Data: 2002-02-27 12:33:48
Temat: Re: jak to jest z tym lekarzem?
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam taki problem, ze pracuje z dala od miejsca mojego zameldowania i z
> dala od miejsca zamieszkania mojego lekarza domowego.
> Moglabym wprawdzie zmienic go sobie na cos blizszego, ale z tego co
> wiem, to zmieniac nie mozna zbyt czesto (chyba w przeciwnym wypadku sie
> placi), poza tym nie wiem ile tutaj zostane, czy za miesiac nie wroce "w
> cisze domu rodzinnego".
> Co ja moge zrobic w takiej sytuacji, gdy np. zapadne na grype, a nie
> chce chodzic prywatnie do lekarza. Podobnie nie wiem co zrobic jak
> ostatnio chyba dopadl mnie jakis reumatyzm, powinnam z tym isc do kogos
> i... jest problem.
stala opieka lek. rodz. i nagle wypadki to dwie rozne rzeczy. z tego co piszesz
to zmiana lek. rodz. raczej jest niepotrzebna. jezlei masz jakis nagly wypadek -
idziesz wtedy do najblizszej placowki majacej kontrakt z obojętną k.ch. i
prosisz o przyjecie z powodu naglego pogorszenia stanu zdrowia. z pewnoscia
dzielne panie w rejestracji beda sie stawiac - ale nie zrazaj sie, to jest
polecenie odgorne, refundacje i rozliczenia miedzykasowe sa dlugie a szefostwo
na pieniazki nie chce czekac (zrestza nikt nie chce czekac :)) ... - w razie
niepowodzen strasz kasa chorych i skarga - zawsze skutkuje :))
jezeli chcesz zmienic lek rodzinnego to idz do kasy chorych w miejscu
zamieszkania, albo najlepiej zadzwon zeby nie lazic 10 razy bo brakuje papierka
(nr tel. znajdziesz na stronach kas chorych lub w inf. telefonicznej) i
zalatwisz tojak trzeba. placi sie za zmiane lek. krotsza niz po 6 mies. - ale
to nie jest porażająca kwota, cos ok. 50-60 pln, jakis procent sredniej
krajowej czy cos takiego.
mysle ze nieco rozjasnilem temat :))
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|