> Witam wszystkich i uprzejmie proszę o instrukcje jak uprać wyhaftowana kanwe
> tak żeby jej nie zniszczyć?
---------
Wszystkie swoje robótki zawsze piorę po skończeniu haftowania w następujący
sposób: wlewam letnią (nigdy gorącą) wodę do miski lub wanny(zależy to od
wielkości robótki), wsypuję garść dobrego proszku do prania lub płynu, dobrze
mieszam dłonią (żeby nie było grudek proszku), wkładam robótkę (układam ją w
misce lub wannie w stanie rozłożonym - na płasko)i lekko ugniatam, raczej te
ruchy przypominają masowanie, jeśli używałam ołówka do zaznaczania wzoru -
usuwam go gąbką - pociągam gąbką po robotce. Wypuszczam wodę z miski (wanny)a
robótka sobie w niej leży, letnim strumieniem wody z prysznica płuczę.
Rozkładam na ręczniku bez wyżymania, aby sobie wyschła. Prasuję zawsze
wszystkie robótki - lekko wilgotne - po lewej stronie. Prasowanie po prawej
stronie spowoduje, ze haft spłaszczy się, prasowanie po lewej stronie nawet
uwypukla haft.
Jeśłi kanwa jest kokorowa - na przykład granatowa lub czerwona, to pamiętaj, że
one mają skłonność do farbowania. Wtedy po upraniu zawijam robótkę w ręcznik (w
rulon, lekko odciskam wodę i niestety od razu prasuję (po lewej stronie). Wtedy
czas prania i suszenia skracam do minimum i nie dopuszczam do puszczenia farby
przez kanwę i moja robótka nie jest zniszczona.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl