Data: 2002-05-18 21:29:26
Temat: Re: i znów " pigułka"
Od: "Mąci Pajton" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Twoje tezy nie sa nic warte, jak kazde tezy bez dowodu. A taki teoretyczny
> wywod nic nie znaczy.
> W medycynie dowodem sa wyniki badan naukowych. A w tych wszystkich
> przeprowadzanych do tej pory nie znaleziono znamiennych statystycznie
danych
> swiadczacych o mozliwosci uszkodzenia czy tez "zlego" wplywu na plod. A
> nawet wprost przeciwnie, widoczny jest brak wplywu na plod. Wiec nie
mieszaj
> biednym ludziom w glowach, skoro nie masz nic na poparcie swoich
przemyslen.
>
przykro mi, ale nie masz racji. Dowody naukowe są i to niemało, prac też
jest niemało - stricte naukowych. Doskonale wiesz o tym, że w zależności od
zaawansowania rozwoju zarodka etynyloestradiol może zaburzać funkcjonowanie
pęcherzyka żółtkowego (4-6 hbd), różnicowanie sznurów płciowych (3-4 hbd) -
dając wady gonadalne, wady układu moczowego np. wielotorbielowatość nerek.
Był kiedyś taki lek Femigen - dziwnie dużo było wtedy wnętrostw, spodziectw
i tym podobnych. Nie wykazano związku - może nikt nie próbował, ale
zbieżnośc chyba nie jest przypadkowa? A ostatnio czytałem o uszkodzeniu
wiązań HbF i w efekcie IUGR symetrycznemu (to była praca kazuistyczna, bez
statystyki). Pomijam fakt depresyjnego działania na poziomy HPL i HPT oraz
mikrozatory w naczyniach łożyska (to ostatnie akurat jeszcze nie w pełni
potwierdzone).
>
>
>
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.361 / Virus Database: 199 - Release Date: 02-05-07
|