Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Hubert " <h...@W...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: homoseksualizm - grupy wsparcia
Date: Wed, 17 Mar 2004 19:17:41 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 82
Message-ID: <c3a88l$2qm$1@inews.gazeta.pl>
References: <c37aao$bm0$1@inews.gazeta.pl> <5...@n...onet.pl>
<c37gjj$5hk$1@inews.gazeta.pl> <c394i8$bq6$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c39n6n$iod$1@inews.gazeta.pl> <c39rjd$i9g$1@nemesis.news.tpi.pl>
<c3a1jo$2jr$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: chello062179000061.chello.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1079551061 2902 172.20.26.236 (17 Mar 2004 19:17:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Mar 2004 19:17:41 +0000 (UTC)
X-User: hubkulik
X-Forwarded-For: 81.18.222.27
X-Remote-IP: chello062179000061.chello.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:261538
Ukryj nagłówki
> [duży ciach ...]
> Ależ nikt tu nie twierdzi, że jest inaczej. Właśnie o to chodzi:
homoseksualizm
> homoseksualizmowi nierówny.
>
> Tylko znów mam wrażenie, że się rozmywamy w temacie. Przydałoby się skupić.
> A więc:
> Homoseksualizm to termin medyczny, pęd płciowy do tej samej płci. Kropka.
> Czymś innym zaś są wszelkie zjawiska kulturowo-społeczne które dzisiaj łączy
> się z homoseksualizmem. W szczególności: czym innym jest "homoseksualizm",
> czym innym jest "środowisko homoseksualistów" a czymś jeszcze innym
> jest "patologia", "uwiedzenie", "wykorzystywanie seksualne". Między tymi
> pojęciami zachodzą różne realacje. W szczególności prawdziwe jest zdanie:
> "środowisko homoseksualistów jest wyjątkowo nasycone patologiami".
> Istnieje korelacja. Nie ma tu jednak jeszcze żadnych przesłanek do
prowadzenia
> wnioskowań przyczynowo-skutkowych. W szczególności niepoprawne jest
> utożsamianie tych wszystkich pojęć, a wielu ludziom/środowiskom takie
stawianie
> sprawy jest na rękę, bo jest proste i pozwala złożoność życia zamykać w
> czarno-białych ramach. Ale, jeśli ktoś naprawdę chce się podejmować trudnych
> kwestii i rozwiązywać problemy, to musi być PRECYZYJNY. Inaczej właśnie
> dochodzi do takich absurdalnych wnioskowań: "sposobem na patologię w
środowisku
> homoseksualistów jest leczenie z homoseksualizmu". A to jest właśnie bzdura.
> Pominięcie właściwych przyczyn patologii. A tymi są nietolerancja i
izolacja.
> Gdyby tu chodziło tylko o izolację doroslych homoseksualistów to nie byłoby
> tylu problemów. Problem jest zaś w tym, że ta izolacja jest bardzo głęboka,
ma
> miejsce już w rodzinie i na podwórku, gdzie rodzice natchnieni pieknymi
ideami
> piętnują własne lub cudze "zboczone" dzieci i taki sposób "na odszczepieńca"
> wpajają innym swoim dzieciom. Rozumiesz ?
> To nie homoseksualizm jest przyczyną patologii w środowiskach
homoseksualistów,
> ale ich izolacja, wyrzucanie z ram społecznych, wpajanie od dzieciństwa
poczuci
> a
> winy i grzechu (także dzieciom, które nie są wcale homoseksualne, ale
dopiero w
> tych środowiskach znajdują względne oparcie). Brak akceptacji dziecka.
> BRAK AKCEPTACJI.
>
> I konkludując: ten "drobny" brak precyzji, który widać na zamieszczonych
wcześn
> iej
> stronach powoduje, że w dalszym ciągu mamy tam do czynienia z BRAKIEM
> AKCEPTACJI. Jest on dość dobrze zamaskowany, ale istnieje tam bez wątpienia.
> Niestety też, na skutek pogłębionych napięć obecnie pojęcie "akceptacji
> homoseksualizmu" kojarzy się z "akceptacją patologii". Tylko mi teraz
powiedz:
> kto tu na tej grupie promuje takie utożsamianie tych dwóch kwestii ?
> Kto tu wrzucił już "przy okazji" teksty o masochizmie i pedofilstwie ?
>
> W przypadku podanych wcześniej stron nie jest to zresztą "brak precyzji".
> Jest to świadome zastępowanie drugiego człowieka prostą ideą.
> Idealizm w miejsce humanizmu.
> Bo człowiek jest profanum.
>
>
Brak akceptacji to takze brak uwagi ze strony rodzicow. Wola sie oni nie
interesowac czyms co jest dla nich trudne. Dziecko odczuwa to jako male nim
zainteresowanie, a ktorego przeciez w pewnym wieku tak bardzo potrzebuje,
zeby moc dalej sie rozwijac i wchodzic na dalsze etapy rozwoju! I wtedy
dziecko sie uczy, ze uwage rodzicow moze uzyskac np poprzez nieakceptowane
przez rodzicow dzialania. Wtedy rodzice juz sie zaczynaja interesowac i
zajmowac dzieckiem. Minusem tego sposobu jest to, ze zaczyna sie isc w
kierunku roznych patologii po to tylko, by rodzice zwrocili uwage na to, co
przezywa, na to kim jest. Takie przywiazanie do tego sposobu moze byc zgubne
w skutkach. Niezaleznie bowiem, czy sie w rodzinie gralo role "czarnej owcy",
czy tez zupelnie inna role, celem czlowieka jest dojrzalosc, okreslenie
wlasnych celow zyciowych i ich realizacja. A to wymaga odpuszczenie rodzicom
tego, ze sie nami nie zajmowali, ze mieli chore leki i filmy, ze sie nas bali
i przez to nas zaniedbali. Dzieki przepracowaniu wszystkich tych emocji,
mozna zaczac prowadzic wlasne, dojrzale zycie.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|