| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-06 18:01:29
Temat: Jak poskromić apetyt?Pomimo, iż odżywiam sie niskowęglowodanowo, nie jestem w stanie "zakończyć"
w odpowiednim momencie posiłku tzn. głównie na obiad pochłaniam zbyt duże
ilości kalorii. WYnika to z tego, iż odczuwam cały czas łaknienie. Po
obiedize złożonym z brokuł i 250-300 gr mięsa, czuje potzrbę zjedzenia
czegoś dodtakowego tzn. białego sera, omleta z jajek, czy grapefruita. Jak
poradzić sobie z tym łakomstwem, próbuję od dłużego czasu jakoś zmniejszyc
ten posiłek, ale kiedy wracam z pracy, w ten sposob się odtersowuję:(
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-12-06 18:16:06
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?> Pomimo, iż odżywiam sie niskowęglowodanowo, nie jestem w stanie "zakończyć"
> w odpowiednim momencie posiłku tzn. głównie na obiad pochłaniam zbyt duże
> ilości kalorii. WYnika to z tego, iż odczuwam cały czas łaknienie. Po
> obiedize złożonym z brokuł i 250-300 gr mięsa, czuje potzrbę zjedzenia
> czegoś dodtakowego tzn. białego sera, omleta z jajek, czy grapefruita. Jak
> poradzić sobie z tym łakomstwem, próbuję od dłużego czasu jakoś zmniejszyc
> ten posiłek, ale kiedy wracam z pracy, w ten sposob się odtersowuję:(
Jest to spowodowane wlasnie zbyt mala iloscia zjadanych weglowodanow, czyli
niskim poziomem cukru we krwi. Nie mozesz ich calkowicie eliminowac. Dlatego
jak sobie po obiedzie zjesz jakies ciasteczko czy cukierka, to na pewno nic sie
nie stanie, a glod od razu powinien minac. Albo do tego miesa i brokulow dodaj
sobie troche brazowego ryzu. A jesli masz ochote na grejfruta to juz w ogole
nie widze problemu - przeciez on prawie nie ma kalorii.
Pozdrawiam
Kredka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-12-06 18:57:31
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?Użytkownik Kredka napisał:
> Jest to spowodowane wlasnie zbyt mala iloscia zjadanych weglowodanow, czyli
> niskim poziomem cukru we krwi. Nie mozesz ich calkowicie eliminowac. Dlatego
> jak sobie po obiedzie zjesz jakies ciasteczko czy cukierka, to na pewno nic sie
> nie stanie, a glod od razu powinien minac. Albo do tego miesa i brokulow dodaj
> sobie troche brazowego ryzu. A jesli masz ochote na grejfruta to juz w ogole
> nie widze problemu - przeciez on prawie nie ma kalorii.
To uczucie "glodu" nie ma raczej nic wspolnego z prawdziwym glodem. Nie
wiem, na czym dokladnie polega dieta, ktora stosuje Mewa - ale przynajmniej
jesli brac pod uwage zasady MM, to te zalecenia sa raczej... nie bardzo.
Poza tym, przynajmniej u mnie, zjedzenie czegos wysokoweglowodanowego
powoduje wlasnie, ze uczucie "glodu" wraca znacznie szybciej.
Sprobowalabym natomiast dodac do tego obiadu troche tluszczu (czy juz
brzmie jak optymalna? moze nieswiadomie sie jakiemus praniu mozgu poddalam? ;).
Sprobuj np. zapiec mieso z zoltym serem, podsmazyc brokuly na oliwie,
moze poddusic je ze smietana. Wiem, ze to brzmi karkolomnie dla
kogos, kto liczy kalorie, tez sie dlugo przestawialam na takie podejscie
do jedzenia :) Ale zauwazylam, ze nawet cos stosunkowo tlustego
"tuczy" znacznie mniej, niz cos slodkiego - a jest znacznie bardziej
sycace.
Aha - wiem, ze to nie musi byc u kazdego regula, ale rzeczy
o slodkim smaku ale o niskim IG (np. takie ze slodzikami czy
fruktoza) - powoduja u mniej mniej wiecej to samo, co cukier,
czyli wlasnie chce zjedzenia czegos jeszcze i jeszcze. Podobnie
pieczywo.
Jesli natomiast jem caly dzien niewielkie posilki bialkowo-tluszczowe
(jogurt naturalny, mieso z warzywami, ser, orzechy), to glodna nie bywam
praktycznie wcale. Moze w przypadku Mewy tez sie cos takiego sprawdzi?
Powodzenia :)
Barbara Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-12-06 19:15:30
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?
Użytkownik "mewa" <e...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:bqt5hp$1jb$1@inews.gazeta.pl...
> Pomimo, iż odżywiam sie niskowęglowodanowo, nie jestem w stanie
"zakończyć"
> w odpowiednim momencie posiłku tzn. głównie na obiad pochłaniam zbyt duże
> ilości kalorii. WYnika to z tego, iż odczuwam cały czas łaknienie. Po
> obiedize złożonym z brokuł i 250-300 gr mięsa, czuje potzrbę zjedzenia
> czegoś dodtakowego tzn. białego sera, omleta z jajek, czy grapefruita. Jak
> poradzić sobie z tym łakomstwem, próbuję od dłużego czasu jakoś zmniejszyc
> ten posiłek, ale kiedy wracam z pracy, w ten sposob się odtersowuję:(
Doskonałym składnikiem hamującym nadmierny apetyt jest tłuszcz pochodzenia
zwierzęcego. Unikanie go, czyli jedzenie wszelkich ODCHUDZONYCH produktów,
np. chude mięso, odtłuszczone mleko, śmietana, sery, jogurty, unikanie masła
pełnotłustego itd. powoduje, że chce nam się jeść coraz częściej i coraz
więcej, aż dochodzi do ustawicznego myślenia o jedzeniu. Zmuszanie się do
rygorystycznych ograniczeń wywołuje jeszcze większy stres, poczucie winy
i jeszcze większą chęć do jedzenia i czętszy głód. A człowiek jak głodny
- to zły. Organizm domaga się tłuszczu, gdy go dostanie (masło, śmietana,
jaja, sery, tłuste ryby, mięso) - to się uspokoi.
Aż się zdziwisz, jak proste jest rozwiązanie i jak łatwo opanować tę
nadmierną chęć na jedzenie. A należy zacząć od śniadania "po angielsku" ;),
czyli porządnej jajecznicy z kilku jajek, smażonej na łyżce masła, czy
boczku. Organizm, jak małe dziecko, jak dostanie dobre papu, to długo jest
syty i siedzi cicho... ;)
A jak po kilku godzinach poczujesz głód, zjedz tłusty twarożek, pełnotłusty
żółty ser lub wypij 30% śmietankę i znów będziesz długo najedzona.
Ważne jest jednak aby przy tym ograniczyć do minimum produkty mączne i
słodycze. To nadmiar węglowodanów w diecie jest powodem huśtawki
cukrowo-insulinowej we krwi, a każdy spadek cukru wywołany insuliną powoduje
znów uczucie chęci jedzenia. I to również nadmiar węglowodanów w diecie, a
nie tłuszczu - jest powodem nadwagi.
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-12-06 20:40:55
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bqt9sk$9p2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "mewa" <e...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:bqt5hp$1jb$1@inews.gazeta.pl...
> > Pomimo, iż odżywiam sie niskowęglowodanowo, nie jestem w stanie
> "zakończyć"
> > w odpowiednim momencie posiłku tzn. głównie na obiad pochłaniam zbyt
duże
> > ilości kalorii. WYnika to z tego, iż odczuwam cały czas łaknienie. Po
> > obiedize złożonym z brokuł i 250-300 gr mięsa, czuje potzrbę zjedzenia
> > czegoś dodtakowego tzn. białego sera, omleta z jajek, czy grapefruita.
Jak
> > poradzić sobie z tym łakomstwem, próbuję od dłużego czasu jakoś
zmniejszyc
> > ten posiłek, ale kiedy wracam z pracy, w ten sposob się odtersowuję:(
>
> Doskonałym składnikiem hamującym nadmierny apetyt jest tłuszcz pochodzenia
> zwierzęcego.
Zdaje się, że Mewa właśnie tak się odżywia, więc może raczej by należało
zapytać ją o dokładny jadłospis?
.
> Aż się zdziwisz, jak proste jest rozwiązanie i jak łatwo opanować tę
> nadmierną chęć na jedzenie. A należy zacząć od śniadania "po angielsku"
;),
> czyli porządnej jajecznicy z kilku jajek, smażonej na łyżce masła, czy
> boczku. Organizm, jak małe dziecko, jak dostanie dobre papu, to długo jest
> syty i siedzi cicho... ;)
Zaryzykował bym strzał, że Mewa właśnie w taki lub podobny sposób zaczyna
dzień...
Więc Mewo opisz może dla zainteresowanych "niskowęglowodanowców" przykładowy
jadłospis, aby mogli dokładniej się przyjrzeć i odpowiedzieć bardziej na
temat.
Oraz czy masz mocno stresującą pracę?
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-12-06 21:03:24
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?zacznij liczyć, co jesz. przeliczaj wszystko na btw, znajdując
jednocześnie najlepsze dla siebie proporcje.
pozdrawiam wszystkich optymalnych :)
--
Wiadomość wysłana z Portalu Młodzieży Optymalnej
http://mlodziez.optymalni.one.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-12-07 00:32:53
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?Adamo 2. <a...@c...com> napisał(a):
> >
> > Doskonałym składnikiem hamującym nadmierny apetyt jest tłuszcz pochodzenia
> > zwierzęcego.
>
> Zdaje się, że Mewa właśnie tak się odżywia, więc może raczej by należało
> zapytać ją o dokładny jadłospis?
200-300g mieska na jeden posilek to raczej nie jest ,,optymalne" jedzenie.
Chyba ze na samym poczatku w okresie przebudowy. O tluszczu w posilku mewa
nie wspomina. Wiec rzeczywiscie jakies konkrety co do stosowanej diety by sie
przydaly.
> A należy zacząć od śniadania "po angielsku"
> ;),
> > czyli porządnej jajecznicy z kilku jajek, smażonej na łyżce masła, czy
> > boczku. Organizm, jak małe dziecko, jak dostanie dobre papu, to długo jest
> > syty i siedzi cicho... ;)
Swietne porownanie. Brawo Krystyna.
gondoljerzy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-12-07 00:41:31
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?Użytkownik " goondoljerzy" <g...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bqtsfk$b2n$1@inews.gazeta.pl...
> > Zdaje się, że Mewa właśnie tak się odżywia, więc może raczej by należało
> > zapytać ją o dokładny jadłospis?
> 200-300g mieska na jeden posilek to raczej nie jest ,,optymalne" jedzenie.
> Chyba ze na samym poczatku w okresie przebudowy. O tluszczu w posilku mewa
> nie wspomina. Wiec rzeczywiscie jakies konkrety co do stosowanej diety by
sie
> przydaly.
Może i nie, faktycznie DO nie jest jedyną dietą low-carb, więc jednak Mewa
powinna podać dokładniej swój dzienny jadłospis.
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-12-07 14:42:11
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?Witam wszystkich,
Nigdy nie stosowałąm DO, ani nie jestem na strickte niskowęglowodanowej
diecie typu Atkins. Jem zaróewno tłuszcze zwierzęce (jajka) jak i roślinne.
Mój jadłospis:
7:30 czasem kawa, później grapefriut
10:00 100 gr orzeszków ziemnych
12:00 kapusta pekińska z jajkiem, oliwą z oliwek
15:00 kapusta pekińska z jajkiem, oliwą z oliwek
18:00-19:00 łosoś, brokuły...........no i włąśnie tutaj pojawia się ochota
na coć jeszcze.........nie jestem wstanie zakończyć na tym posiłku, mamm
ochotę na deser np. omlet ze słodizkiem, ser biały ze słodzikiem itd.
Próboweałam zabić głód żótym serem, ale za duzo musiałabym go zjeść, żęby
poskutkowało.
Może to rzczywiście wina słodzika? Dodam, iż nie używam aspartamu tylko
sacharozę.
Pozdrawiam
Mewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-12-07 17:59:54
Temat: Re: Jak poskromić apetyt?
"mewa" <e...@W...gazeta.pl> w news:bqve82$iao$1@inews.gazeta.pl...
napisala:
> Mój jadłospis: (...)
> Może to rzczywiście wina słodzika? Dodam, iż nie używam aspartamu tylko
> sacharozę.
> Mewa
Sacharoza to inaczej cukier zlozony, np. krysztal. Masz na mysli sacharyne?
Nie wiem,czy wiesz, ze sacharyne dodaje sie swiniom do paszy, zeby zwiekszyc
im apetyt. Zarówno sacharyna jak i aspartam powoduja wydzielanie insuliny do
krwi, czyli dzialaja jak cukier. Prawdopodobnie wszystko slodkie tak dziala,
bo gatunek ludzki jest tak uwarunkowany, ze sam smak wplywa na trzustke. Ja
sama na ten problem tez nie znalazlam lekarstwa, najwyzej czasem udaje mi
sie wyjsc z kuchni i przestac jesc. Mozna napic sie wody.
Pozdrowienia
polny konik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |