Strona główna Grupy pl.sci.medycyna jaka odzywka dla mnie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jaka odzywka dla mnie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2001-04-20 18:11:29

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: o...@r...dhs.org (Lukasz Rewerenda) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 20 Apr 2001 19:20:33 +0200, Cimeries <c...@p...onet.pl> wrote:

>Wlasnie przeczytalam artykul o koksujacych w Polityce. To zalosne.
>
>[ale nie mowie o odzywkach]

Problem z odzwykami polega na tym, ze czesto po nich nachodzi czlowieka
chec na sprobowanie czegos efektywniejszego. Kiedy bowiem normalny czlowiek
siega po aminokwasy, keratyne itp? Otoz wtedy, gdy mu zaczynaja nie wystarczac
postepy. Czesto jest to sygnal, ze ze zdrowego zamilowania do ruchu czlowiek
przeszedl do fazy maniakalnego gonienia za osiagami, ktore konczy sie tak,
jak w przypadku sportowcow wyczynowych: kontuzjami, chorobami i kalectwem.
Innym skutkiem ubocznym udzialu w takim wyscigu jest to, ze czlowiek zaczyna
sie oden uzalezniac, a swoja wartosc mierzy codziennym obciazeniem w silowni,
na rowerze, plywalni itp. To slepa uliczka, na kazdego przychodzi pora kryzysu
i kazdy w ktoryms momencie ustepuje mlodszym. Ale niestety na to nie ma madrych,
niemal kazdy musi sie sam naciac, zeby zrozumiec.

LR

--
Lukasz Rewerenda, Gliwice

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2001-04-20 18:38:10

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: Cien <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article s...@y...kopernik.gliwice.pl
, Lukasz
Rewerenda at o...@r...dhs.org wrote on 4/20/01 1:11 PM:

> On Fri, 20 Apr 2001 19:20:33 +0200, Cimeries <c...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Wlasnie przeczytalam artykul o koksujacych w Polityce. To zalosne.
>>
>> [ale nie mowie o odzywkach]
>
> Problem z odzwykami polega na tym, ze czesto po nich nachodzi czlowieka
> chec na sprobowanie czegos efektywniejszego. Kiedy bowiem normalny czlowiek
> siega po aminokwasy, keratyne itp? Otoz wtedy, gdy mu zaczynaja nie wystarczac
> postepy. Czesto jest to sygnal, ze ze zdrowego zamilowania do ruchu czlowiek
> przeszedl do fazy maniakalnego gonienia za osiagami, ktore konczy sie tak,
> jak w przypadku sportowcow wyczynowych: kontuzjami, chorobami i kalectwem.

I jesli nawet w przypadku sportowcow i modeli to ma usprawiedliwienie. Jakby
nie bylo w ten sposob zarabiaja na zycie. To gdy facet bierze prochy aby sie
poogladac w lustrze lub poderwac wiecej dziewczyn jest to sygnal, ze
powinien jak najszybciej udac sie do najblizszego lekarza - psychiatry.

Cien


PS Swoja droga to chyba wszystkie popularne, kolorowe magazyny lansuja
sylwetke, ktora przecietny mezczyzna, pracujacy na co dzien w biurze, moze
osiagnac jedynie bardzo intensywnym treningiem i prochami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2001-04-20 19:45:22

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "Cimeries" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Cien napisał(a) w wiadomości: ...
>I jesli nawet w przypadku sportowcow i modeli to ma usprawiedliwienie.
Jakby
>nie bylo w ten sposob zarabiaja na zycie. To gdy facet bierze prochy aby
sie
>poogladac w lustrze lub poderwac wiecej dziewczyn jest to sygnal, ze
>powinien jak najszybciej udac sie do najblizszego lekarza - psychiatry.


To wlasciwie jak z anoreksja, tylko w druga strone. Anorektyczki tez sa
wiecznie z siebie niezadowolone i maja specyficzny ideal urody. Ogladanie
sie w lustrze staje sie najbardziej czasochlonnym zajeciem. To juz chyba nie
wymaga komentarza:)

>Cien
>
>
>PS Swoja droga to chyba wszystkie popularne, kolorowe magazyny lansuja
>sylwetke, ktora przecietny mezczyzna, pracujacy na co dzien w biurze, moze
>osiagnac jedynie bardzo intensywnym treningiem i prochami.


Pisma takie probuja odniesc sie do pierwotnych instynktow. Mezczyzna wielki
i silny to potencjalnie dobry samiec i ojciec mogacy zapewnic byt. Jednak
czasy sie zmieniaja, w naszym uduchowionym ucywilizowanym pokoleniu
estetyczne doznania wynosza sie na plan pierwszy. Poza tym pracownik
umyslowy zarabia wiecej niz fizyczny i zachodzi paradoks, bo lepszy byt i
przetrwanie gatunku moga zapewnic wszelkiej masci inteligenci a nie gora
miesa. Tym wiekszy jest to paradoks, ze "pakerzy" statystycznie czesciej
cierpia na bezplodnosc lub impotencje niz przecietni mezczyzni.
Jednak nadal panuja utrarte schemty, ze powodzenie zapewnia wlasnie
uderzanie w te nie wykorzenione jeszcze z nas instynkty, przykladem jest
wlasnie moda na wielkie cialo u mezczyzn czy feromony.

Ale fizycznosc, rzecz ulotna... i tak "rozdziobia nas kruki, wrony";)

pzdrwm
Cimeries



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2001-04-20 21:48:08

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: o...@r...dhs.org (Lukasz Rewerenda) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 20 Apr 2001 21:45:22 +0200, Cimeries <c...@p...onet.pl> wrote:
[..]
>Jednak nadal panuja utrarte schemty, ze powodzenie zapewnia wlasnie
>uderzanie w te nie wykorzenione jeszcze z nas instynkty, przykladem jest
>wlasnie moda na wielkie cialo u mezczyzn czy feromony.

Niestety, pokutuje tu przykra cecha naszego gatunku zwana niskimi
instynktami. Udzial wyzszych funkcji naszego umyslu w takich kwestiach
jak dobor partnera jest u wieszksci ludzi bolesnie niski. Byloby
zreszta dziwne, zeby tak istotna rzecz byla pozostawiona w toku
ewolucji przypadkowi i przemysleniom skoro byla jednym z podstawowych
czynnikow determinujacych propagacje genow w nastepnych pokoleniach.

Teraz zreszta wcale nie musi byc inaczej, bo ludzie wyksztalceni i dobrze
zarabiajacy, tak na oko, rozmnazaja sie rzadziej niz ludzie niewyksztalceni,
ktorzy to czesciej 'idzie na zywiol' i mniej mysla o zabezpieczeniach,
konsekwencjach i przyszlosci. Tak wiec kto wie, moze te instynkty wcale sie
nie zdezaktualizowaly?...

LR

--
Lukasz Rewerenda, Gliwice

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2001-04-21 08:27:30

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "Cimeries" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Lukasz Rewerenda napisał(a) w wiadomości: ...
>Niestety, pokutuje tu przykra cecha naszego gatunku zwana niskimi
>instynktami. Udzial wyzszych funkcji naszego umyslu w takich kwestiach
>jak dobor partnera jest u wieszksci ludzi bolesnie niski. Byloby
>zreszta dziwne, zeby tak istotna rzecz byla pozostawiona w toku
>ewolucji przypadkowi i przemysleniom skoro byla jednym z podstawowych
>czynnikow determinujacych propagacje genow w nastepnych pokoleniach.


Niby tak ale wraz z rozwojem ludzkiego gatunku coraz bardziej odgradzamy sie
od przynaleznosci do swiata zwierzat. Staramy sie rozwijac takie strony jak
niezidentyfikowana duchowosc, uczucia wyzsze czy np. abstrakcyjna strone
psychiki. W przeciwienstwie wlasnie do zwierzat, ktorym pozostaja jedynie
instynkty.

>Teraz zreszta wcale nie musi byc inaczej, bo ludzie wyksztalceni i dobrze
>zarabiajacy, tak na oko, rozmnazaja sie rzadziej niz ludzie
niewyksztalceni,
>ktorzy to czesciej 'idzie na zywiol' i mniej mysla o zabezpieczeniach,
>konsekwencjach i przyszlosci. Tak wiec kto wie, moze te instynkty wcale sie
>nie zdezaktualizowaly?...


Niezupelnie, poniewaz wlasnie chodzi o dobranie osobnikow z potencjalnie
korzystnym zestawem genow. I tutaj niestety oszukujemy nature: paker wyglada
jak doniosly samiec nie ze wzgledu na naturalne predyspozycje lecz dzieki
chemii. Inny przyklad to powiedzmy biust u kobiety. Wg pierwotnych
instynktow kobieta z wiekszym biustem to potencjalnie lepsza matka
[mlecznosc;)))]. Ale niektore kobiety maja sztucznie powiekszany biust.
Chodzi wiec o to, ze niezle nauczylismy sie kamuflowac swoje naturalne cechy
zatem przy doborze partnera nie powinnismy sie kierowac naturalnymi
kryteriami a na takie "reaguja" instynkty.

pzdrwm
Cimeries







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2001-04-21 15:02:28

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "krys" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Cien" <c...@p...onet.pl> napisal (a) ...
> PS Swoja droga to chyba wszystkie popularne, kolorowe magazyny lansuja
> sylwetke, ktora przecietny mezczyzna, pracujacy na co dzien w biurze,
moze
> osiagnac jedynie bardzo intensywnym treningiem i prochami.

No prosze, a mówia, ze to kobiety staraja sie upodobnic do lansowanych
chudzielców z gazet... Kobiety sie glodza na smierc, faceci sztucznie
rozbudowuja cialo - dokad ta ludzkosc zmierza? A tak sobie normalnie,
zdrowo zyc, to juz niedlugo nie bedzie mozna?
--

Pozdrawiam
Justyna
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2001-04-22 14:49:19

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "DooMiniK" <b...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Cimeries" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9bpsop$ghr$1@news.tpi.pl...
>
> Wlasnie przeczytalam artykul o koksujacych w Polityce. To zalosne.
Żałośni są ludzie, którzy tego używają (szczególnie Ci, co nie
mają pojęcia w co się ładują ...)


--
DooMiniK (bachus)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2001-04-22 19:29:07

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "bikej" <b...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"DooMiniK" <b...@p...wp.pl> wrote in message
news:9bv4jm$1fc$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Cimeries" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9bpsop$ghr$1@news.tpi.pl...
> >
> > Wlasnie przeczytalam artykul o koksujacych w Polityce. To zalosne.
> Żałośni są ludzie, którzy tego używają (szczególnie Ci, co nie
> mają pojęcia w co się ładują ...)

Z g a d z a s i ę!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2001-04-26 16:56:09

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "DooMiniK" <b...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bikej" <b...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:9bvdmq$shc$1@news.tpi.pl...
> > > Wlasnie przeczytalam artykul o koksujacych w Polityce. To zalosne.
> > Żałośni są ludzie, którzy tego używają (szczególnie Ci, co nie
> > mają pojęcia w co się ładują ...)
> Z g a d z a s i ę!
Ja (jak widać z moich wypowiedzi) jestem całkowitym przeciwnikiem
chemii szkodzącej zdrowiu (ograniczam nawet odżywki białkowe,
bo to też się odbije na wątrobie ...).
Uważam jednak, że wszystko jest dla ludzi - można sobie wypić,
zapalić, władować testosteron - wszystko zależy od człowieka ...
Durnotą jest jednak dla mnie używanie czegoś, jeżeli nie ma się
o tym pojęcia ...
Znane są przypadki, że brat zalecił siostrze metkę na odchudzanie (poważnie),
ładowanie jednocześnie ok. 7 specyfików, przekraczanie poziomu
testosteronu o 5000% procent od normy itp.

Najdurniejsze jest jednak to, że 95% z tych osób ćwiczy tylko dla przyjemności
(nie dla pokazów, czy z powodów zawodowych).
Szlag mnie trafia, jak widzę 16-latka w siłowni, który w drugim miesiącu treningu
zaczyna brać końskie dawki testosteronu (mając własny w ogromnej ilości) itp.


--
DooMiniK (bachus)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2001-04-26 18:58:52

Temat: Re: jaka odzywka dla mnie?
Od: "bikej" <b...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"DooMiniK" <b...@p...wp.pl> wrote in message
news:9c9mku$ejm$4@news.tpi.pl...

> Ja (jak widać z moich wypowiedzi) jestem całkowitym przeciwnikiem
> chemii szkodzącej zdrowiu (ograniczam nawet odżywki białkowe,
> bo to też się odbije na wątrobie ...).

Ja już bardzo dawno z nich zrezygnowałem. Odżywki to chemia, a ja nie chcę
świadomie aplikować sobie sztucznie wyprodukowanych specyfików. Poza tym,
odżywki, tak na prawdę, to niewiele dają. Ich rzekome, wspaniałe właściwości
są wykreowane przez pisma kulturystyczne, które utrzymują się, zarabiają
dzięki ich reklamowaniu, a nawet są produkowane przez koncerny wydające te
pisma (jak Weider). To jest wspaniały biznes. A naiwnych/napalonych nie
brakuje.
Znam przykłady osób, które osiągają świetne wyniki, jeśli mowa o atletycznym
wyglądzie, i nie stosują żadnych sztucznych suplementów - ale w ich
przypadku konieczna była, dla osiągnięcia sukcesu, dieta i ciężki trening.

> Uważam jednak, że wszystko jest dla ludzi - można sobie wypić,
> zapalić, władować testosteron - wszystko zależy od człowieka ...
> Durnotą jest jednak dla mnie używanie czegoś, jeżeli nie ma się
> o tym pojęcia ...

Pewnie, że wszystko można. Trzeba tylko uważać, żeby nie dać się uzależnić i
wiedzieć z czym ma się do czynienia.
Myślę, że od sterydów można się łatwiej uzależnić niż od papierosów, czy
alkoholu. A to dlatego, że będąc na cyklu robi się wspaniałe postępy, więc
potem trudno zrezygnować, zapalonemu kulturyście, z szybko i łatwo
przychodzących efektów. I często, biorący są w pełni świadomi ryzyka jakie
podejmują - jednakże, są oni skłonni zlekceważyć wszelkie niebezpieczeństwa,
za cenę stałych przyrostów. Bo fakt - jeśli się połknęło bakcyla w tym
sporcie to bardzo łatwo przeholować. I tu pojawia się odwrotność anoreksji -
wydaje się, że ciągle jest się małym.
Jak mawiał św. pamięci Munzer - "Życie jest zbyt krótkie, aby być małym":)
Choć, nie ma się z czego śmiać...

> Znane są przypadki, że brat zalecił siostrze metkę na odchudzanie
(poważnie),
> ładowanie jednocześnie ok. 7 specyfików, przekraczanie poziomu
> testosteronu o 5000% procent od normy itp.

A to już jest w ogóle głupota ludzka. I w tym przypadku tej siostry - chyba
większa niż brata. Bo jak można brać coś, co wygląda jak jakieś lekarstwo,
tabletka, a zostało zalecone przez brata (pewnie nie był lekarzem) nie
zaznajomiwszy się wcześniej, u innych źródeł, co to takiego? Ja nie
rozumiem. Na słowo to ufam tylko mojemu szwagrowi - lekarzowi, bądź innym
panom doktorom. Ewentualnie sięgam po lekturę "Leki współczesnej terapii":)

> Najdurniejsze jest jednak to, że 95% z tych osób ćwiczy tylko dla
przyjemności
> (nie dla pokazów, czy z powodów zawodowych).
> Szlag mnie trafia, jak widzę 16-latka w siłowni, który w drugim miesiącu
treningu
> zaczyna brać końskie dawki testosteronu (mając własny w ogromnej ilości)
itp.

Ale co się gówniarzowi dziwić... On zrobi wszystko, żeby się przypodobać
panienkom, które z kolei, swój ideał mężczyzny opierają na zdjęciach
seksownych i zbudowanych bohaterów filmowych. Chłopak nie zważa na ryzyko -
wymagania "rynku" są na priorytetem nr.1 No i też kult siły. Silny (może być
głupi - nie przeszkadza) cieszy się poważaniem w środowisku swoich
rówieśników.
Przypomniał mi się obrazem jaki zaobserwowałem nie dawno na pewnej dużej
dyskotece: dwóch łebków, nieźle przypakowanych, w obcisłych białych
koszulkach rękawami kończącymi się tuż za barkiem i -uwaga- nasmarowanie
jakim olejkiem, że aż połyskiwali:))) Trzymali się, chodzi razem (jak
geje)...a wokół nich nieustannie kłębiło się stadno 15-17 latek:))
I tak to wygląda.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pekniety jezyk ?!!
potrzebna recepta na pigulki antykoncepcyjne
antykoncepcja
zastawka
komory mozgowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »