Data: 2002-09-09 13:27:25
Temat: Re: inteligencja duchowa
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mind dancer" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:alhuvu$mtf$1@news.tpi.pl...
/.../
> Jedną z nich jest na przykład teza, że "oscylacje o częstotliwości 40 Hz
stanowią neurofizjologiczny
> fundament inteligencji duchowej" (s. 97) i jako takie są ni mniej, ni więcej
tylko manifestacją
> obecności Boga...
> Nie znaczy to bynajmniej, bym odradzał niewtajemniczonym w arkana wiedzy
naukowej
> czytelnikom sięgnięcie po tę książkę, w obawie, że może ona wprawić ich w stan
intelektualnego
> zamętu. Zamęt taki moze mieć końcu także pożyteczne, twórcze konsekwencje.
Ha !:)
Jak to wszystko pięknie się zazębia z tym czucio-myśleniem, o którym
tak często tu dyskutujemy...
Wystarczy zsynchronizować odbiorniki z nadajnikami i wszystko
jest proste. Może stąd to twiedzenie, że trzeba być jak dziecko,
by "trafić do Królestwa" ?
Dziecko nie mędrkuje, ono czuje i dostraja się automatycznie..
I to samo dzieje się między ludźmi - gdy ufają sobie i dostrajają
swoje "odbiorniki", może pomiędzy nimi przepływać
ta Fala Energii, którą nazywamy Bogiem, Duchem Św.,
empatią, iskrą bożą, Miłością itd.
Racjonalizm odbiera to ludziom i wtedy "tracą ducha"..
ale gdzieś się to w nich kołacze.. przecież w każdym z nas ta iskra
boża istnieje, czasmi tylko tak jest przysypana, że trudno ją dostrzec..
E.
|