| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-12-08 12:05:36
Temat: Re: ile i jakieUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:br1njp$ml$1@news.onet.pl...
> Pojęcie: OPTYMALNOŚĆ - to jest właśnie zasada nie popadania
> w jakiekolwiek SKRAJNOŚCI.
właściwie to OPTYMALNY oznacza najlepszy, najwyższy, najkorzystniejszy z
możliwych do osiągnięcia, i określenie "tej" diety wg wielu osób jest
nadużyciem, aczkolwiek nikt tego nikomu nie zabrania, a co do popadania w
skrajności, to nie racz żartować z grupowiczów Krystyno;))))))
> > Mam takie zdanie, że jak ktoś pyta o sok z selera, to fajnie
odpowiedzieć
> na
> > temat soku z selera, a nie wyrywać się jak Filip z konopi z DO.
>
> Jak będziesz używać podobnych nieprzyjemnych uwag, to:
> 1. Sama się na grupie podobnych doczekasz.
> 2. Dajesz dowód, że jesteś nerwowa, czyli masz słabą odporność na stresy,
> czyli w Twojej diecie jednak brakuje czegoś, co wzmacnia stan układu
> nerwowego.
Tak Sowo, zgadzam się z Krystyną, jak możesz wykazywać się takim egoizmem i
sugerować "optymalnym" aby na każde pytanie bez względu na jego treść nie
odpowiadali "DO"???
A Krysia, jak rozumiem ze stoickim spokojem uważa, że jak ktoś pyta o
selera, to trzeba mu odpowiedzieć o DO i to zupełnie nie świadczy o żadnych
brakach tudzież nadmiarach w diecie?
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-12-08 12:31:33
Temat: Re: ile i jakie
Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:br1pj2$4h5$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:br1njp$ml$1@news.onet.pl...
>
> > Pojęcie: OPTYMALNOŚĆ - to jest właśnie zasada nie popadania
> > w jakiekolwiek SKRAJNOŚCI.
>
> właściwie to OPTYMALNY oznacza najlepszy, najwyższy, najkorzystniejszy z
> możliwych do osiągnięcia, i określenie "tej" diety wg wielu osób jest
> nadużyciem, aczkolwiek nikt tego nikomu nie zabrania, a co do popadania w
> skrajności, to nie racz żartować z grupowiczów Krystyno;))))))
>
> > > Mam takie zdanie, że jak ktoś pyta o sok z selera, to fajnie
> odpowiedzieć
> > na
> > > temat soku z selera, a nie wyrywać się jak Filip z konopi z DO.
> >
> > Jak będziesz używać podobnych nieprzyjemnych uwag, to:
> > 1. Sama się na grupie podobnych doczekasz.
> > 2. Dajesz dowód, że jesteś nerwowa, czyli masz słabą odporność na
stresy,
> > czyli w Twojej diecie jednak brakuje czegoś, co wzmacnia stan układu
> > nerwowego.
>
> Tak Sowo, zgadzam się z Krystyną, jak możesz wykazywać się takim egoizmem
i
> sugerować "optymalnym" aby na każde pytanie bez względu na jego treść nie
> odpowiadali "DO"???
>
> A Krysia, jak rozumiem ze stoickim spokojem uważa, że jak ktoś pyta o
> selera, to trzeba mu odpowiedzieć o DO
1. Ja odpowiedziałam SOWIE, a nie osobie pytającej o selera.
2. Gdyby Sowa nie napisała takiej uwagi, cytuję: "...(choć tylu optymalnych
utrzymuje, że ziarno jest dla ptaków nie ludzi)." - to ja bym się nie
odezwała. Po prostu wyjaśniłam jak to jest z tym ziarnem u Kwaśniewskiego,
bo swoją uwagą wprowadziła ludzi w błąd na temat diety optymalnej. I tak się
rodzą plotki o doecie optymalnej.
i to zupełnie nie świadczy o żadnych
> brakach tudzież nadmiarach w diecie?
Jak najbardziej, "braki" a właściwie "niedobory", tudzież "nadmiary" to
pojęcia nieprawfdopodobnie względne. To, co dla jednych oznacza nadmiar,
dla innych oznacza niedobór.
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-12-08 12:46:21
Temat: Re: ile i jakieA Krysia, jak rozumiem ze stoickim spokojem uważa, że jak ktoś pyta o
selera, to trzeba mu odpowiedzieć o DO i to zupełnie nie świadczy o żadnych
brakach tudzież nadmiarach w diecie?
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-12-08 13:36:08
Temat: Re: ile i jakie
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:br1njp$ml$1@news.onet.pl...
> JEDZENIE ziarna, a ŻYWIENIE się ziarnem - są to dwie różne sytuacje.
Wytłumacz mi to w punktach, bo ja wychodzę z założenia, że żywienie się
polega na zjadaniu czegoś i przyswajaniu z tego składników odżywczych.
Jak zjesz chleba, to przyswoisz zawarte w nim substancje odżywcze i
wykożystasz kalorie.
> > Mam takie zdanie, że jak ktoś pyta o sok z selera, to fajnie
odpowiedzieć
> na
> > temat soku z selera, a nie wyrywać się jak Filip z konopi z DO.
>
> Jak będziesz używać podobnych nieprzyjemnych uwag, to:
> 1. Sama się na grupie podobnych doczekasz.
No i co z tego?
> 2. Dajesz dowód, że jesteś nerwowa, czyli masz słabą odporność na stresy,
> czyli w Twojej diecie jednak brakuje czegoś, co wzmacnia stan układu
> nerwowego.
Chciała byś - ale nic z tego :)
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-12-08 13:42:13
Temat: Re: ile i jakie
Użytkownik "gapa" <grazynka9@USUŃo2.pl> napisał w wiadomości
news:br0tto$out$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no sowo, z całym szacunkiem... a co by było gdyby na drzewie rosły
> wieloryby...???
Chodzili by rybacy z koszykami.
Więc skoro migasz się od odpowiedzi wnioskuję, że jest kożystna dla mnie -
seler by Cię nie zabił.
> > Mam takie zdanie, że jak ktoś pyta o sok z selera, to fajnie
odpowiedzieć
> na
> > temat soku z selera, a nie wyrywać się jak Filip z konopi z DO.
>
> moja odpowiedź była bardzo merytoryczna
Porażająco - więc nie będzie pretensji jak zacznę udzielać
//merytorycznych// odpowiedzi pojawiającym się tutaj początkującym
optymalnym?
A pod każdą z nich pozdrowię ciocię Jadzię i swojego kota?
Bo przecież nie adresata pytania, któremu odpowiadam :->
Pozdrawiam wujka Genia i jego sąsiadkę
Sowa - jakżemerytoryczna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-12-08 15:40:01
Temat: Re: ile i jakie
> Więc skoro migasz się od odpowiedzi wnioskuję, że jest kożystna dla mnie -
> seler by Cię nie zabił.
jestem zaskoczona, że tak bardzo się nierozumiemy. oczywiście sowo odpowiedź
jest korzystna dla ciebie i przyznaję ci w pełni rację, seler absolutnie
mnie nie zabije. nawet przypomniałam sobie ze jakieś 2 miesiące temu
ugotowałam rosół dla dzieci i dodałam tam marchewkę i kawałek selera. rosół
pachniał cudnie, i był przepyszny (wieprzowy) ale dzieci nie chciały jesc
warzyw, wiec ja zjadłam kawałek, nawet mi smakował :). reszta selera do
dzisiaj jeszcze leży w lodówce bo nie mam jej do czego użyć, a może już
zgnił??? zaraz sprawdze...
> Porażająco - więc nie będzie pretensji jak zacznę udzielać
> //merytorycznych// odpowiedzi pojawiającym się tutaj początkującym
> optymalnym?
ja nigdy nie mam do nikogo pretensji, każdy ma prawo mówić co myśli, ale
uważam ze czytający ma prawo wiedzieć kto to pisze, dlatego pisz co uważasz
i podpisz sie na jakiej jesteś diecie (ja nie wiem na jakiej, ale z tonu
wypowiedzi wywnioskowałam ze nie DO)
> A pod każdą z nich pozdrowię ciocię Jadzię i swojego kota?
> Bo przecież nie adresata pytania, któremu odpowiadam :->
i po co ten sarkazm? jeśli cie uraziłam to przepraszam, postaram się
staranniej dobierać słowa :)
>
>
> Pozdrawiam wujka Genia i jego sąsiadkę
> Sowa - jakżemerytoryczna
pozdrawiam cie naprawde, niezaleznie od tego jakie zywienie preferujesz.
uważam ze najwazniejsze jest to ze sie dobrze czujesz.
grazyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-12-08 17:50:24
Temat: Re: ile i jakiegapa w wiadomości news:br261i$kjo$1@atlantis.news.tpi.pl pisze:
> ja nigdy nie mam do nikogo pretensji, każdy ma prawo mówić co myśli,
> ale uważam ze czytający ma prawo wiedzieć kto to pisze, dlatego pisz
> co uważasz i podpisz sie na jakiej jesteś diecie (ja nie wiem na
> jakiej, ale z tonu wypowiedzi wywnioskowałam ze nie DO)
LOL. Od kiedy to ton wypowiedzi jest wyznacznikiem stosowanej diety?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-12-08 19:04:38
Temat: Re: ile i jakie
> LOL. Od kiedy to ton wypowiedzi jest wyznacznikiem stosowanej diety?
>
:)) chodziło mi o takie "czytanie między wierszami" ale rozumiem, że ty tego
nie rozumiesz ;))))
grazyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-12-08 19:13:43
Temat: Re: ile i jakiegapa w wiadomości news:br2i10$pt1$1@atlantis.news.tpi.pl pisze:
>> LOL. Od kiedy to ton wypowiedzi jest wyznacznikiem stosowanej diety?
>>
> :)) chodziło mi o takie "czytanie między wierszami" ale rozumiem, że
> ty tego nie rozumiesz ;))))
Moze trzeba bylo skupic sie na czytaniu tego, co widoczne na pierwszy rzut
oka. Nie musialabys wtedy "wnioskowac miedzy wierszami".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-12-08 19:27:27
Temat: Re: ile i jakie
Użytkownik "gapa" <grazynka9@USUŃo2.pl> napisał w wiadomości
news:br261i$kjo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ja nigdy nie mam do nikogo pretensji, każdy ma prawo mówić co myśli, ale
> uważam ze czytający ma prawo wiedzieć kto to pisze, dlatego pisz co
uważasz
> i podpisz sie na jakiej jesteś diecie
(ja nie wiem na jakiej, ale z tonu
> wypowiedzi wywnioskowałam ze nie DO)
A z tonu a.czyża jaka dieta wynika, bo bardzo jestem ciekawa, na jakiej
zasadzie szufladkujesz "ton" wypowiedzi względem diety?
> i po co ten sarkazm? jeśli cie uraziłam to przepraszam, postaram się
> staranniej dobierać słowa :)
Dziękuję, poczułam się nie pozdrowiona, skoro post był do mnie, a nie do
"optymalnych" :-(
> pozdrawiam cie naprawde, niezaleznie od tego jakie zywienie preferujesz.
> uważam ze najwazniejsze jest to ze sie dobrze czujesz.
Dziękuję bardzo, czuję się dobrze i też Cię pozdrawiam.
Sowa
a tak poza tematem wyłuszczę o co mi chodzi z selerem, jak się pierwszy raz
spotkałam osobiście z wypowiedziami ludzi na DO (na psw o dziwo) to myślałam
że ludzie będący na DO nie jadają _żadnych_ roślin.
Jakież było moje zdziwienie, gdy weszłam na Wasze strony WWW i zajrzałam do
"książki kucharskiej" 8->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |