« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2004-04-29 18:33:30
Temat: Re: jak pouczyć żonę?
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnc92f11.id.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.e
du.pl...
> No to ciekawe: http://www.dysleksja.waw.pl/dysleksja/dysleksja.html
> - nie ma tu ani słowa o _długich_ zdaniach, jest wręcz napisane:
>
> "Uczniowie z dysleksją mylą litery, sylaby, wyrazy; przestawiają je,
> opuszczają..."
>
> NIGDZIE nie jest napisane, że każdy dyslektyk przeczyta każde wyrażenie
> o długości do 20 znaków.
> A poza tym - jak ktoś przestawia _litery_ albo _sylaby_, to nie
> przeczyta nawet najprostszego jednowyrazowego komunikatu.
Zwłaszcza "60" i pomyśli "o kurna, tylko 6 na godzinę mogę jechać".
Zagalopowałeś się w tym szydzeniu z dyslektyków i robieniu z nich
analfabetów, sporo ludzi - zwłaszcza mężczyzn ma problemy z dysleksją.
Wyolbrzymiasz wydumany problem po prostu i podpierasz się fragmentami
dotyczącymi _leczenia_ i zapobiegania dysleksji u dzieci w pierwszych latach
podstawówki a nawet wcześniej.
I tak się zastanawiam, czy Ty w ogóle przeczytałeś tekst który zapodajesz w
linku i jak to się ma do tego co piszesz.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2004-04-29 22:06:31
Temat: Re: jak pouczyć żonę?On Thu, 29 Apr 2004 20:33:30 +0200 I had a dream that Sowa <m...@b...pl>
wrote:
> Zagalopowałeś się w tym szydzeniu z dyslektyków i robieniu z nich
> analfabetów, sporo ludzi - zwłaszcza mężczyzn ma problemy z dysleksją.
Nie szydzę.
> Wyolbrzymiasz wydumany problem po prostu i podpierasz się fragmentami
Dysleksja jest wydumanym problemem?
> dotyczącymi _leczenia_ i zapobiegania dysleksji u dzieci w pierwszych latach
> podstawówki a nawet wcześniej.
Aha - rozumiem, że dysleksja to schorzenie sezonowe i mija po skończeniu
20 lat?
> I tak się zastanawiam, czy Ty w ogóle przeczytałeś tekst który zapodajesz w
> linku i jak to się ma do tego co piszesz.
Właśnie w przeciwieństwie do co niektórych przeczytałem i _zrozumiałem_.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2004-04-29 22:07:06
Temat: Re: jak pouczyć żonę?On Thu, 29 Apr 2004 13:21:32 +0200 I had a dream that Specyjal <s...@o...pl>
wrote:
> Dodam jeszcze, że dyslektyk może zakuć na pamięć te 4 powtarzające się
> na znakach wyrazy. A jak nie przeczyta poprawnie nazwy miejscowości to
> w najgorszym wypadku pojedzie do Płońska zamiast Płocka ale krzywdy
> nikomu nie zrobi.
OK, to spotykaj na drogach samych dyslektyków.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2004-04-30 06:36:43
Temat: Re: jak pouczyć żonę?
"Grzegorz Janoszka" <G...@S...pro.onet.pl>
skrev i meddelandet
news:slrnc92v37.iq.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.e
du.pl...
> Właśnie w przeciwieństwie do co niektórych przeczytałem i
_zrozumiałem_.
Zastanow sie czy sam nie masz dysleksji.
Najwiekszy problem dyslektykow to niemoznosc zrozumienia tekstu.
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2004-05-01 06:42:32
Temat: Re: jak pouczyć żonę?:: Solana :: wrote:
>> Niekoniecznie, można było zdawać z kartką i długopisem przed TV.
>
> A mamy ich wyniki?
Jeśli robiłaś sobie test dla własnej satysfakcji/sprawdzenia siebie, to tak
(podawali widełki, a potem prawidłowe odpowiedzi). Jeśli dla sredniej
krajowej, to jednak trzeba oprzeć się na wynikach podanych z innych źródeł.
--
Pozdrawiam
Justyna, lepsza od średniej;-)
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2004-05-04 14:57:25
Temat: Re: jak pouczyć żonę?Grzegorz Janoszka wrote:
>>>No to mnie oświeć, bo słowniki jakoś potwierdzają to, co ja piszę.
>>
>>Pokaż słownik, w którym napisano, że dyslektycy mają problemy z
>>odczytaniem jedno-, dwuwyrazowych znaków, tudzież piktogramów.
>>Dyslektycy mają problem z długimi i złożonymi zdaniami, a takich na
>>autostradach nie widziałam, chociaż "gierkówką" śmigam często.
>
>
> No to ciekawe: http://www.dysleksja.waw.pl/dysleksja/dysleksja.html
(...)
> No chyba że Polskie Towarzystwo Dysleksji się na tym nie zna, bo na
> newsach są mądrzejsi od nich ;-P
Napisałam do nich maila z zapytaniem, czy są przeciwskazania do
posiadania prawa jazdy i uczestniczenia w ruchu drogowym przez osoby z
dysleksją -- jeśli otrzymam odpowiedź to dam znać -- to powinno
rozstrzygnąć nasze wątpliwości.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |