Data: 2011-04-06 10:14:24
Temat: Re: jeszcze dziesiec lat i taka 'nerwice' bedzie miala co druga osoba, jak juz niema
Od: performerka <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Kwi, 11:50, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> U ytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisa w wiadomo
cinews:2d127f95-8881-4b38-8de0-a8a7de807d32@cu4g2000
vbb.googlegroups.com...
>
> >masz racje i nie masz racji i chyba raczej nigdy nie widzialas jak
> >choroba umyslowa, potrafi
> >cz owieka upokorzyc. no i w sumie wcele ci sie nie dziwie, bo do filmu
> >wybrali ''zbyt'' aktorke.
>
> Ale faktycznie upokorzonym sie jest tylko wtedy, gdy ma sie tego swiadomosc.
jeśli nie ma świadomości to nie cierpi wstydu to oczywiste, jesli
ma swiadomosc, to i tak pewne typowe zachowania wypłyną. np
nie ukryje paranoidalnej obawy przed otoczniem,a konkretniej przed
osobami ktore z jakichs niewyjasnionych przyczyn
w nim ten machanizm leku 'odpaliły' z tym ze bedzie
usiłował racjonalizowac swoje przesladowcze myslenie i bedzie mu to
nawet 'logicznie ' wychodziło i to tak naturalnie, ze otocznie moze
tkwic w tym dlugo zanim sie zreflektuje. taki stan rzeczy czesto
powduje konflikty w rodzinach i miedzysasiedzkie, jesli
domownicy poddadza sie temu myslenie, zwlaszcza jesli poza mania
przesladowcza nie ma innych
objawów i osoba zdaje sie normalnie funkcjonowac we wszelkiech innych
aspektach zycia. - juz to kiedys pisalam
no ale takiemu jest ciezej rzecz jasna
> Z drugiej strony nie wyobrazam sobie ile musi byc bolu w tym, gdy ktos
> bliski jest tak doswiadczany. Czlowiek z boku ma swiadomosc, a jednoczesnie
> empatycznie wchodzi do srodka.
no wlasnie. ja to mam i to nie tylko w stosunku do bliskich znajomych.
ta wczorajsza rozmwa
tak mna wstrzsnela, ze....
gadalysmy sobie, kobietka wpierw opowiadala 'calkiem' logicznie
ze ma wizje na jawienawet po kilka razy dziennie, ze widzi rozne
rzeczy. mnie sie odrazu skojarzylo, ze moze jakas jasnowidzka
bo mowila ze przepowiadala ludzim przyslzosc z kart i czesto sie
zgadzalo. ale jak zaczela, ze lekarze ja morduja
cichaczem to mi sie zaswiecila zolta lampka, ale potem jak juz zaczela
mowic ze.... a nawet nie potrafie powtórzyć to
kopara mi opadla maksymalnie. :((((
cos w moich slowach sprawilo, ze sie zdenerwowala, bo
zapytalam czy nie miala nigdy urazu glowy, wpierw zawsze usiluje takie
rzeczy tlumaczyc sobie mechanicznym urazem bo
i ja z powodu uderzenia mam pewne klopoty fizyczne.
byc moze poczula ze kwestionuje jej 'moce' i przez to...
tak czy inaczej jestem troche wstrzasnieta.
|