jak pouczyć żonę?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 126
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2004-04-29 10:52:08
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "AOK" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
> A teraz powiedz, jak z daleka, w środku nocy, na słabo oświetlonej
> drodze zobaczysz, czy to światełko to dolne, górne czy środkowe. Wiesz,
> wolałabym jednak, żeby prawo jazdy mieli tylko ci, co widzą coś więcej,
> niż ciemnozielone, jasnozielone i krwistozielone =]
o to jeszcze prostsze, środek nocy czyli okolice północy większość
sygnalizatorów miga wtedy żółtym ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
112. Data: 2004-04-29 11:01:00
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
AOK wrote:
>>A teraz powiedz, jak z daleka, w środku nocy, na słabo oświetlonej
>>drodze zobaczysz, czy to światełko to dolne, górne czy środkowe. Wiesz,
>>wolałabym jednak, żeby prawo jazdy mieli tylko ci, co widzą coś więcej,
>>niż ciemnozielone, jasnozielone i krwistozielone =]
>
> o to jeszcze prostsze, środek nocy czyli okolice północy większość
> sygnalizatorów miga wtedy żółtym ;)
_Większość_. A co z mniejszością, która nie miga? We Wrocławiu ostatnio
coraz rzadziej miga, bo okazało się, że kierowcy zupełnie nie znają
przepisów (najgorsi są taksówkarze, ci w ogóle nie zwracają uwagi na
takie pierdoły, jak droga z pierszeństwem przejazdu, przepuszczanie tych
z prawej, ograniczenie prędkości i takie tam -- już kilka razy omal nie
grzmotnęła w nas niskoprzelatująca taryfa) i jeśli wyłączy się im
światło na skrzyżowaniu, to nie wiedzą, kto kogo ma puszczać, wymuszają,
obtłukują się nawzajem i w ogóle robią strasznie zamieszanie. Stąd coraz
częściej widzę normalną sygnalizację świetlną w różnych porach nocnych.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2004-04-29 11:21:32
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:c6qk8d$on1$1@news.onet.pl...
> Dyslektycy mają problemu z czytaniem skomplikowanych, długich,
złożonych
> zdań, zwłaszcza, gdy tworzą dłuższe teksty. Takich rzeczy nie ma na
znakach
> drogowych, bo nikt by nie wyrobił z ich czytaniem podczas całkiem
nawet
> wolnej jazdy.
Dodam jeszcze, że dyslektyk może zakuć na pamięć te 4 powtarzające się
na znakach wyrazy. A jak nie przeczyta poprawnie nazwy miejscowości to
w najgorszym wypadku pojedzie do Płońska zamiast Płocka ale krzywdy
nikomu nie zrobi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2004-04-29 11:30:32
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "AOK" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości > >
> > o to jeszcze prostsze, środek nocy czyli okolice północy większość
> > sygnalizatorów miga wtedy żółtym ;)
>
nie uważasz, że chcesz zbyt szczególowo drążyć temat, co do kolorów
sygnalizacji i ich rozpoznawania w nocy, przecież jak nawet rozróżniasz
kolory to nie lecisz na rympał przez krzyżówkę bo 3 km wcześniej widziałaś
zielone, a zobaczenie co góra co dół jest możliwe i po ciemku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2004-04-29 12:12:30
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "AOK" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6qm36$6mc$1@inews.gazeta.pl...
> Kurcze mieszkam, w Polsce Z, już większego zacofania niż u mnie na wsi być
> nie może, a takich cudaków jak opisujesz nie ma, chyba, że roboty drogowe
to
> wystawią takie tam przenośne
Wystarczą takie, żeby kogos zabić.
Zresztą z tego co wiem, daltoniści nie mają zakazu wstępu do Albani.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2004-04-29 17:25:51
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Thu, 29 Apr 2004 12:09:29 +0200 I had a dream that Sowa <m...@b...pl>
wrote:
>> Dysleksja dysleksji nierówna.
>> A ja już bardziej bym ufał daltonistom niż dyslektykom.
> Zwłaszcza na sygnalizacji świetlnej. :>
Eeeeeee tam, mój wujek, całkowity daltonista miał prawo jazdy długo, a
nawet sporo czasu pracował w policji w drogówce.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2004-04-29 17:27:49
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Thu, 29 Apr 2004 12:24:10 +0200 I had a dream that Sowa <m...@b...pl>
wrote:
>> hmm, tu akurat nie najlepszy przykład, światełko na górze stój, na dole
>> jedź, te na środku hamuj, te dwa na górze ruszaj - kolory niepotrzebne.
> To są te cywilizowane światła w dużych miastach - w małych mieścinach, na
> przejazdach kolejowych, przy remontowanych fragmentach dróg itp. uchowały
> się tu i ówdzie światła podwójne, zawieszone poziomo
Ale uparta: lewe stój, prawe jedź - pokaż mi takie poziomie światła,
gdzie jest na odwrót. Wszystko jest uregulowane prawnie, więc choćbyś
nie wiem, jak szukała, to się nie przyczepisz.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2004-04-29 17:32:17
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Thu, 29 Apr 2004 12:36:40 +0200 I had a dream that Karolina Matuszewska
<g...@s...am.lublin.pl> wrote:
>> No to mnie oświeć, bo słowniki jakoś potwierdzają to, co ja piszę.
> Pokaż słownik, w którym napisano, że dyslektycy mają problemy z
> odczytaniem jedno-, dwuwyrazowych znaków, tudzież piktogramów.
> Dyslektycy mają problem z długimi i złożonymi zdaniami, a takich na
> autostradach nie widziałam, chociaż "gierkówką" śmigam często.
No to ciekawe: http://www.dysleksja.waw.pl/dysleksja/dysleksja.html
- nie ma tu ani słowa o _długich_ zdaniach, jest wręcz napisane:
"Uczniowie z dysleksjš mylš litery, sylaby, wyrazy; przestawiajš je,
opuszczajš..."
NIGDZIE nie jest napisane, że każdy dyslektyk przeczyta każde wyrażenie
o długości do 20 znaków.
A poza tym - jak ktoś przestawia _litery_ albo _sylaby_, to nie
przeczyta nawet najprostszego jednowyrazowego komunikatu.
No chyba że Polskie Towarzystwo Dysleksji się na tym nie zna, bo na
newsach są mądrzejsi od nich ;-P
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2004-04-29 18:28:47
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Grzegorz Janoszka" <G...@S...pro.onet.pl>
wrote in message
news:slrnc92ekv.id.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.e
du.pl...
> Eeeeeee tam, mój wujek, całkowity daltonista miał prawo jazdy długo,
a
> nawet sporo czasu pracował w policji w drogówce.
Efekty takiej pracy widać w działaniach naszej policji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2004-04-29 18:30:36
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Grzegorz Janoszka" <G...@S...pro.onet.pl>
wrote in message
news:slrnc92f11.id.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.e
du.pl...
> A poza tym - jak ktoś przestawia _litery_ albo _sylaby_, to nie
> przeczyta nawet najprostszego jednowyrazowego komunikatu.
A jeśli ktoś się potyka to znaczy,że w ogóle nie potrafi chodzić? Nie
zajrzałęm ale pewnie jest napisane, że robią błędy w czytaniu -nie że
nie mogą czytać. No i jakież to elaboraty są na znakach?
[tabliczki -50m, "tylko dla mieszkańców""uwaga dzieci"]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |