Data: 2008-03-10 09:37:26
Temat: Re: ja bym jej zapłacił żeby nie mówiła
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cac3cbbc-27ca-4630-8829-f49c245e9f87@q78g2000hs
h.googlegroups.com...
> >> na szczęście rekrutacja jest dla picu,
> >> z założenia ma nie wyłonić kandydata. wszyscy mają okazać się źli i
> >> durni do imentu.
>
> > A ladnie to tak z ludzi d**** wolowe robic? :)
>
> kijent naaaa sipani!
Też mam ostatnio nawał zleceń, na własne życzenie. Taki biznes. Raz nie ma
nic, potem wszystko naraz. Od samej tej huśtawki zleceniowej można dostać
cholery. Taki system pracy jest zdecydowanie przeznaczony dla ludzi
zrównoważonych, świetnie zorganizowanych i szybko się mobilizujących. Trudno
cokolwiek zaplanować. Nie wiadomo kiedy i jakie zlecenie nadejdzie. A jak
juz chodzą to parami, trójkami itd. Pytanie zazwyczaj brzmi: Bierzesz te
kilkanaście stron o ratrakach, optyce złożonej z rastrów, ramkach
aluminiowych, korach przedmózgowych, płytach wiórowych, umowach
przetargowych itd, czy nie. Decyzja teraz. Tekst na jutro rano. :) Klient
nasz pan.
pozdrawiam.
ostryga.
|