Data: 2009-04-21 19:10:30
Temat: Re: ikseleczko
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 21 Apr 2009 20:00:24 +0200, jadrys napisał(a):
> Ikselka pisze:
>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to dlaczego nie chce? Dlaczego woli kupować kamyki?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Bo to daje pracę.
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> NO nie..
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> OK, to może inaczej: a skąd brać jedzenie do rozdawania?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Ze wspólnego pola na wspólny stół..
>>>>>
>>>>>
>>>> No to jeszcze tylko Boga tu brakuje, żeby sprawił, by urosło - i już się
>>>> sprawa rypie :-D
>>>>
>>>>
>>> A nie jakiegoś kapitalisty (wyzyskiwacza) który by zawłaszczył ziemię,
>>> napędził do roboty i zaczął wydzielać resztki ze swojego stołu mówiąc
>>> jaki to jest wspaniałym pracodawcą?
>>>
>>
>> Cóż, to może nie, ale zamiast Boga wprowadzono już kiedyś tzw
>> rozdzielnik...
>>
>
> Nie słyszałem. Co to było?
No to warto sobie przypomnieć, ba, przeczytać całość:
http://tinyurl.com/cv7wvz
"(...)Gospodarka socjalistyczna PRL była gospodarką niepieniężną! Nie
istniała wolna wymiana towarowa, ani tym bardziej rynkowa, bo wszystko było
przydzielane z rozdzielnika. Cytryny na Święta, tokarki, cegły, gwoździe,
lokomotywy, deski i papier toaletowy. Masło, ryby, chleb, ser, też. Czy
były one formalnie na kartki, asygnaty, czy nie - bez znaczenia - zawsze
były na przydział, z rozdzielnika. System kartkowy tylko ,,porządkował"
pseudorynek, przenosząc formalizm przydziału z handlowca na ostatecznego
odbiorcę. Handlowiec i tak otrzymywał przydział towaru z rozdzielnika, bez
względu na to, czy później wystarczyło tego towaru na kartki czy nie.
Nie było handlu, była dystrybucja towarów i usług. Kalkulacja ekonomiczna,
a w szczególności finansowa była iluzją, bo:Planowanie centralne nie było
finansowe ani ekonomiczne, tylko wskaźnikowe. Państwowy Plan
Społeczno-Gospodarczy ustalał wskaźniki, które miały być zrealizowane
ilościowo w planowanym terminie, w całej gospodarce, a planowane wyroby
miały być rozdzielone przez ustalonych planem dostawców, planowanym
odbiorcom. Inna nazwą tej ,,ekonomii socjalistycznej" jest ,,gospodarka
nakazowo-rozdzielcza".
Przedsiębiorstwo produkujące nie sprzedawało swoich wyrobów, było to nawet
prawem zakazane. Producent dostarczał wyroby do państwowej instytucji (de
nomine: Centrali Handlowej), która dystrybuowała dostarczone jej dobra,
realizowała dostawy, zgodnie z rozdzielnikiem. Dotyczyło to także dostaw
eksportowych i importowych, czyniły to Centrale Handlu Zagranicznego, np.
Metalexport, Uniwersal i podobne. (...)"
--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP
|