Filip Sielimowicz <sielim@wyrzucic_wp.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Hubert" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:5a33.0000093a.4058636f@newsgate.onet.pl...
> > Moim zdaniem ideal matki dla wiekszosci dzieci to:
> > - kocha mnie bezwarunkowo
> > - akceptuje mnie takim jakim jestem
> > - jest ostoja bezpieczenstwa
> > - wszystko rozumie
> > - zaspokaja lub pomaga zaspokajac wszystkie moje pragnienia i potrzeby
> > itd
>
> W przypadku niemowlaka ideał ten wygląda chyba mniej wiecej tak:
> "Matka jest moim organem, cześcią mojego ciała i mojego psyche,
> którego używam (z lepszym lub gorszym skutkiem, świadomie lub mniej)
> do spełniania własnych potrzeb" ;)))
> Wesołe, nie ?
>

No tak, ale wtedy nie ma chyba jeszcze zadnego "twoje", zadnego "ty", a wiec
to "moje" ("ja") jest zupelnie inne niz to, ktorego doswiadczamy jako
dorosli. Wtedy nie ma jeszcze poczucia indywidualnosci, bycia kims innym niz
ludzie wokol. Swiadomosc dziecka jest po prostu Centrum Doswiadczenia,
jest jakby kalejdoskopem pojawiajacych sie barw, figur i zdarzen. Osoby sa
tylko figurami Jednego Procesu. A matka ma tu szczegolne znaczenie w
doswiadczeniu dziecka jako ktos, kto zdaje sie prowadzic w tym doswiadczeniu.
Pozdrawiam Hubert.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/