Data: 2002-05-21 18:11:02
Temat: Re: jak do niego dotrzec ??
Od: "Kuba" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
hmmm, ja tez mam 16 lat i podobnego ojca (45l.) tyle ze moj ostatnio jakos
"znormalnial". Wiesz, co mu pomoglo?
znalazl sobie hobby ;)
zostal mysliwym i to obcowanie z przyroda (ma obwod w gorach...) dobrze na
niego wplynelo. Pozatym kupilismy stary dom, ktory remontujemy, tato (tak!
zaczalem go nazywac tata) stal sie teraz zupelnie innym czlowiekiem, moge z
nim pogadac (no nie zawsze, ale zazwyczaj tak) czasem jade z nim na to
polowanie i musze powiedziec, ze nawet fajnie jest ;)
a wogole to chyba latwiej by ci bylo, gdybys go zrozumial (i nie mow ze
latwo mi mowic, bo ja przechodzilem to, co ty). Moze nie czuje sie spelniony
w swojej pracy, moze zeczywiscie nie okazujecie mu milosci... sam nie wiem.
Nie wiem tez co bylo mojemu, ale wazne ze z tego "wyszedl".
Moglbys jeszcze sprobowac zmienic podejscie do niego... moze macie jakies
wspolne zainteresowania etc.
Pokaz mu, ze nie jestes juz 9-latkiem, ale nadal go potrzebujesz, przypomnij
mu, ze jestes jego synem, JEGO synem.
moze moje rady nie byly zbyt fachowe (wkoncu nie mam zbyt duzego
doswiadczenia ;)) ale mam nadzieje, ze ci pomoga
Powodzenia
kuba
- - -
Radości życia rodzinnego są najpiękniejsze na świecie,
a radość jakiej rodzice doświadczają na widok swych dzieci,
jest najświętsza.
Johann Heinrich Pestalozzi
|