Strona główna Grupy pl.rec.dom gładź szpachlowa - z czym to się je :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

gładź szpachlowa - z czym to się je :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-20 12:05:15

Temat: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Dziki" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

To mój pierwszy post na grupie. Chciałbym prosić o parę uwag na temat
kładzenia gładzi szpachlowej. Jestem totalnie zielony w temacie, ale mam
dwie sprawne ręce i myślę, że sobie dam radę :)

Wiem, że ścianę trzeba wcześniej oczyścić z resztek farby, zmyć (odtłuścić),
gładź kładzie się pacą. Nie wiem:
- ile czasu musi upłynąć od umycia ściany do kładzenia gładzi
- ile czasu schnie gładź i kiedy można szlifować
- po jakim czasie można malować.

W sumie zadanie "czasowe" :) ale jeśli możecie podzielić się swoimi innymi
doświadczeniami, to z chęcią poczytam.

Pozdrawiam
Łukasz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-20 14:12:03

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Osiah" <osiah@(usuńto)poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> To mój pierwszy post na grupie. Chciałbym prosić o parę uwag na temat
> kładzenia gładzi szpachlowej. Jestem totalnie zielony w temacie, ale mam
> dwie sprawne ręce i myślę, że sobie dam radę :)

Slusznie...:)

>
> Wiem, że ścianę trzeba wcześniej oczyścić z resztek farby, zmyć
(odtłuścić),
> gładź kładzie się pacą.

Maksymalnie zdjac poprzednia farbe, potem dobrze jest "pomalowac" sciane
Unigruntem Atlasu w propocji "pol na pol" z woda. To ostatenicznie
przytrzyma wszelki pyl i wzmocni powierzchnie.
Galdz kladzie sie szeroka paca, wedlug mnie najlepiej drewniana. Najpierw
mala taca kladziesz cieniutka wartwe Cekolu (albo innej) w taki sposob w
jaki smarujesz cieniutenko chleb maslem:)))) czyli nie musisz zabielic
zalkowicie powierzchni, ma to na celu tylko pokrycie grubszych bruzd i
nierownosci, warstwa wrecz minimalna. Potem, jak to podeschnie (bedziesz
widzial kiedy, z reguly wystarcza ok 2 godz) zasuwasz wtedy szeroka paca,
zaczynajac od podlogi w strone sufitu (ja tak kladlem, nie wiem jaka
technike stosowali inni). Kladziesz w ten sposob warswe o grubosci ok 1 cm
ale to ocziwscie zalezy jeszcze od tego jak wielkie sa nierownowsci - ja u
siebie mialem w miare rowna sciane. Tylko tu staraj sie klasc ja tak zeby
bylo jak najmniej nierownosci, nie gladz tej wartwy w nieskonczonosc -
zawsze lepiwj jest jak zostanie jakas nadwyzka w postaci "klucha" niz
dziura - nie zostawiaj dziur. "Klucha" zeszlifujesz, dziure trzeba latac.
Krawedzie scian, tzn miejsca gdzie sufit laczy sie ze scianami w sciany ze
scianami:)))) profilujesz albo palcem albo zostawiasz w miare wyprowadzone a
potem wykanczasz silikonem (ja stosowalem silikon akrylowy - wykladalem go
gabka z plynem do mycia naczyc plus woda - potem co prawda przy malowaniu
trzeba bardziej uwazac na te miejsca (silikon daje sie ladnie zamalowac,
moze nie wchlania farby ale zamalowac sie da), tzn ze dwa razy dodatkowo
pomalowac - ale efekt jest mniejszy. Aha po wyschnieciu farby te laczenia
silikonem tez schna dluzej, wiec jakis czas beda ciemniejsze.

Nie wiem:
> - ile czasu musi upłynąć od umycia ściany do kładzenia gładzi
Nie ma znaczenia, byle nie od razu, jak dojdziesz do konca pokoju do pocztek
powinien byc juz gotowy do boju.

> - ile czasu schnie gładź i kiedy można szlifować

To zalezy, ja tarlem po 24 h, ale zsalezy to oczywiscie od pogody.

> - po jakim czasie można malować.

Od razu po dotarciu, Tylko pierwsze malowaniu bardzo "cieniutka", znaczy
rzadka farba i nie wcierac - a zaledwie dotykac walkiem i nie trzec w jednym
miejscu. Malujesz oczywiscie walkiem i emulsja bron Boze bez dodatkow
kredowki - bo walkiem wtedy nie da rady.
Takie pierwsze malowanie przytrzyma sypiacy sie pyl ze scian. Drugie juz
normalnie, ale tez sie nie mozna nad sciana pastwic. Wedlug mnie lepiej
polozyc trzy warsty farby (choc to nie konieczne) niz mocno zacierac walkiem
przy drugim malowaniu.
>
Jak chcesz miec super gladka sciane to bedzie Ci potrzebna lamap halogenowa
do podwietlania sciany. Wtedy mozna wyprowadzic niemal idelana powierzchnie.
NIe ma sie co bac. Robota czasochlonna. Ja robilem to poltora roku temu, tez
po raz pierwszy wowczas, ale wyszlo elegancko.
Tylko czasem na pekniecia scian nie dawaj siatki, to u mnie nie dalo efektu,
sa wybrzuszenia i pekniecia cekolu tam gdzie byla siatka. Moze lepiej bedzie
sprobowac tasmy papierowej przylepianej pod farbe, nie probowalem, wiec
efektu nie znam.

Jak bedziesz mial jeszcze jakies ptania to wal smialo.:)
pozdrawiam
Osiah



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-20 15:53:53

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Dziki" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Osiah" <osiah@(usuńto)poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:3c989936$1@news.vogel.pl...

[ciach - niezły opis]

Bardzo dziękuję za odpowiedź - właśnie na taki tekst liczyłem, jestem teraz
bogatszy o kolejne punkty :)
Podejrzewam, że u mnie 1 cm to będzie sporo za dużo, mam nadzieję, że
wystarczy 1 mm :))

Pozdrawiam!
Łukasz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-20 16:29:30

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Osiah" <osiah@(usuńto)poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>> Podejrzewam, że u mnie 1 cm to będzie sporo za dużo, mam nadzieję, że
> wystarczy 1 mm :))

Obawiam sie ze z 1mm powierzni nie wyprowadzisz, bo nawet jak polozysz taka
gruposc to potem jednym ruchem siatki go spowrotem zdejmiesz.... no ale
kazdy robi tak jak lubi...:)

pozdrawiam
Osiah



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-21 06:32:47

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :),
Od: Piotr Jankisz <p...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Maksymalnie zdjac poprzednia farbe, potem dobrze jest "pomalowac" sciane
> Unigruntem Atlasu w propocji "pol na pol" z woda. To ostatenicznie
> przytrzyma wszelki pyl i wzmocni powierzchnie.

Pył jak pył. Najparszywszy jest zwykły piasek, sypiący się z tynku i
ciągnący za szpachlą :-(

> Galdz kladzie sie szeroka paca, wedlug mnie najlepiej drewniana.

Są różne - robiłem stalową i plastikową i MZ ta pierwsza daje lepsze
efekty w postaci równej i gładkiej powierzchni.

> Jak chcesz miec super gladka sciane to bedzie Ci potrzebna lamap halogenowa
> do podwietlania sciany.

Albo jakakolwiek inna, - świecąc z boku widać wszystkie dziury.

> Tylko czasem na pekniecia scian nie dawaj siatki, to u mnie nie dalo efektu,
> sa wybrzuszenia i pekniecia cekolu tam gdzie byla siatka. Moze lepiej bedzie
> sprobowac tasmy papierowej przylepianej pod farbe, nie probowalem, wiec
> efektu nie znam.

Jest coś takiego jak taśma antyrysowa, daje się toto np. na łączenia
płyt, ale i tak po jakimś czasie wszystko widać.

P.J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-21 10:01:19

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :),
Od: Mariusz Wołek <m...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Jankisz" <p...@z...pl> napisał w wiadomości
news:3C997E8F.BFA71EFC@zelmer.pl...
>
>
> > Maksymalnie zdjac poprzednia farbe, potem dobrze jest "pomalowac" sciane
> > Unigruntem Atlasu w propocji "pol na pol" z woda. To ostatenicznie
> > przytrzyma wszelki pyl i wzmocni powierzchnie.
>
> Pył jak pył. Najparszywszy jest zwykły piasek, sypiący się z tynku i
> ciągnący za szpachlą :-(
>
> > Galdz kladzie sie szeroka paca, wedlug mnie najlepiej drewniana.
>
> Są różne - robiłem stalową i plastikową i MZ ta pierwsza daje lepsze
> efekty w postaci równej i gładkiej powierzchni.
>
> > Jak chcesz miec super gladka sciane to bedzie Ci potrzebna lamap
halogenowa
> > do podwietlania sciany.
>
> Albo jakakolwiek inna, - świecąc z boku widać wszystkie dziury.

Z doswiadczenia polecam mocnego halogena

Zaslav

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-21 22:21:11

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Dziki" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Osiah" <osiah@(usuńto)poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:3c98b96b@news.vogel.pl...
>
> >> Podejrzewam, że u mnie 1 cm to będzie sporo za dużo, mam nadzieję, że
> > wystarczy 1 mm :))
>
> Obawiam sie ze z 1mm powierzni nie wyprowadzisz, bo nawet jak polozysz
taka
> gruposc to potem jednym ruchem siatki go spowrotem zdejmiesz.... no ale
> kazdy robi tak jak lubi...:)

Oj to chyba nie wiedzialem dobrze co mnie czeka... 1 cm to chyba sporo. Ale
ja mam zamiar zrobic to typowo dla osiagniecia efektu gladkiej sciany, a nie
dlatego, ze jest ona krzywa :) to też bedzie wymagalo takiej grubosci...?

--
Pozdrawiam,
Lukas



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-22 10:10:20

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dziki" <p...@k...net.pl> writes:

> Oj to chyba nie wiedzialem dobrze co mnie czeka... 1 cm to chyba
> sporo. Ale ja mam zamiar zrobic to typowo dla osiagniecia efektu
> gladkiej sciany, a nie dlatego, ze jest ona krzywa :) to też bedzie
> wymagalo takiej grubosci...?

Nie, cos ty. 1cm to sa raczej grubosci tynku niz gladzi...

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-22 12:03:54

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Osiah" <osiah@(usunto)poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Ale ja mam zamiar zrobic to typowo dla osiagniecia efektu
> > gladkiej sciany, a nie dlatego, ze jest ona krzywa :) to też bedzie
> > wymagalo takiej grubosci...?
>
> Nie, cos ty. 1cm to sa raczej grubosci tynku niz gladzi...

Hmmm, moze troche przesadzilem, ale niewiele, NIe mozna polozyc wedlug mnie
warstwy 2 - 3 mm, trzeba nadlozyc troche na starcie, tym bardziej ze jak
doswiadczenie wskazuje z gladzia jest roznie - zalezy od worka i od sciany,
ja u siebie mialem tak, ze sufitu w pokoju nie moglem dotrzec, tak trwardy
byl Cekol, natomiast sciana w kuchni sypala sie pod rekami jak maka, nie
trzeba bylo siatki (co wbrew pozorom nie jest pozytywne, nie mozna
wyprowadzic powiechni gladkiej)- i ta sama partia Cekolu z tego samego
sklepu w tym samym dniu:) .
Mowiac zreszta o 1 cm mialem oczywiscie na mysli kladzenie w tej grubosc,
nie chodzilo mi o grubosc juz po wyschnieciu ( a wydaje mi sie ze troche
roznicy bedzie). Zreszta ja specjalista nie jestem, robilem to zaledwie
kilka razy, a u siebie w domu po raz pierwszy tez pod wskazowki zyczliwych:)
ale gdyby mial klasc jeszcze raz to swiezego bym nie kladl w grubosci 2 - 3
mm, bo wydaje mi sie ze to troche malo.

pozdrawiam
Osiah


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-24 17:33:49

Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :),
Od: "Patrik" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > > Galdz kladzie sie szeroka paca, wedlug mnie najlepiej drewniana.

z mojego doswiadczenia najlesza jest stalowa. taka jak do kladzenia plytek
tylko bez zabkow.

i jeszcze jedno. na prawa reke (dla praworecznych) rekawiczka rowerowa.
jeden dzien bez niej to kupa babli (nie pracuje na codzien fizycznie) :)
pozdrawiam
Patrik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Piekarnik i plyta Amici pod zabudowe - czy sa jakies problemy z izolacja?
Pralka, Chłodziarko-Zamrażarka , Zmywarka
ziemia rolna - potrzebuje pomocy
Projekt : pole golfowe, las, jeziora, 100 ha + 100 domkow amerykanskich ?
Deska barlinecka/parkiet/panel e?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Wkłady do zniczy...
Naprawa klimy przenośnej - czy to opłacalne?
Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii

zobacz wszyskie »