Data: 2003-03-17 11:20:30
Temat: Re: grupa RR
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
> po rzuceniu okiem na <news:b4sqr8$ubg$1@ochlapek.sierp.net>
> eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
>
>> - wszystko się zgadza - tylko, że ja mówię o tym, że tych klimatów
>> nie da się porównać w żaden sposób
>
> cyt z któregos twojego poprzedniego posta
> "Ale pomijając to dalej twierdzę, że tak
> 'pazernie' i 'łąpówkarsko', to jeszcze nigdy w tym kraju nie było"
> to nie porównanie?
Sssss... źle to sformułowałem.. (ale fakt, napisałem 'gupio jak sie masz' No
i tu mnie masz :))
>> Za komuny brakowało energii elektrycznej,
>> teraz na tych samych Elektrowniach jest 30% nadwyżki. Przykładami
>> można sypać w nieskończonośc)
>
> ale czego oczekujesz w kilkanaście lat po 'szoku'?
> przecież na początku reform, szacowano, iz aby
> dojść do jako-takiego poziomu potrzebujemy 40 lat.
Ponieważ liczyłem (naiwnie), że będzie 'odrobinę' lepiej - a jak widzę to
ślimacze tempo, to padam z wrażenia. Przy obecnym rozwoju Gospodarki, to
śmiało mogę powiedzieć, że moje przeliczenia, to 80 lat (albo 'dożywocie' :)
>> To takie 'historyczne' gdybanie (ale coś w tym jest... nie znam się na
>> genetyce itd., ale cosik tak sobie myślę, że 'genetyczna spuścizna',
>> to połowa sukcesu - a 'bydlę' rodzi 'bydlę' - nie obrażając zwierząt)
>
> jakie gdybanie panie marszałeczku?
> toż to fakt niezaprzeczalnie proszejaciebie historyczny.
> nauczyciele, lekarze i księża - jednym sowem elity ówczesne
> szły do piachu w pierwszej kolejności. że wspomne też tylko o katyniu
> i oficerach...
No właśnie (a reszta 'zwiała' za granicę).
>> Regulamin Pracy
>> priorytetem przewyższa Kodeks
>
> to by chyba było na mój rozum mocno nierozsądne
> aby jakas umowa firmowa była wazniejsza od kodeksu cywilnego.
Na mój również nie - byłem b. zdziwiony... Np. pracownik nie ma prawa do
'prywatności' firmowej korespondencji - no to o jakiej prywatności tutaj
mówić? (przecież, to korespondencja firmowa :))
> ale może diabeł tkwi w szczegółach i jest to kwestia
> nomenklatury odpowiedniej.
> qrde, gdzies się podział amnesiacu!!?
>
>> Dochodzenie typu: gdzie Użytkownik 'wchodził' (tzn. na jakie strony),
>> to prosta analiza tych logów (czyli logów połączeń).
>
> eee.. jest sofcik do tego ;-))
Jest - a można napisać samemu, ładnie poformatować i do MySQL'ika powpychać
(czy innego Oracle'ika :), a potem PHP i mamy w przeglądareczce P. Generałku
:))
>> W przypadku "chakierskiego" wybryku w pierwszej kolejności sprawdzasz
>> logi ( oczywiści musisz to robić profilaktycznie + odrobina intuicji
>> - i to nie tylko logi z połączeń www - np. port 80, lub https, port
>> 443 itd. itd.).
>
> a jak logów nie ma?
> chakier był hakier? ;-)
Są, są - logi muszą być (przynajmniej sprzed 'chakierskiego wybryku'). Np. w
przypadku sysloga itp. (Linux, Cisco itd.), gromadzisz równorzędne logi na
kilku innych maszynach (wszystkiego 'chakier' nie wymiecie). No, ale to już
NTG :D
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|