Data: 2009-04-21 20:01:44
Temat: Re: ikseleczko
Od: jadrys <C...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 21 Apr 2009 20:00:24 +0200, jadrys napisał(a):
>
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No to dlaczego nie chce? Dlaczego woli kupować kamyki?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Bo to daje pracę.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> NO nie..
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> OK, to może inaczej: a skąd brać jedzenie do rozdawania?
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Ze wspólnego pola na wspólny stół..
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> No to jeszcze tylko Boga tu brakuje, żeby sprawił, by urosło - i już się
>>>>> sprawa rypie :-D
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> A nie jakiegoś kapitalisty (wyzyskiwacza) który by zawłaszczył ziemię,
>>>> napędził do roboty i zaczął wydzielać resztki ze swojego stołu mówiąc
>>>> jaki to jest wspaniałym pracodawcą?
>>>>
>>>>
>>> Cóż, to może nie, ale zamiast Boga wprowadzono już kiedyś tzw
>>> rozdzielnik...
>>>
>>>
>> Nie słyszałem. Co to było?
>>
>
> No to warto sobie przypomnieć, ba, przeczytać całość:
> http://tinyurl.com/cv7wvz
>
> "(...)Gospodarka socjalistyczna PRL była gospodarką niepieniężną! Nie
> istniała wolna wymiana towarowa, ani tym bardziej rynkowa, bo wszystko było
> przydzielane z rozdzielnika. Cytryny na Święta, tokarki, cegły, gwoździe,
> lokomotywy, deski i papier toaletowy. Masło, ryby, chleb, ser, też. Czy
> były one formalnie na kartki, asygnaty, czy nie - bez znaczenia - zawsze
> były na przydział, z rozdzielnika. System kartkowy tylko ,,porządkował"
> pseudorynek, przenosząc formalizm przydziału z handlowca na ostatecznego
> odbiorcę. Handlowiec i tak otrzymywał przydział towaru z rozdzielnika, bez
> względu na to, czy później wystarczyło tego towaru na kartki czy nie.
>
> Nie było handlu, była dystrybucja towarów i usług. Kalkulacja ekonomiczna,
> a w szczególności finansowa była iluzją, bo:Planowanie centralne nie było
> finansowe ani ekonomiczne, tylko wskaźnikowe. Państwowy Plan
> Społeczno-Gospodarczy ustalał wskaźniki, które miały być zrealizowane
> ilościowo w planowanym terminie, w całej gospodarce, a planowane wyroby
> miały być rozdzielone przez ustalonych planem dostawców, planowanym
> odbiorcom. Inna nazwą tej ,,ekonomii socjalistycznej" jest ,,gospodarka
> nakazowo-rozdzielcza".
>
> Przedsiębiorstwo produkujące nie sprzedawało swoich wyrobów, było to nawet
> prawem zakazane. Producent dostarczał wyroby do państwowej instytucji (de
> nomine: Centrali Handlowej), która dystrybuowała dostarczone jej dobra,
> realizowała dostawy, zgodnie z rozdzielnikiem. Dotyczyło to także dostaw
> eksportowych i importowych, czyniły to Centrale Handlu Zagranicznego, np.
> Metalexport, Uniwersal i podobne. (...)"
>
Tak na oko, to to powinno funkcjonować dobrze , ale dlaczego było tak
źle? Może winien był nasz sojusz z ZSRR?
--
Linuks to system dla myślących użytkowników.. Ja
A Debian jest pierwszym sekretarzem tego
systemu... Również ja
Linux ?? ?? ??????????? ??
??? ???
|