Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: homoseksualizm - grupy wsparcia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: homoseksualizm - grupy wsparcia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-17 19:17:41

Temat: Re: homoseksualizm - grupy wsparcia
Od: "Hubert " <h...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> [duży ciach ...]
> Ależ nikt tu nie twierdzi, że jest inaczej. Właśnie o to chodzi:
homoseksualizm
> homoseksualizmowi nierówny.
>
> Tylko znów mam wrażenie, że się rozmywamy w temacie. Przydałoby się skupić.
> A więc:
> Homoseksualizm to termin medyczny, pęd płciowy do tej samej płci. Kropka.
> Czymś innym zaś są wszelkie zjawiska kulturowo-społeczne które dzisiaj łączy
> się z homoseksualizmem. W szczególności: czym innym jest "homoseksualizm",
> czym innym jest "środowisko homoseksualistów" a czymś jeszcze innym
> jest "patologia", "uwiedzenie", "wykorzystywanie seksualne". Między tymi
> pojęciami zachodzą różne realacje. W szczególności prawdziwe jest zdanie:
> "środowisko homoseksualistów jest wyjątkowo nasycone patologiami".
> Istnieje korelacja. Nie ma tu jednak jeszcze żadnych przesłanek do
prowadzenia
> wnioskowań przyczynowo-skutkowych. W szczególności niepoprawne jest
> utożsamianie tych wszystkich pojęć, a wielu ludziom/środowiskom takie
stawianie
> sprawy jest na rękę, bo jest proste i pozwala złożoność życia zamykać w
> czarno-białych ramach. Ale, jeśli ktoś naprawdę chce się podejmować trudnych
> kwestii i rozwiązywać problemy, to musi być PRECYZYJNY. Inaczej właśnie
> dochodzi do takich absurdalnych wnioskowań: "sposobem na patologię w
środowisku
> homoseksualistów jest leczenie z homoseksualizmu". A to jest właśnie bzdura.
> Pominięcie właściwych przyczyn patologii. A tymi są nietolerancja i
izolacja.
> Gdyby tu chodziło tylko o izolację doroslych homoseksualistów to nie byłoby
> tylu problemów. Problem jest zaś w tym, że ta izolacja jest bardzo głęboka,
ma
> miejsce już w rodzinie i na podwórku, gdzie rodzice natchnieni pieknymi
ideami
> piętnują własne lub cudze "zboczone" dzieci i taki sposób "na odszczepieńca"
> wpajają innym swoim dzieciom. Rozumiesz ?
> To nie homoseksualizm jest przyczyną patologii w środowiskach
homoseksualistów,
> ale ich izolacja, wyrzucanie z ram społecznych, wpajanie od dzieciństwa
poczuci
> a
> winy i grzechu (także dzieciom, które nie są wcale homoseksualne, ale
dopiero w
> tych środowiskach znajdują względne oparcie). Brak akceptacji dziecka.
> BRAK AKCEPTACJI.
>
> I konkludując: ten "drobny" brak precyzji, który widać na zamieszczonych
wcześn
> iej
> stronach powoduje, że w dalszym ciągu mamy tam do czynienia z BRAKIEM
> AKCEPTACJI. Jest on dość dobrze zamaskowany, ale istnieje tam bez wątpienia.
> Niestety też, na skutek pogłębionych napięć obecnie pojęcie "akceptacji
> homoseksualizmu" kojarzy się z "akceptacją patologii". Tylko mi teraz
powiedz:
> kto tu na tej grupie promuje takie utożsamianie tych dwóch kwestii ?
> Kto tu wrzucił już "przy okazji" teksty o masochizmie i pedofilstwie ?
>
> W przypadku podanych wcześniej stron nie jest to zresztą "brak precyzji".
> Jest to świadome zastępowanie drugiego człowieka prostą ideą.
> Idealizm w miejsce humanizmu.
> Bo człowiek jest profanum.
>
>

Brak akceptacji to takze brak uwagi ze strony rodzicow. Wola sie oni nie
interesowac czyms co jest dla nich trudne. Dziecko odczuwa to jako male nim
zainteresowanie, a ktorego przeciez w pewnym wieku tak bardzo potrzebuje,
zeby moc dalej sie rozwijac i wchodzic na dalsze etapy rozwoju! I wtedy
dziecko sie uczy, ze uwage rodzicow moze uzyskac np poprzez nieakceptowane
przez rodzicow dzialania. Wtedy rodzice juz sie zaczynaja interesowac i
zajmowac dzieckiem. Minusem tego sposobu jest to, ze zaczyna sie isc w
kierunku roznych patologii po to tylko, by rodzice zwrocili uwage na to, co
przezywa, na to kim jest. Takie przywiazanie do tego sposobu moze byc zgubne
w skutkach. Niezaleznie bowiem, czy sie w rodzinie gralo role "czarnej owcy",
czy tez zupelnie inna role, celem czlowieka jest dojrzalosc, okreslenie
wlasnych celow zyciowych i ich realizacja. A to wymaga odpuszczenie rodzicom
tego, ze sie nami nie zajmowali, ze mieli chore leki i filmy, ze sie nas bali
i przez to nas zaniedbali. Dzieki przepracowaniu wszystkich tych emocji,
mozna zaczac prowadzic wlasne, dojrzale zycie.
Pozdrawiam Hubert.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

poważna sprawa - cd. - prośba o radę
dobra terapia rowerowa dla kobiet
kobieta ŁADNA re: ;)
jak odkrecic by nie zakrecic?
do darka miau? ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »