Użytkownik "Janek" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:7567.00000ab6.413c6762@newsgate.onet.pl...
> Problem jest niestety poważny - chyba straciłem sam orientację kiedy
> rozumiem a kiedy nie (już widzę minę Flyera). Nauczyłem się tego w
> dzieciństwie, żeby uniknąć krytyki i dlatego że było mi łatwiej. Wiesz
> co z tym zrobić? (tzn. nauczyć się dochodzić do zrozumieniam, a nie
> powierzchownie udawać że rozumiem) Dzięki.

Problem nauki rozumienia zawsze jest poważny.
Jeżeli brakuje Ci orientacji w tym co rozumiesz a co nie oraz jeżeli często
sam siebie oszukujesz to zdecydowanie przydałaby Ci się jakaś psychiczna
stabilizacja. Chociaż na kilka dni. Urwij się gdzieś, weź urlop (jeżeli
pracujesz), zrelaksuj się (jeżeli to możliwe na trzeźwo :)) ), dobrze wyśpij
i ... weź się na spokojnie za siebie samego. Nie zniechęcaj się trudami i
porażkami, wręcz przeciwnie. Człowiek dobrze uczy się na błędach, jeśli
potrafi.
Odnoszę wrażenie, że brakuje Ci również pewnej dyscypliny. Jeżeli nie
"płonie w Tobie ogień" to dyscyplina jest wg. mnie jedynym wyjściem aby coś
zrobić. Może to wygląda niezbyt zachęcająco ale zapewniam Cię, że dyscyplina
jest trudna tylko na początku - pierwszych kilka lat :))) (a i to zależy od
człowieka). Później jako taka nie jest już potrzebna ponieważ staje się
codziennością, naturą.

> -J.

silvio

P.S. Oszukać siebie nie można.