« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-07-01 14:41:54
Temat: Re: [jak] Zabic drzewo ?Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:%8VEc.177193$DG4.28852@fe2.columbus.rr.com...
> "miłka" <m...@t...pl> wrote in message
news:cc14ah$t6q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wody nie przepuszcza? Przeciw sobie dziala? No, nie.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
Oj, chyba mi nie powiesz że obrośnięte takim pnączem drzewo bedzie rosło w
zgodzie bez żadnego uszczerbku na zrowiu dla popory ???
Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-07-01 14:57:09
Temat: Re: [jak] Zabic drzewo ?"miłka" <m...@t...pl> wrote in message news:cc1817$eh3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> Oj, chyba mi nie powiesz że obrośnięte takim pnączem drzewo bedzie rosło w
> zgodzie bez żadnego uszczerbku na zrowiu dla popory ???
Ale nie zostanie zaduszone. Jakos tutaj w lesie wiele drzew jest obrosnietych
lianami,
pamietam to samo z Francji, a jakos lasy istnieja i maja sie niezle.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-07-01 15:10:42
Temat: Re: [jak] Zabic drzewo ?Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:9DVEc.177199$DG4.109433@fe2.columbus.rr.com...
> "miłka" <m...@t...pl> wrote in message
news:cc1817$eh3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale nie zostanie zaduszone. Jakos tutaj w lesie wiele drzew jest
obrosnietych lianami,
> pamietam to samo z Francji, a jakos lasy istnieja i maja sie niezle.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Oj, nie bedę się kłucić z Tobą, ale można mieć albo pnącze albo owoce z tej
sliwy ...
Pozdrawia Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-07-01 15:55:53
Temat: Re: [jak] Zabic drzewo ?> | > > - glicynia
> | > Zbyt ciężka na drzewo......
> |
> | Kolejna bajka.
>
> Nasiona są trujące:-(
> Optuję za bluszczem na początek.
>
> Pozdrawiam, Basia.
Wprzódy dzikie wino.
Pozdrawia jednak boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-07-02 06:09:40
Temat: Re: [jak] Zabic drzewo ?"miłka" <m...@t...pl> wrote in news:cc0f1c$el6$2@atlantis.news.tpi.pl:
> Dlaczego mówisz Michale, że bajka. Wzdłuż pewnej ulicy widzę jak
> podupada sad zarośnięty pięciopalczastym. Niektóre konary i drzewa są
> całkowicie uschnięte a na czubkach widzę już tylko liście pnącza. Sama
> na własnej skórze przekonałam się o niszczycielskiej sile dzikiej
> winorośli,jak przygięła młodą gruszę sąsiada do ogrodzenia aż wreszcie
> się złamała biedaczka. Jak widzę młode przyrosty mają ponad 5 m
> długości.
Michal, wczytaj sie uwaznie :-)
Przeciez Milka wyraznie pisze o dusicielu _pieciopalczastym_ :-)
Nie widziales, jak tacy pieciopalczasci doprowadzali drzewa do
uschniecia?
To bardzo niebezpieczne stworzenia...
A winobluszcze.. no coz. Jeszcze nie widziałam drzewa, ktore by uschlo z
powodu zapetlenia winobluszczu na tchawicy. Chyba ze ktos jest tak
inteligentny, ze puszcza go na mlode drzewko - wtedy po prostu pien nie
utrzyma dodatkowego obciazenia i robi sie opisana przez Milka gruszka-
biedaczka. Ale to juz nie jest wina winobluszczu, a tym bardziej nie
jest to zaduszenie.
Pozdrowienia - Ewa Sz. lubiaca winobluszcze
PS. pare lat temu we Wro ktos niszczyl kwitnace bluszcze - ucinal im na
dole pien. W koncu go przydybali i okazalo sie, ze facet to robil w
najlepszej wierze, bo naogladal sie filmow o figowcach dusicielach i
chcial ratowac drzewka przed zaduszeniem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |