Strona główna Grupy pl.sci.psychologia grunt to zakupy... Re: grunt to zakupy...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: grunt to zakupy...

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl
!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: grunt to zakupy...
Date: Sat, 17 Jan 2004 03:23:45 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 104
Message-ID: <bua6f6$k5l$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <btmhnr$901tl$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> <btojf3$puj$1@news.onet.pl>
<btoqmk$9kj1p$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> <btp816$jhp$1@news.onet.pl>
<btrg54$ajkcg$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> <btrq9j$agt$1@news.onet.pl>
<btufe8$bd4tc$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> <bu0t2t$6d5$1@news.onet.pl>
<bu134r$hv0$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <bu15ss$e14$1@news.onet.pl>
<bu17uq$n0e$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <bu1n01$a4a$1@news.onet.pl>
<bu2v8v$o26$1@atlantis.news.tpi.pl>
<t...@4...com>
NNTP-Posting-Host: ac13.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1074306344 20661 80.50.148.13 (17 Jan 2004 02:25:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 17 Jan 2004 02:25:44 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:250034
Ukryj nagłówki

"Amnesiak" napisał w wiadomości
news:to5a005qgll0q4tpvvll077rstms04i199@4ax.com...

> >Emocje rządzą rozumem. Rozumiesz? Zawsze i wszędzie -
> >- u "normalnych" i "nienormalnych", mądrych czy głupich.
> >Nie tylko w powyżej opisanych sytuacjach, w których
> >zdiagnozowałaś "cały system myślenia do kitu".
>
> Wyjątkowo zgodzę się z Kolegą. ;-))


To już drugi wyjątek w ciągu ostatniego miesiąca.
Ciekawe, że mimo całkiem innych punktów wyjścia
dochodzimy niekiedy do zbliżonych wniosków. Bo chyba
obce Ci jest traktowanie człowieka w kategoriach (bardzo
skomplikowanego, ale jednak) automatu/tworu cybernetycznego,
realizującego określone zadanie. Emocje (w tej interpretacji)
są z grubsza tym "podzespołem" automatu, który odpowiada
za wykonanie owego zadania. Przede wszystkim popychają do
określonych działań lub odwodzą od innych. Nieuniknioną
konsekwencją takiego postawienia sprawy jest istnienie systemu
wartościowania, co w świadomości owego "tworu
cybernetycznego" objawia się jako "wydawanie sądów" -
na temat określonych zajęć, ludzi, poglądów, żywności, zjawisk.
Coś jest na przykład smaczne, niedobre, mądre, niebieskie,
hałaśliwe, kojące, pociągające, wstrętne. Nawiasem mówiąc,
właśnie w tym miejscu pojawiają się moje najważniejsze
wątpliwości dotyczące poglądów prezentowanych przez
Przemysława Dębskiego. Sam kiedyś nawoływałem do
powściągliwości w wydawaniu sądów, jednak odnoszę
wrażenie, że chciałby on z rozpędu amputować człowiekowi
cały ten wzmiankowany fragment "sądowniczy". Ale już za bardzo
odbiegam od tematu ("grunt to zakupy..." ;-)) ), zechcę
z Przemkiem kiedyś osobiście trochę dogłębniej po-polemizować.

Natomiast wracając do tematu (i odwołując się choćby do tego,
o czym pisała Natalia) podam przykład osądu wygenerowanego
arbitralnie przez układ emocjonalny, przetłumaczonego na język
mówiony/pisany: "życie jest do kitu".


> >Nie uzdrowisz zatem chorych emocji u innego człowieka
> >usiłując trafić do jego rozumu, co zresztą jest bardzo
> >łatwe - i zazwyczaj nadzwyczaj mało skuteczne (jak
> >zresztą sama zauważasz).
>
> A tutaj złagodziłbym kategoryczność twierdzenia. Uważam, że
> artykulacja emocji może niejako rykoszetem te emocje przeformułować.


Prawdę mówiąc (pisząc), cały czas mam pewne wątpliwości
dotyczące sformułowania: "emocje rządzą rozumem". Jeśli mam
ochotę wygenerować w sobie trochę emocji rozbawienia czy
strachu, idę do kina na komedię lub horror. Jeśli pójdę na jakieś
spotkanie, na którym będzie bezczelny i arogancki Kowalski,
na pewno się z nim pokłócę (i strasznie przy okazji zdenerwuję).
Wystarczy nie iść - i zachować święty spokój.

Układ emocjonalny jest głupi jak but, nie potrafi przewidywać,
bywa niesłychanie pamiętliwy, ale innym razem szybko "gaśnie".
Zatem można go jakoś wyprzedzić, oszukać, ominąć, rozbroić,
przeorientować lub przeczekać. Zgodzę się z tym, co piszesz
o "artykulacji emocji". Nieco w tym duchu jest "wykrzyczenie"
emocji, albo ich "wypłakanie". Wypłukanie. ;-)


> Nazwanie pewnych odczuć może doprowadzić do ich ~korekty. Artykulacja
> taka - to już domena "rozumnej mowy", toteż celowanie w rozum nie
> zawsze jest bezsensowne. Oczywiście warunkiem sukcesu jest autentyczne
> "wczucie się" w położenie osoby, którą chcemy "uzdrowić"; musimy
> nawiązać kontakt z jej wewnętrzną logiką rozumienia świata. Samo
> odwołanie się do kanonów poprawnego myślenia rzeczywiście na niewiele
> się zda.


Nie chciałbym jątrzyć ani godzić w sojusze, ;-) ale odniosłem wrażenie,
że w pewnej takiej dyskusji (m. in. z Evą i Pyzolem) odwoływałeś
się przede wszystkim do "kanonów poprawnego myślenia". Osobiście dosyć
szybko porzuciłem ten fałszywy trop, usiłując raczej "nawiązać kontakt
z wewnętrzną logiką rozumienia świata" wszystkich stron konfliktu.
BTW, nie zgadzam się z Twoimi wątpliwościami co do mojej "diagnozy":

> Wywody Sławka może nie sięgają sedna, może zawierają fałszywe wnioski,
> ale nie można im odmówić rzetelności, bezstronności i logiki.

Zdecydowanie protestuję! Dotarłem do samego epicentrum sedna
i wyciągnąłem jedynie słuszne wnioski. Z kolei byłbym bardzo
ostrożny co do mojej domniemanej rzetelności i bezstronności.
Masz moją zgodę tylko w odniesieniu do logiki. :-)

Do wzmiankowanej historii (niemal) na pewno jeszcze wrócę.
Zasypała mnie jednak swego czasu prawdziwa lawina kapitalnych
komentarzy i niesłychanych interpretacji tego, co w "ładnych kwiatkach"
napisałem. Tymczasem "powszechnie wiadomo", że w odpowiedzi
na czyjeś jedno zdanie potrafię wygenerować naście kilo tekstu.
Zachowując określone proporcje musiałbym chyba sprokurować
prawdziwe monstrum. W takim razie nie zachowam proporcji -
- i lada miesiąc napiszę ciąg dalszy w ramach tyciego pościku.

Tymczasem dobrej nocy życzę.

--
Sławek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
17.01 Amnesiak
18.01 Pyzol
18.01 Amnesiak
18.01 Pyzol
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6