Data: 2005-07-20 15:57:15
Temat: Re: gdzie zlozyc skarge na szpital?
Od: "taora" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KM" <k...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dblqe6$33d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ludzie są omylni. To drobny błąd patrząc z boku, dla ciebie z pewnością
> poważny problem.
zgadzam sie. gdybym nie musiala brac urlopu, nie musieli by mi znow pobierac
krwi - zaden problem.
>Trzeba było wyraźnie zapytać się czy osoba z którą rozmawiałaś zna słowo
>przepraszam, następnie zwrócić się z oficjalna skargą na piśmie do
>kierownika laboratorium i/lub do dyrektora placówki. Przecież to logiczny
>tryb postępowania w takiej sytuacji.
dokladnie tak zrobilam, jak napisales:( tzn. nie spytalam, czy zna zasady
dobrego wychowania, tylko zaczelam z nia wyjasniac, poczawszy od tego czym
sie rozni igm od total. ona jeszcze nie znala mojego nazwiska, a juz mi
ryknela, ze to na pewno ja sie pomylilam. tazke sprawy z nia nie wyjasnilam,
wiec napisalam skarge. dzwoniac tam, myslalam, ze uda sie grzecznie jakos
zalagodzic sprawe, wcale nie jest fajnie pisac epistoly do dyrektora
szpitala:(
> To właśnie mie wkurza, wykorzystałaś formalną drogę postępowania, że
> chcesz drążyc i pogrzebać ich do końca ?
rozmawialam z osoba, ktora popelnilam blad. rozmawialam z osoba, ktora
potwierdzila, ze mojej krwi juz nie ma. napisalam skarge i dostalam odmowna
odpowiedz, wiec nie wiem, co mam dalej robic, dlatego napisalam do was. czy
twoim zdaniem wykorzystalam formalna droge postepowania? nie chce ich
pograzyc, chce zadoscuczynienia w postaci tylko zwrotu kosztow za niepelne
badanie, ktore w takiej postaci mi sie nie przydalo.
> To oczywiście zgryźliwy przytyk, ale sens jest taki, że nie robi się
> niepotrzebnych i kosztownych badań jeśli do pewnych wniosków można dojść
> prostszą drogą. To jest właśnie cecha dobrego lekarza. (Nadal rozmawiamy w
> cemno bo nic nie wiem na temat schorzenia i rodzaju badania co do którego
> zaszła pomyłka).
to dotyczylo watroby, zle wyszlo usg, wiec lekarz zlecil kompleksowe
badania. nie chce tu jednak pisac o kompetencjach tego lekarza, bo to sie ma
nijak do tego, ze pani w szpitalu zle zrobila badanie.
> Tu już nie ma żartów. Pobranie 3-5 ml krwi jest niezauważalne i nie wpływa
> na skład morfotyczny krwi.
ok - dzieki za info. jednakze ta anemia to jeden z powodow, mniej wazny.
najgorsze jest dla mnie podobne pobieranie krwi i urlop z pracy:(
> Nie sądzę, że los styka Cię z samymi złymi pielęgniarkami, tylko spotykasz
> losowo wybrane przedstawicielki tego zawodu - stąd pozwoliłem sobie
> ekstrapolować twoje(!) obserwacje na całą Polskę i... sama widzisz że to
> absurdalne.
na szczescie nie, a nawet wiekszosc jest fajna. gorzej tylko z tym
pobieraniem krwi. to naprawde strsujace takie wkuwanie sie w coraz to nowe
miejsca, niektorzy nawet mdleja przy rutynowym, bezproblemowym pobieraniu
krwi. no, badanie nie jest tragiczne, ale przyjemne tez nie. same panie po
kilkunastu minutach sie mnie pytaly, czy sie dobrze, czuje, bo zbladlam...
> A dziękuję dziękuję za życzenia, zdrowie mi dopisuje, ale nie ukrywam,
> chciałbym wiedzieć jakie w efekcie masz roszczenia, wtedy łatwiej byłoby
> pomóc znaleźć odpowiednią drogę ich dochodzenia.
wydawalo mi sie, ze wyraznie to napisalam. skoro zle zrobili badanie i
nawet nie chca przeprosic, to niech chociaz zwroca mi koszty tego badania,
skoro zrobili je niezgodnie z moja wola. to chyba nie jest tak wiele, w
zasadzie chodzi o satysfakcje, bo nerwow mialam wiecej, niz to bylo warte:(
|