Strona główna Grupy pl.soc.rodzina i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((

Grupy

Szukaj w grupach

 

i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 49


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-04-06 15:15:52

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6korb$1mc$1@news.onet.pl...
> A historyjek o takich co pracują prawie że do końca, rodzą, wracają
biegiem
> do pracy i dostają wymówienie, bo są za mało dyspozycyjne, - oczywiście
nie
> znacie.

Niespecjalnie. Natomiast znamy całe mnóstwo o takich co pracują prawie że do
końca, rodzą, wracają biegiem do pracy i pracują tak samo jak wcześniej,
więc niby po co miałyby dostawać wymówienie, ale po co pisać o czymś w
naszym rozumieniu normalnym?

JoP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-04-06 15:24:57

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6mc7a$1a6$1@localhost.localdomain...
> Sorry, ale z szefami tej firmy to chyba coś nie tak, skoro jedno
zwolnienie
> jest w stanie tak pogrążyć firmę.

Nie pogrążyć firmę - zawalić jeden z sektorów działalności. Jeden z kilku.
Oczywiście firma przez to nie upadła, ale wypadła z pewnego rynku i trudno
było jej to odbudować. A małych firm nie stać na to, żeby jednym sektorem
zajmowało sie nie wiadomo ile osób. U Ciebie też wszystkie stanowiska są
zdublowane, bo a nuż się coś komuś stanie? ;-)

> A gdyby to facet złamał nogę i poszedł na
> zwolnienie, oczywiście sprawy by nie było? (albo nie byłoby o czym pisać)

Gdyby zachował się tak samo jak ta panna, tzn. oświadczył, że w zasadzie nic
mu nie jest poza niemożnością ruszenia się, ale ma w dupie i żadnych
obowiązków przekazywał nie będzie, nawet jak ktoś do niego przyjedzie, bo ma
zwolnienie i nie musi, to byłaby sprawa. Tylko że faceci nie mają łamania
nóg wpisanego standardowo w życiorys, że tak się wyrażę.

> Nie ma dymu bez ognia - firmy pozbywają się kobiet, jak tylko mogą,
kobiety
> bez pardonu wykorzystują możliwość nawet lewego zwolnienia.

Hm, a co jest przyczyną, a co skutkiem?

> Tak będzie do
> czasu, aż rynek pracy się ustabilizuje na tyle, że pracownik pomyśli
"firma
> ma lepiej, to i ja mam lepiej", a pracodawca " mam dobrego pracownika, nie
> chciałbym go stracić dla konkurencji". Bez względu na to, czy posiada
> macicę, czy penisa.

Rynek pracy nie ustabilizuje się już nigdy, a przynajmniej do poziomu, o
którym wszyscy marzymy, a i część ludzi pozostanie zawsze homo sovieticus
nie dorośnie do takiego myślenia - też nigdy, bez względu na to, jak będzie
wyglądał rynek pracy.

JoP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-04-06 15:27:32

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Thalia" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6ks7l$aca$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy to wszystko stało się z powodu ciąży kobiety, czy raczej na skutek
> takiego, a nie innego podejścia pracownizki do obowiązków zawodowych? Bo
> jedno z drugim chyba niewiele miewa wspólnego.

Jeśli panna dobrze pracuje dopóki w ciąży nie jest, a w momencie zajścia w
ciążę ostawia taki numer, to wnioski nasuwają się same.

Proszę mnie nie skłaniać do daleko idących wniosków, że w momencie zajścia w
ciążę człowiekowi się defaultowo aż tak przestawia w głowie, bo natychmiast
pobiegnę się wysterylizować (to tak w nawiązaniu do innego wątku).

JoP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-04-06 16:42:49

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jolanta Pers napisał:

>>Czy to wszystko stało się z powodu ciąży kobiety, czy raczej na skutek
>>takiego, a nie innego podejścia pracownizki do obowiązków zawodowych? Bo
>>jedno z drugim chyba niewiele miewa wspólnego.
>
> Jeśli panna dobrze pracuje dopóki w ciąży nie jest, a w momencie zajścia w
> ciążę ostawia taki numer, to wnioski nasuwają się same.

Mi się nasunął jednak inny wniosek, że szefowie firmy nie bardzo ją
doceniali i dali jej to odczuć. I kiedy miała możliwość się zemścić to
to zrobiła. Zauważ że głupia nie była skoro spory kawałek firmy się na
niej opierał, a jednak popaliła za sobą mosty nie tylko w firmie ale
przypuszczam że i w branży. Aby coś takiego zrobić to trzeba być albo
głupim, albo mieć coś w garści w perspektywie dłuższej niż ciąża i urlop
maciezyński. A skoro coś takiego miała to dlaczego nie odeszła z
mniejszym hukiem ?
--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-04-06 18:05:46

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam Moczulski" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
news:b6pljg$glu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mi się nasunął jednak inny wniosek, że szefowie firmy nie bardzo ją
> doceniali i dali jej to odczuć. I kiedy miała możliwość się zemścić to
> to zrobiła.

Nie podejrzewam. Ja znam tych ludzi i tę firmę od wielu, wielu lat (tak
circa 10) i atmosfera jest tam z gatunku bardzo sympatycznych, więc jakieś w
ewidentne powody do, jak to określasz, zemsty, odpadają. Nie doceniali? Nie
wiem, czy jej codziennie powtarzali, jak to fajnie, że przejęła wszystko po
odejściu tego faceta, mnie tam codziennie utwierdzanie, że wszystko OK nie
jest potrzebne do szczęścia. Może rzeczywiście mało się tym interesowali,
ale w tym czasie rozwijali różne inne pomysły, a w końcu jak coś się kręci,
zyski przynosi i na oko interwencji nie wymaga, to po to ma się pracownika,
żeby nie pilnować każdej dupereli, nie?

> Zauważ że głupia nie była skoro spory kawałek firmy się na
> niej opierał, a jednak popaliła za sobą mosty nie tylko w firmie ale
> przypuszczam że i w branży.

Akurat ta działka nie wymagała ani wielkiej inteligencji, ani jakiejś
inwencji, wystarczyła obowiązkowość i pilnowanie tego, co już było nakręcone
i co się działo.

>Aby coś takiego zrobić to trzeba być albo
> głupim, albo mieć coś w garści w perspektywie dłuższej niż ciąża i urlop
> maciezyński.

Wiesz, stawiam jednak na to pierwsze. A jak nie na głupotę, to raczej na
układ: trafiła do firmy przez przypadek, przez przypadek została
zarządzającą pewną działką, naprawdę jej to nie kręciło, nie wiedziała, co
chce w życiu robić, więc wykorzystała pierwszą okazję, żeby tym rzucić.
Trochę szkoda, że w tak egoistyczny sposób.

>A skoro coś takiego miała to dlaczego nie odeszła z
> mniejszym hukiem ?

Jeśli miała coś takiego, to albo musiało się pójść paść w międzyczasie, bo
moje ostatnie newsy były takie, że nadal siedzi na wychowawczym, albo to
jakaś baaardzo długofalowa perspektywa.

JoP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-04-06 18:50:52

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Sent: Wednesday, April 02, 2003 5:10 PM
Subject: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((


> Użytkownik "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> napisał
>
> > Swoją drogą zastanawia mnie bardzo fakt jak Oni sobie
> wyobrażają, że
> > czteromiesięczne dziceko zostawi się w domu??? IMO nie ma
> szans, choć wiem,
> > że tak niektórzy robią, bo muszą/ chcą.
>
> Jacy "Oni" ?
> To jakaś spiskowa teoria dziejów, czy co ?

Chodzi o polityków naszych wspaniałych, którzy uchwalają różne ciekawe, a
nawet coraz ciekawsze ustawy.

>
> A wracając do Twojego pytania ... dłuższy urlop macierzyński
> był w Polsce tylko przez "chwilę" ... przez całe lata
> obowiązywał właśnie w takim wymiarze jaki jest teraz ... i
> jakoś się dało (tzn. nasze matki nas wychowały na takim
> urlopie ;-)

Wiem, był nawet o miesiąc krótszy, ale też czasy były troszkę inne.

>
> Żeby nie było niedomówień - też bym wolała, żeby
> macierzyński był dłuższy (nawet baaardzo długi) bo to na
> pewno jest lepsze do dziecka (jak jest z nim matka) jak i
> dla matki (gdy ma pewną pensje przez dłuższy czas) - ale nie
> kruszmy kopii, że to taka niesamowita tragedia bo tak było
> _prawie_cały_czas_ (tylko, że do dobrego to się człowiek
> baaadzo szybko przyzwyczaja ;-)))
>

Niby było cały czas, ale kiedyś panował model tradycyjny rodziny, a teraz
nowoczesny i bardzo one się od siebie różnią. Nie znaczy to, że chcę wracać
do poprzednich czasów, ale wkurza mnie fakt, że politycy prowadzą niby
politykę prorodzinną a tak na prawdę to tylko słowa.
Nie kruszę kopii, bo cóż ja mogę :) ale chętnie posiedziałoby się dłużej z
Maluchem :)
Zresztą od czego ma się głowę - trzeba coś mądrego wymyślić i już :) Ja mam
już swoje pomysły i postaram się je zrealizować :)


Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
gg. 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-04-07 06:59:04

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:b6ph4s$otv$2@atlantis.news.tpi.pl...
>

> > Nie ma dymu bez ognia - firmy pozbywają się kobiet, jak tylko mogą,
> kobiety
> > bez pardonu wykorzystują możliwość nawet lewego zwolnienia.
>
> Hm, a co jest przyczyną, a co skutkiem?

Tego akurat określić nie sposób. Jednak w przypadku, gdy kobiecie przy
rozmowie o pracę każe się zrobić test ciążowy, wypytuje o plany prokreacyjne
i zmusza do składania upokarzających zobowiązań, że się przez tyle-a-tyle
lat nie zajdzie w ciążę, daje się pracownicy czytelny sygnał: dzidziuś =
wypad z baru. A więc nie dziwię się, że ktoś idzie na urlop z chwilą
poczęcia. Na zasadzie: skoro i tak mnie wywalą, to se przynajmniej kilka
miesięcy odpocznę.
Z tego co widzę naokoło, jeśli firma traktuje kobiety w porządku, to i one
jakoś mniej potrzebują zwolnień w ciąży.
ER




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-04-07 17:22:13

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jolanta Pers napisał:

>>Mi się nasunął jednak inny wniosek, że szefowie firmy nie bardzo ją
>>doceniali i dali jej to odczuć. I kiedy miała możliwość się zemścić to
>>to zrobiła.
>
> Nie podejrzewam. Ja znam tych ludzi i tę firmę od wielu, wielu lat (tak
> circa 10) i atmosfera jest tam z gatunku bardzo sympatycznych, więc jakieś w
> ewidentne powody do, jak to określasz, zemsty, odpadają.

Znasz z zewnątrz, a w firmie jak w rodzinie - "tam wiele spraw
nawarstwia się i spiętrza".

>>A skoro coś takiego miała to dlaczego nie odeszła z
>>mniejszym hukiem ?
>
>
> Jeśli miała coś takiego, to albo musiało się pójść paść w międzyczasie, bo
> moje ostatnie newsy były takie, że nadal siedzi na wychowawczym, albo to
> jakaś baaardzo długofalowa perspektywa.

Np osioł który na to wszystko zarobi...
--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-04-08 17:15:04

Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "tweety" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6kh17$1dp$2@localhost.localdomain...
> No właśnie, poza tym lepiej brzmi "urlop wychowawczy", niż "bezrobotna".
> I do emerytury kiedyś Ci doliczą...

kochana owszem ale:
1. bezrobocie tez mi doliczą
2. jak pójdę na wychowawczy to i tak dostane wypowiedzenie
3. moze uda mi sie znaleźć pracę tak aby miec ciągłosc zatrudnienia
4. na bezrobotnym dostanę zawsze 490 zł na wychowawczym nie.

--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) + Krzyś (05-01-03)
http://www.master.pl/~mwota/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Na marginesie ostatniej dyskusji o feminizmie
co tak nudno???
:(
Wspólne finanse w domu
Z okazji wiosny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »