Data: 2009-04-21 16:00:26
Temat: Re: ikseleczko
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 21 Apr 2009 17:50:19 +0200, Saulo napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl>
> news:12hgb1qbevs7.rq54nab6l5l9$.dlg@40tude.net
>
> [...]
>> A Ty lepiej spal swoje dżinsy szyte małymi rączkami siedmiolatków w
>> Chinach czy innej Thailand... i cza było zbojkotować, jak ja,
>> olimpiadę w Chinach oraz ich działania w Tybecie. Lilio, znaku
>> niewinności.
>
> Tak, zwracam uwagę na pochodzenie tego, co kupuję. Po części ze względu
> na jakość a po części ze względu na kwestie ~społeczne/ideowe, m.in.
> *w miarę możliwości i w granicach rozsądku* nie kupuję towarów z krajów,
> w których powszechnie wykorzystuje się pracę dzieci lub niewolniczą itp.
> Przestałem kupować tuńczyka i nie kupuję francuskich gęsich przysmaków
> (chociaż kuszą).
> Jem mięso, ale nie obżeram się nim.
> Brylantowych spinek na szczęście do szczęścia potrzebuję.
>
> Inaczej mówiąc, przyczyniam się w swoim skromnym zakresie do
> kształtowania świata w odpowiadającym mi kierunku,
> ani nie uzurpując sobie prawa do niewinności, ani nie idąc drogą braku
> zakłamania dla braku zakłamania.
>
> Tyle.
>
> Saulo
A co z dżinsami? Kupujesz tylko te podpisane "Nie uszyły nas siedmioletnie
dzieci w ciemnej dziurze w Tajlandii"?
--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP
|