« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-14 19:22:29
Temat: jedzenie na dluga podrozWitam,
W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop, az
do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
Postanowilam przygotowac cos do podjadania na trasie. Wymyslilam, ze upieke
kurczaka i porozkladam na male porcje (oczywiscie wczesniej obiore mieso),
pokroje kabanosy, przygotuje papryke w paseczkach i moze ogorek.
Macie jakies inne sprawdzone propozycje? ;-)
Pozdrawiam
Valentine,
czekajaca na zasluzony urlop!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-14 19:25:15
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz
Użytkownik "Dorota Orzeszak" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ci7gcu$7sd$1@news.onet.pl...
> Witam,
> W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop,
az
> do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
Proponuję zatrzymywać się (zboczywszy z trasy) w małych knajpkach
regionalnych, aby poznac smaki kuchni mijanych narodów.
lupus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:32:11
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz
> Witam,
> W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop,
az
> do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
> Postanowilam przygotowac cos do podjadania na trasie.
Ja nieznosze przygotowywania czegos na podroz. Jest duze prawdopodobioenstwo
tego, ze sie wybrudzisz,albo cos sie wyleje itp. Umyte owoce i ewentualnie
kanapki. A cos do jedzenia kupisz po drodze w sklepach na stacjach
benzynowych w rozsadnych cenach regionalne przekaski. Zatrzymywac sie i tak
bedziecie, zeby zatankowac czy z toalety skorzystac, lepiej przedluzyc
przerwe o 15 minut i cos zakupic do jedzenia. Nie wiem jaka trasa jedziecie,
ale ja w czechach i na slowacji zawsze zajadam sie korbackami ( nie jestem
pewna pisowni) to taki ser (wedzony lub nie) sporzadzony w formie nitek (
przypominajacych spagetti), lentilkami, albo prazonym syrem w knajpce,
niemcy i austria to wiele fajnych slodyczy i klasyczne , bardzo estetycznie
przygotowane dania z calej Europy w samobslugowych barach na duzych stacjach
benzynowych.
--
pozdrawiam
Ktoska
*Staram sie nie popelniac bledow ortograficznych, ani literowek. Jestem
niedoskonala, roztragniona dyslektyczka i pomio tych staran zdarzaja mi sie
gafy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:38:14
Temat: Re: jedzenie na dluga podrozDnia Tue, 14 Sep 2004 21:22:29 +0200, Dorota Orzeszak napisał(a):
> Postanowilam przygotowac cos do podjadania na trasie.
>
> Macie jakies inne sprawdzone propozycje? ;-)
plan minimum -- schabowe w bułce.
po godzinie, półtorej jazdy mogę ze cztery takie wciągnąć :)
--
[ Woocash[ACN] @ 2004-09-14 21:36:48 ]
[ woo-at-onet-dot-pl ]
[ http://www.osiol.net/ ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:45:46
Temat: co zabrać ze soba, aby nie zdechnąć z głodu/ Re: jedzenie na dluga podroz
Użytkownik "Woocash[ACN]" <w...@u...pe-el> napisał w wiadomości
> plan minimum -- schabowe w bułce.
> po godzinie, półtorej jazdy mogę ze cztery takie wciągnąć :)
Rany Boga PRL wrócił!
Pamiętam jak sąsiad jechał do Bułgarii - kufer 125p pełen był słoików z
mięsem.
Babcia od spania w namiocie dostała dyskopatii.
Wodę pili z fontanny.
Na plażę nie chodzili, bo parasol kosztował!
No, co za wczasy powiedzieli po powrocie!
lupus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:51:07
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz
Użytkownik "Dorota Orzeszak" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ci7gcu$7sd$1@news.onet.pl...
> Witam,
> W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop,
az
> do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
> Postanowilam przygotowac cos do podjadania na trasie. Wymyslilam, ze
upieke
> kurczaka i porozkladam na male porcje (oczywiscie wczesniej obiore mieso),
> pokroje kabanosy, przygotuje papryke w paseczkach i moze ogorek.
Papryka w paseczkach po paru(nastu) godzinach jazdy będzie bardzo apetyczna.
Bierz w całości i krój w miarę zapotrzebowania.
Bez przesady z tym prowiantem ;)
My mieliśmy po prostu kanapki na drogę (do Bułgarii), trochę zupek w proszku
zalewanych wrzątkiem - można poprosić w każdym przydrożnym barze o wrzątek,
poza tym zawsze pozostają stare dobre fastfoody po drodze :)
Miłych wakacji, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:51:17
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz
Użytkownik "ktosia" <k...@U...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ci7hs6$o39$1@atlantis.news.tpi.pl...
> niemcy i austria to wiele fajnych slodyczy i klasyczne , bardzo
estetycznie
> przygotowane dania z calej Europy w samobslugowych barach na duzych
stacjach
> benzynowych.
Ale to kosztuje ?
Nie?
A my wzięliśmy pożyczkę, aby wyjechać!
lupus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 19:52:30
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz
Użytkownik "lupus" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ci7gjo$h4l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Dorota Orzeszak" <d...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ci7gcu$7sd$1@news.onet.pl...
> > Witam,
> > W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop,
> az
> > do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
> Proponuję zatrzymywać się (zboczywszy z trasy) w małych knajpkach
> regionalnych, aby poznac smaki kuchni mijanych narodów.
> lupus
Pod warunkiem, ze mają mnóstwo czasu i chęci na okrężną jazdę i strusie
żołądki.
Pozdrawiam, A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-14 20:38:56
Temat: Re: jedzenie na dluga podrozOn Tue, 14 Sep 2004 21:22:29 +0200, "Dorota Orzeszak"
<d...@w...pl> wrote:
>Witam,
>W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop, az
>do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
>Postanowilam przygotowac cos do podjadania na trasie. Wymyslilam, ze upieke
>kurczaka i porozkladam na male porcje (oczywiscie wczesniej obiore mieso),
>pokroje kabanosy, przygotuje papryke w paseczkach i moze ogorek.
>
>Macie jakies inne sprawdzone propozycje? ;-)
>
>Pozdrawiam
>Valentine,
>czekajaca na zasluzony urlop!
>
mysmy na jedna bardzo dluga podroz wzieli: kotlety mielone oraz
kawalki kurczaka upieczonego. niewypal - wszystkim (poza mna,
mneimonotonia jedzeniowa nie bierze za szybko ;) ) sie znudzilo
bardzo szybko. od tej pory rzadzi rozmaitosc. kanapek nie biore
bo sie uplaskaja - w przenosnej lodowce nidgy miejsca na nie nie
ma, bo chlodza sie rozne wody etc. . za ro: male pomidorki,
ogorek pokrojony - w pudelku, tak samo z papryka. krakersy, ser
pokrojony w kostke duza, takze tuba sera jakiegos, rzeczy do
pogryzania typu orzeszki, chipsy etc na jakis czas starczaja,
byle nie jakies straszliwe cebulowe. poza tym zawsze biore duzo
owocow - najlepiej sprawdzaja sie jablka bo to pozywienie i
napitek w jednym. banany napychaja, gruszki twarde tez dobre.
wszystko co miekkie i bardzo soczyste odpada, bo sie leje, kapie
i ogolnie robi balagan. jeszcze biore herbatniki ale bron bogini
czekoladowe, jakies cukierki.
poza tym jakies bulki moga byc i mozna improwizowac kanapki, pod
warunkiem, ze sie bierze...tace. Jak nasze dzieci byly male, to
i dla nich wozilismy tace - mogly sobie rysowac , bawic sie czym
chcialy bez ryzyka gubienia malych przedmiotow po calym wnetrzu
samochodu. a ja mialam tace, bo na niej moglam te rozne posillki
przygotowac i nic mi nie lecialo, wiesz posilek bez zatrzymywania
sie. Pewnie, ze lepiej sobie popas i piknik zrobic, ale nie
zawsze da sie.
szerokiej dorgi i udalengo urlopu zycze
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-15 03:32:44
Temat: Re: jedzenie na dluga podroz"Dorota Orzeszak" <d...@w...pl> wrote in message
news:ci7gcu$7sd$1@news.onet.pl...
> Witam,
> W przyszlym tygodniu jedziemy do Chorwacji - zamierzamy jechac non-stop, az
> do celu. Oczywiscie planujemy krotkie postoje :)
nie wiem ile sie jedzie do Chorwacji ale na moje samochodowe
wycieczki zawsze biore "lodowke" czyli zaizolowany pojemnik
na lod (lod kupuje go na stacjach benzynowych). W takim coolerze
trzymam zapakowana wedline, sery zolte, warzywa (ogorek, pomidoryitp)
soki, i co mi w sumie wpadnie pod reke. Na postojach robie kanapki, i
popijamy sokiem. Ten wariant uzywam kiedy jade przez bezludzia,
a w bardziej cywilizowanych rejonach wybieram jedzonko
regionalne w mijanych miejscowosciach albo truje sie w fast foodach:)).
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |