Nina M. Miller rzecze, jako stoi niżej:
> nie wrzucalabym wszystkich do jednego worka, a juz napewno nie
> opatrywala wszystkich jednaka etykietka: piszacy glupoty.

No dobra, nie opatrywałabym. Krzywdzące. Jednak dobrą literaturę
starasznie trudno jest napisać, a już na pewno strasznie trudno napisać
coś odkrywczego w opisywaniu codzienności, bo przecież tym właśnie
taki blog jest.
Chcąc-nie chcąc przypominają mi się rymowanki hiohopowców:

Rano wstałem
kumpli spotkałem
w bramie postałem
piwko obalałem
potem laski spotkałem
coś zagadałem...
uuuu... madafaka...
uuuu....

--
~~~~\__pa
aramin
Aż strach pomyśleć, więc nie myślę.
http://www.renderosity.com/gallery.ez?ByArtist=Yes&A
rtist=aramin