Data: 2005-01-17 12:13:51
Temat: Re: indywidualizm
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Łukasz Piec napisał:
> ochotę i w jaki sposób chce, nie bacząc przy tym na jakieś odgórnie przyjęte
> zasady, normy, czy też opinię innych; to jego życie. ;-)
"nie bacząc przy tym"... No właśnie ale to zaznaczyłeś.
Są takie pojęcia jak memy, niektórzy ich używają, ale nie wiem czy
wiedzą dobrze skąd to się bierze i z czym łączy. Wg. mnie to kolejny
efekt działania "sumienia" orzekania czegoś co jest "poprawne" i
"niepoprawne". Chodzi mi o to że to na człowieka działa i jeśli ktoś
chce być taki jak chce musi się z tym wcześniej czy później zmierzyć.
Jest jeszcze taka postać jak Goleman i jego mem takzwanego (przeze mnie)
"sprytu". On może przyczynił się do teorii poprawienia funkcjonalności
firm. Koleś w swojej pracy szukał odpowiedzi na pytanie jacy ludzie dążą
do sukcesu. Stworzył teorię o "inteligencji" i wywnioskował że ludzie
sprytni, potrafiący ustawić sobie sytuację i podejść kogoś przyjmując
jego zasady. Na drugiej szali potawił stereotyp nieudacznika i wyszło mu
płynne przejście - miara. Ok. wyszło więc na to że aby osiągnąć sukces
potrzeba być niezłym w lizaniu dupy, nie wadzeniu nikomu, nie
przeciwstawianiu się, a wykorzystywaniu cudzej głupoty. Ok. koleś ma
rację, my Polacy to doskonale wiemy i znamy bo to taki idealny przykład
Nikosia Dyzmy. Taki koleś wkupił się w łaski ludzi o wielkim
współczynniku zasad w którym aż śmiech egzystować i gdzie tam te zasady
aż było widać bardzo ewidentnie, że już nikt mnie nie powinien pytać o
co mi chodzi.
Hm... nie wiem czy teraz mnie czujesz... bo zastanawiam się czy to nie
przeczy koncepcji indywidualizmu? Przez tą swoją miarę goleman wywołał u
młodych inteligentych ludzi coś w stylu ah jak fajnie być spryciarzem.
Bo ludzie chcą się dowartościować i chcą być "inteligentni".
|