« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-14 18:53:50
Temat: jedynactwo
Witam!
Uslyszalem, że dzieci będące jedynakami są tak jakby naznaczone piętnem,
które często trwa także w życiu dorosłym. Trudniej im żyć w grupie
rówieśników, wypracować na drodze kompromisu zasady współżycia (to akurat
wydaje mi się dość prawdopodobne).
Wniosek z tego, że takie osoby, przyzwyczajone przez
rodziców, którzy poświęcają im często każdą chwile, bardzo chcą być w swoim
środowisku zauważane. Chcą (od rówieśników) żeby poświecano im należyty
czas
i uwagę. Dochodzi wtedy do tego, że na skutek niewystarczającego (wg
jedynaka) poświęcania uwagi, osoba ta czuje się wyalienowana, popada w
kompleksy. Czuje się po prostu nielubiana. Nauczona gorzkimi doświadczeniami
staje się
aspołeczna i zupełnie spada na margines środowiska. Ten stan nie jest
oczywiście permanentny.
Powiedzcie co na ten temat myślicie
Sam jestem jedynakiem i tym bardziej to dla mnie ważne.
Pozdrawiam! Marcin.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-15 05:48:28
Temat: Re: jedynactwo
Użytkownik "cout" <c...@p...com> napisał w wiadomości
news:98of4t$lpi$1@news.tpi.pl...
>
> Witam!
>
> Uslyszalem, że dzieci będące jedynakami są tak jakby naznaczone piętnem,
> które często trwa także w życiu dorosłym. >
> Powiedzcie co na ten temat myślicie
> Sam jestem jedynakiem i tym bardziej to dla mnie ważne.
>
Sądzimy, że każda pozycja w rodzinie to jakieś piętno. Mówi się o
charakterystycznych zachowaniach najstarszych z rodzeństwa, najmłodszych,
średnich, no i oczywiście jedynaków. Nikt nie ma gorzej czy lepiej. Tak już
jest i tego się nie zmieni. Najważniejsza jest samoswiadomosc. Jak zdajesz
sobie sprawe, co moze byc twoim problemem, to wiesz, co zmieniac. Czlowiek
jest stworzeniem b.elastycznym. :)))
pozdrawiam
joanna (prawie jedynaczka - siostra starsza o 11
lat)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 09:30:03
Temat: Re: jedynactwoKiedy Darvin po raz pierwszy oglosil podstawy
swojej teorii ewolucji tylko ok 5% naukowcow
sposrod tych ktorzy byli najstarszymi z rodzenstwa
uznalo sensownosc jego tez, natomiast sposrod
naukowcow ktorzy byli mlodszymi z rodzenstwa
- 35%.
Kiedy Darvin opublokowal teorie ewolucji w pelnym
ksztalcie: 50% 'pierworodnych' naukowcow i 95%
'nie-pierworodnych' uznalo ja za sluszna.
Sam Darvin byl 4 czy 5-tym dzieckiem w rodzinie.
A wszystko to wiadomo dzieki komus kto bardzo dokladnie
zbadal niektore dane biograficzne duzej liczby naukowcow
i porownal te je m.in. z tendencja do uznawania 'nowatorskich'
trendow. Ogladalem to w Discovery.
Podobno regula jest iz rewolucje i przewroty to 'robota'
mlodszych z rodzenstwa, natomiast wszelkie ruchy
konserwatywne to z kolei specjalnosc pierworodnych.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 09:47:11
Temat: Re: jedynactwoUżytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:98q1su$8aa$1@news.tpi.pl...
> Podobno regula jest iz rewolucje i przewroty to 'robota'
> mlodszych z rodzenstwa, natomiast wszelkie ruchy
> konserwatywne to z kolei specjalnosc pierworodnych.
>
Pudlo, niestety:))).
Ja od zawsze szukałam wszystkiego co nowe 8-]] !,
i wywrotowe,
(jestem pierworodna), a moja mlodsza o 5lat siostra
jest bardzo konserwatywna.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 10:16:16
Temat: Re: jedynactwo> Pudlo, niestety:))).
> Ja od zawsze szukałam wszystkiego co nowe 8-]] !,
> i wywrotowe,
> (jestem pierworodna), a moja mlodsza o 5lat siostra
> jest bardzo konserwatywna.
Niekoniecznie. :)
Jako pierwsza moglas zajac pozycje 'konserwatywna'
w rodzinie, tak jak robia wlasnie z reguly pierworodni.
Ale Ty powiedzmy w 'pogoni za przygoda' pozostawilas
niejako ten obszar 'niezajetym' i te sytuacje w naturalny
sposob 'wykorzystala' Twoja siostra znajdujac
Swoje miejsce w strukturze rodzinnej i pewnie spolecznej.
Nie wiem czy dobrze wytlumaczylem.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 10:28:09
Temat: Re: jedynactwo
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:98q4j5$jjs$1@news.tpi.pl...
> Niekoniecznie. :)
> Jako pierwsza moglas zajac pozycje 'konserwatywna'
> w rodzinie, tak jak robia wlasnie z reguly pierworodni.
> Ale Ty powiedzmy w 'pogoni za przygoda' pozostawilas
> niejako ten obszar 'niezajetym' i te sytuacje w naturalny
> sposob 'wykorzystala' Twoja siostra znajdujac
> Swoje miejsce w strukturze rodzinnej i pewnie spolecznej.
>
> Nie wiem czy dobrze wytlumaczylem.
Moze i masz racje:)
Tylko, ze ja wcale jej nie zazdroszcze tego "miejsca w strukturze ".
Cale szczescie, ze ona je zajela!!!
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 17:39:31
Temat: Re: jedynactwo> Moze i masz racje:)
> Tylko, ze ja wcale jej nie zazdroszcze tego
> "miejsca w strukturze ".
> Cale szczescie, ze ona je zajela!!!
Mam troche podobnie nawiasem mowiac:
uwielbiam nowosci. :)
Tylko u mnie moje rodzenstwo mialo mi
kiedys to za zle ze jako pierworodny
'nie chce byc' 'typowym' konserwatywnym
i chyba nie mogli sie od razu tak do konca
polapac ktory z nich (2x) mialby wobec tego
'objac' niejako role/stanowisko 'konserwatysty'.
PS: Dopiero teraz taki aspekt przyszedl mi
na mysl. Szmieszne troche sprawy. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-15 18:42:58
Temat: Re: jedynactwoajtne napisała bardzo miło:
...
> sobie sprawe, co moze byc twoim problemem, to wiesz, co zmieniac. Czlowiek
> jest stworzeniem b.elastycznym. :)))
> pozdrawiam
> joanna (prawie jedynaczka - siostra starsza o 11
> lat)
>
masz racje i dzieki za cieple slowa :-))))))
pozdrawiam rowniez
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |