie
okupowanej Polski zamknęli szkoły ogólnokształcące - ale nie dlatego, że
w nich się mogły kształtować patriotyczne, ale po prostu z przyczyn
praktycznych: im byli potrzebni praciwnicy do pracy a nie humaniści do
przewracania papierków. Z tej też przyczyny w latach II wojny światowej
w Polsce istniały licea techniczne (technika) i szkoły zaowodowe. Co
ciekawe - jakoś się mało o tym mówi, ale właśnie w tych szkołach polscy
nauczyciele przedmiotów zawodowych prowadzili wychowanie patriotyczne.
Tzw. tajne nauczanie (licea) nie przynosiło Polsce żadnych praktycznych
korzyści.
ABC

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-11-15 21:41:59

Temat: Re: gdzie ludzie sie garną??.
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam" <s...@e...net.pl> napisał w wiadomości
news:cna2cf$85m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Daniel napisał:
>
> Ten problem istnieje od dawna. Kilka lat temu postanowiono przeprowadzić
> kolejną w Polsce reformę systemu oświaty, która pierwotnie praktycznie
> likwidowała technika (rzekomo przeżytek komunistyczny - a w
> rzeczywistości prawie udało się zrobić to, czego za PRL nie udało się
> jednak zrobić - sowieckich 10-latek).
> Ogólniaki dlatego cieszą się taką popularnością, ponieważ w pewnym
> sensie zwalniają z myślenia o przyszłości -
Technika były bardziej zblizone do rzeczywistości zawodowej.
Prowadziły też, organizowaną, praktyczną naukę zawodu.
Obecnie w tej dziedzinie jest pustka. (Tu brak polityki MENISu w tej
dziedzinie).
Licea profilowane to blef.
Obecna ogólniakowa szkoła, ze swoim "ciepłym chowem" jest oderwana od
rzeczywistosci.
Ochrona i wręcz rozwijanie wszelkich dysfunkcji, wynoszenie teorii nade
wszystko.
-Bo tanio? Parasol ochronny prawnyregulaminowy, osoby/ucznia, całkiem nie
przystajacy do rzeczywistosci pozaszkolnej.
Jw. ponad miarę, wykracza ponad gimnazjum. Odnoszę wrażenie, że do pewnego
poziomu kształecenia starczyło czegoś, a ponad... już nie?
( Może kasy, a może pomysłów?).
Szkoda, że zapłaci za to, (najmniej) jeden rocznik doświadczalny.

<...>
> Tutaj ciekawostka: w latach II wojny światowej Niemcy na terenie
> okupowanej Polski zamknęli szkoły ogólnokształcące - ale nie dlatego, że
> w nich się mogły kształtować patriotyczne, ale po prostu z przyczyn
> praktycznych: im byli potrzebni praciwnicy do pracy
<...>
Niemcy (z natury) bardzo praktyczni, stosują rachunek ekonomiczny.
Wg zasady: Nawet, naród oporny a podbity, można z pożytkiem wykorzystać
korzystając z jego cech.
-Warunek: Jak się go, nie "zajeździ"!?
Szkoda, że _nasi_ (?) zawiadowcy... nie potrafią z tych doświadczeń
skorzystać(?!)

RomanO