« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-08-24 14:11:58
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicy"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1p3lxda8nknwx$.ai0866os8t5q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:25:38 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> na oczach
>> Marudy, jakżesz ją skręcało z zawiści, że to ona stara (od małego dziecka
>> grzybiara) nie zauważyła... :-)))))))))
>> Babstwo tak już ma - nawet skórę węża rajskiego na buty przerobiło, a
>> tu
>> masz babo placek!!!!
>
> Co Ty tak ciągle chcesz z kobietami współzawodniczyć... a zwłaszcza z
> żoną.
> Nie rozumiem.
Jest dokładnie na odwrót...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-08-24 15:08:30
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicyDnia Tue, 24 Aug 2010 16:11:58 +0200, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1p3lxda8nknwx$.ai0866os8t5q$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:25:38 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> na oczach
>>> Marudy, jakżesz ją skręcało z zawiści, że to ona stara (od małego dziecka
>>> grzybiara) nie zauważyła... :-)))))))))
>>> Babstwo tak już ma - nawet skórę węża rajskiego na buty przerobiło, a
>>> tu
>>> masz babo placek!!!!
>>
>> Co Ty tak ciągle chcesz z kobietami współzawodniczyć... a zwłaszcza z
>> żoną.
>> Nie rozumiem.
>
> Jest dokładnie na odwrót...
Nie ma współzawodnictwa jednostronnego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-08-24 17:54:43
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicy
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:vqg2tf7qfndj.tfmtltzgky37$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Aug 2010 16:11:58 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1p3lxda8nknwx$.ai0866os8t5q$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:25:38 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>
>>>> na oczach
>>>> Marudy, jakżesz ją skręcało z zawiści, że to ona stara (od małego
>>>> dziecka
>>>> grzybiara) nie zauważyła... :-)))))))))
>>>> Babstwo tak już ma - nawet skórę węża rajskiego na buty przerobiło,
>>>> a
>>>> tu
>>>> masz babo placek!!!!
>>>
>>> Co Ty tak ciągle chcesz z kobietami współzawodniczyć... a zwłaszcza z
>>> żoną.
>>> Nie rozumiem.
>>
>> Jest dokładnie na odwrót...
>
> Nie ma współzawodnictwa jednostronnego.
Hm, nie dałem sobie założyć kapci na głowę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-08-24 18:12:15
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicyMożna zanieść do sanepidu i poprosić o skontrolowanie.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-08-24 18:22:15
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicyDnia Tue, 24 Aug 2010 19:54:43 +0200, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:vqg2tf7qfndj.tfmtltzgky37$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 16:11:58 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:1p3lxda8nknwx$.ai0866os8t5q$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:25:38 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>>
>>>>> na oczach
>>>>> Marudy, jakżesz ją skręcało z zawiści, że to ona stara (od małego
>>>>> dziecka
>>>>> grzybiara) nie zauważyła... :-)))))))))
>>>>> Babstwo tak już ma - nawet skórę węża rajskiego na buty przerobiło,
>>>>> a
>>>>> tu
>>>>> masz babo placek!!!!
>>>>
>>>> Co Ty tak ciągle chcesz z kobietami współzawodniczyć... a zwłaszcza z
>>>> żoną.
>>>> Nie rozumiem.
>>>
>>> Jest dokładnie na odwrót...
>>
>> Nie ma współzawodnictwa jednostronnego.
>
> Hm, nie dałem sobie założyć kapci na głowę.
Nienoskont! - Ty tylko cieszysz się jak dziecko, że żonę szlag trafia - to
twoja chwila :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-08-24 19:23:55
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicy
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:j3eter7kmp41.5howf25rxxu0.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Aug 2010 19:54:43 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:vqg2tf7qfndj.tfmtltzgky37$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 16:11:58 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>> news:1p3lxda8nknwx$.ai0866os8t5q$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:25:38 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>>>
>>>>>> na oczach
>>>>>> Marudy, jakżesz ją skręcało z zawiści, że to ona stara (od małego
>>>>>> dziecka
>>>>>> grzybiara) nie zauważyła... :-)))))))))
>>>>>> Babstwo tak już ma - nawet skórę węża rajskiego na buty
>>>>>> przerobiło,
>>>>>> a
>>>>>> tu
>>>>>> masz babo placek!!!!
>>>>>
>>>>> Co Ty tak ciągle chcesz z kobietami współzawodniczyć... a zwłaszcza z
>>>>> żoną.
>>>>> Nie rozumiem.
>>>>
>>>> Jest dokładnie na odwrót...
>>>
>>> Nie ma współzawodnictwa jednostronnego.
>>
>> Hm, nie dałem sobie założyć kapci na głowę.
>
> Nienoskont! - Ty tylko cieszysz się jak dziecko, że żonę szlag trafia - to
> twoja chwila :-D
E tam nisko mnie cenisz. Ona jest pierwszą czytelniczką moich dykteryjek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-08-25 18:16:03
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicyW dniu 2010-08-23 20:39, konieczko pisze:
> Zbieram grzyby od dziecinstwa i powiem ci ze trzeba byc wyjatkowym
> debilem zeby pomylic trujaka od jadalnego grzyba.
Trzeba być niezrównoważonym psychicznie by kogoś kto pomylił grzyba
jadalnego z trującym nazywać debilem. Tak można nazwać kogoś kto może
zbiera, a nie wie co.
> Nie zbieram jedynie tych ktorych nie znam na 100% czyli zielonki golabki
> i rydze, te omijam z daleka.
>
> Zeby sprawdzic czy dany grzyb jest jadalny jest kilka prostych sposobow,
> badanie organoleptyczne jest najlepsze czyli smak i zapach.
I mylisz się bardzo, jak widać od dzieciństwa:))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-08-25 19:53:31
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicy
Użytkownik "vcore" <mail*wytnij*@vcore.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i504ua$4fu$...@i...gazeta.pl...
> W dniu 2010-08-24 10:21, Ikselka pisze:
>> Powiedz to rodzicom chłopca, którzy napakowali syna sromotnikiem i
>> chłopak
>> właśnie jest po przeszczepie wątroby. Chętnie Ci uwierzą.
>
> Sądzę że w większości tego typu (de facto stosunkowo rzadkich przypadków)
> do spożycia trującego grzyba dochodzi przypadkowo, i nie chodzi tu o złe
> rozpoznanie, bo to trudne nie jest, ale o to że taki, często niewielki
> grzyb znajdzie się przypadkiem w wiaderku - a później w domu podczas mycia
> i przygotowania można go po prostu nie zauważyć
To właśnie miałem na myśli. Ale jeden mądry od razu klasyfikuje takie
pomyłki jako właściwe do opisania je epitetem debilstwa.
Więc ja też klasyfikuję podobnie jego radosny sposób wyjaśniania sobie
świata.
Feah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-08-25 19:55:12
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicyUżytkownik "konieczko" <t...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i4v89d$flr$...@n...onet.pl...
> Ty wiezysz w te bzdury ktore nam na uszy nawijaja w TV?
>
> Przeciez to stek klamstw.
Może gdy ktoś dłużej TRWA przy pewnych stacjach.
Normalny człowiek nabywa wiedzę o świecie także z telewizji. Między innymi z
telewizji.
Feah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-08-26 14:38:43
Temat: Re: grzyby kupowane na ulicykonieczko pisze:
> Zbieram grzyby od dziecinstwa i powiem ci ze trzeba byc wyjatkowym
> debilem zeby pomylic trujaka od jadalnego grzyba.
>
> Nie zbieram jedynie tych ktorych nie znam na 100% czyli zielonki golabki
> i rydze, te omijam z daleka.
Hm.... trezba byc debilem by pomylić rydza z czymś innym. Jest tak
charakterystyczny, że nie wiem z czym nawet by można było.
Zielonki owszem, ale tylko szare i to jak się jest daltonistą i nie
zauważa seledynowej nóżki.
E., ...
zbieram rydze, gąski (wszystkie - i szare i zielone), kurki, podgrzyby,
borowiki, zajączki. Kań nie zbieram.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |