| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-08-27 20:03:56
Temat: Re: jeszcze o kasztanach
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9md05a$47p$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Użytkownik Too old ..... <j...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9mcico$o52$...@n...tpi.pl...
> > Ha to powiedz to mojej radzie gminnej - u nas jest zakaz palenia lisci.
> Liści czy ognisk?
> Podejrzewam, że to drugie. I to można ominąć stawiając piec = koza i palić
> liście właśnie w takim piecu. Można zrobić z beczki. Byle był komin. :-)))
Otóż nie .U nas ognisko można rozpalić ,ale już liści nie wolno palić.Bo
dymią. ;-))))Tak wymyślili ekolodzy i nawet założyli kompostownię do której
jesteśmy zobowiązani sami wozić nasze liście ;-))))Tak więc jeśli są jakieś
choroby to bardzo szybko się rozprzestrzenią,gdyż ziemia z kompostowni jest
sprzedawana mieszkańcom .
Niech się ugryzą;-)))
--
pozdrawiam ja i moje muszlowce
----------------------------------------------------
j...@p...pl http://republika.pl/jkch1- troche o mnie, rekinach
oraz parę zdjęć pielęgnic z Tanganiki - http://republika.pl/jkch1/akwa1.htm
oraz mój ogród - http://republika.pl/jkch1/kwiaty.htm
Milanówek , a obok stolica państwa urzędników
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-08-27 22:53:15
Temat: Re: jeszcze o kasztanachMichal Misiurewicz wrote:
> "Maciej Szmit" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:3B89977F.56D5EAF7@poczta.onet.pl...
> > Dobrze sprecyzuje: "nie niszczac przy tym drzewa"
>
> No to na serio:
>
> Zdaje sie, ze chodzi o robaczka Cameraria ohridella.
> Sa rozna metody walki, wszystkie maja swoje wady.
> Mozna o tym poczytac (po angielsku lub niemiecku)
> na www.cameraria.de.
>
> Jest tez grzyb Guignardia aesculi, dajacy podobne
> zniszczenia. Tego mozna probowac tepic, jak to
> grzyby, pryskajac fungicydami wiosna. Kiedy juz sa
> zarazone liscie, nic sie nie da zrobic. Ale tego
> grzyba drzewa przezywaja. Wiekszosc lisci opadnie
> wczesniej, ale na wiosne rosna nowe.
>
> Najlepsza metoda (nie wymagajaca zatruwania siebie
> i srodowiska), w dodatku skutkujaca na obie zarazy,
> to dokladnie i czesto sprzatac liscie, ktore opadly.
> Liscie te nalezy spalic, nie kompostowac.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
Palenie lisci obciaza srodowisko i to znacxznie bardziej niz opryski. Dorosly
kasztanowiec w ciagu pol
roku potrafi ponoc sciagac z powietrza ok 2,5 kg czystej siarki. Kiedy spalimy liscie
puszczamy to z
powrotem w powietrze. Poza tym coz z tego, ze ja spale liscie, kiedy sasiad tego nie
zrobi?
--
Maciej Szmit
UWAGA: ZMIANA ADRESU!!! mailto:m...@p...onet.pl
WARNING: NEW ADDRESS!!! mailto:m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-08-27 22:56:00
Temat: Re: jeszcze o kasztanachMichal Misiurewicz wrote:
> "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
> news:9md3ac$4d2$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> > Palenie nic nie da, jeśli nie zrobi tego jednoczśnie cała okolica:(
>
> Jezeli nie ma innych kasztanow w poblizu, moze dac.
> Jezeli sasiad ma tez kasztany - trzeba go przekonac, zeby
> tez sprzatal i palil liscie.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
Mojego sasiada to moze przekonac wlasnie wspomniany napalm ew. bomba
atomowa. Ale odeszlismy od tematu.. czym to swinstwo struc???
--
Maciej Szmit
UWAGA: ZMIANA ADRESU!!! mailto:m...@p...onet.pl
WARNING: NEW ADDRESS!!! mailto:m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-08-27 23:10:14
Temat: Re: jeszcze o kasztanachWell. wlasnie przezytalem:
> Confidor
> Confidor is an insecticide based on Imidacloprid. The active principle of
Confidor is most effective through ingestion. It acts against the main phytophagous,
> such as aphids, microlepidopterans, aleurodids, cicadas and coleopterans.
>
> Trials with tree injections showed good results in reducing the leaf damage
caused by C. ohridella, as long as treatments are performed during the time of
> flowering. As the application has to be repeated every one or two years,
disadvantages might arise in so far that trees might respond with necrosises to
> injecting the confidor into the trunk with high pressure and big injection
needles.
>
> Actually soil applications are tested by the FH Weihenstephan as an alternative
to tree injections (see Lohrer et all 2000)!
>
u nas znalazlem toto pod
> http://www.tamark.com.pl/podstrony/bayer_2.htm#12
>
chyba bede musial probowac... Jakby co dam znac
--
Maciej Szmit
UWAGA: ZMIANA ADRESU!!! mailto:m...@p...onet.pl
WARNING: NEW ADDRESS!!! mailto:m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-08-28 00:33:12
Temat: Re: jeszcze o kasztanach"Too old ....." <j...@p...pl> wrote in message news:9meag4$kdd$5@news.tpi.pl...
> Otóż nie .U nas ognisko można rozpalić ,ale już liści nie wolno palić.Bo
> dymią. ;-))))Tak wymyślili ekolodzy i nawet założyli kompostownię do której
> jesteśmy zobowiązani sami wozić nasze liście ;-))))Tak więc jeśli są jakieś
> choroby to bardzo szybko się rozprzestrzenią,gdyż ziemia z kompostowni jest
> sprzedawana mieszkańcom .
A nie ma do tych ekologow jakiegos adresu e-mailowego?
Mozna by im sprobowac co przetlumaczyc.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-08-28 00:48:43
Temat: Re: jeszcze o kasztanach"Maciej Szmit" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:3B8AD356.A8A17526@poczta.onet.pl...
> > Confidor is an insecticide based on Imidacloprid. The active principle of
Confidor is most
effective through ingestion. It acts against the main phytophagous,
> > such as aphids, microlepidopterans, aleurodids, cicadas and coleopterans.
> chyba bede musial probowac... Jakby co dam znac
Czyli chcesz wytruc rozne cmy, motylki, zuki i na dodatek cykady.
To juz duzy krok w kierunku napalmu :-(
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-08-28 08:48:09
Temat: Re: jeszcze o kasztanachUżytkownik Maciej Szmit <m...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> Michal Misiurewicz wrote:
[...]
> > Najlepsza metoda (nie wymagajaca zatruwania siebie
> > i srodowiska), w dodatku skutkujaca na obie zarazy,
> > to dokladnie i czesto sprzatac liscie, ktore opadly.
> > Liscie te nalezy spalic, nie kompostowac.
> Palenie lisci obciaza srodowisko i to znacxznie bardziej niz opryski.
> Dorosly kasztanowiec w ciagu pol roku potrafi ponoc sciagac z
> powietrza ok 2,5 kg czystej siarki. Kiedy spalimy liscie puszczamy to z
> powrotem w powietrze.
Macieju, czy to ty rozpoczales ten watek?
Zdecyduj sie czy chcesz zwalczyc czy nie. Wybór metody nalezy do ciebie, i
nie zapominaj, ze sa piece w których mozna spalic liscie - jesli sa
suche - prawie "bez szkód" dla srodowiska. Jest to lepsza, skuteczniejsza,
i mniej trujaca metoda niz "chemia". Mozesz tez te liscie zadolowac i
przesypac mocno wapnem.
> Poza tym coz z tego, ze ja spale liscie, kiedy sasiad tego nie zrobi?
Zaproponuj mu, ze zrobisz to za niego. Moze go ruszy sumienie.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-08-28 14:11:42
Temat: Re: jeszcze o kasztanachMichal Misiurewicz wrote:
> "Maciej Szmit" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:3B8AD356.A8A17526@poczta.onet.pl...
> > > Confidor is an insecticide based on Imidacloprid. The active principle of
Confidor is most
> effective through ingestion. It acts against the main phytophagous,
> > > such as aphids, microlepidopterans, aleurodids, cicadas and coleopterans.
> > chyba bede musial probowac... Jakby co dam znac
>
> Czyli chcesz wytruc rozne cmy, motylki, zuki i na dodatek cykady.
> To juz duzy krok w kierunku napalmu :-(
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
Zamierzam zastosowac oczywiscie opryskiwanie punktowe na kasztanowcach (mam ich dwa i
sa to jedne z
najstarszych drzew w mojej okolicy). Pozostale ca trzydziesci jeden tysiecy metrow
kwadratowych (las
sosnowy, laka, trawnik przydomowy, zyto) pozostawie w spokoju (tj do czasu uzycia
napalmu bede
stosowal jedynie punktowo Roundup i Starane na trawnku, nie mowiac oczywiscie o
opryskach zyta oraz
sztucznych nawozach do iglakow i trawnika, no i jakims odstraszaczu kretow, ktory
ostatnio nabylem).
z ekologicznym pozdrowieniem
Maciej
--
Maciej Szmit
UWAGA: ZMIANA ADRESU!!! mailto:m...@p...onet.pl
WARNING: NEW ADDRESS!!! mailto:m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-08-28 14:14:33
Temat: Re: jeszcze o kasztanachJerzy wrote:
> Użytkownik Maciej Szmit <m...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> > Michal Misiurewicz wrote:
> [...]
> > > Najlepsza metoda (nie wymagajaca zatruwania siebie
> > > i srodowiska), w dodatku skutkujaca na obie zarazy,
> > > to dokladnie i czesto sprzatac liscie, ktore opadly.
> > > Liscie te nalezy spalic, nie kompostowac.
>
> > Palenie lisci obciaza srodowisko i to znacxznie bardziej niz opryski.
> > Dorosly kasztanowiec w ciagu pol roku potrafi ponoc sciagac z
> > powietrza ok 2,5 kg czystej siarki. Kiedy spalimy liscie puszczamy to z
> > powrotem w powietrze.
> Macieju, czy to ty rozpoczales ten watek?
> Zdecyduj sie czy chcesz zwalczyc czy nie. Wybór metody nalezy do ciebie, i
> nie zapominaj, ze sa piece w których mozna spalic liscie - jesli sa
> suche - prawie "bez szkód" dla srodowiska. Jest to lepsza, skuteczniejsza,
> i mniej trujaca metoda niz "chemia". Mozesz tez te liscie zadolowac i
> przesypac mocno wapnem.
>
> > Poza tym coz z tego, ze ja spale liscie, kiedy sasiad tego nie zrobi?
> Zaproponuj mu, ze zrobisz to za niego. Moze go ruszy sumienie.
> pozdr. Jerzy
Musialoby go to sumienie wziac na barana i zaniesc, co nie jest latwe z
czlowiekiem w stanie permanentnego upojenia alkoholowego. A to czy produktem
spalania bedie czysty czy nieczysty dwutlenek siarki (jak to zabrzmialo...) to
na prawde srodowisku jest wszystko jedno...
--
Maciej Szmit
UWAGA: ZMIANA ADRESU!!! mailto:m...@p...onet.pl
WARNING: NEW ADDRESS!!! mailto:m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-08-28 17:17:42
Temat: Re: jeszcze o kasztanach
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
wiadomości news:9meqar$emv$1@hercules.iupui.edu...
> "Too old ....." <j...@p...pl> wrote in message
news:9meag4$kdd$5@news.tpi.pl...
> > Otóż nie .U nas ognisko można rozpalić ,ale już liści nie wolno palić.Bo
> > dymią. ;-))))Tak wymyślili ekolodzy i nawet założyli kompostownię do
której
> > jesteśmy zobowiązani sami wozić nasze liście ;-))))Tak więc jeśli są
jakieś
> > choroby to bardzo szybko się rozprzestrzenią,gdyż ziemia z kompostowni
jest
> > sprzedawana mieszkańcom .
>
> A nie ma do tych ekologow jakiegos adresu e-mailowego?
> Mozna by im sprobowac co przetlumaczyc.
Podsunęliście mi pomysł i napiszę do Urzędu Miasta ,ale nie meil tylko
pismo -prawdziwe.
Czy w związku z tym są jeszcze inne choroby ,albo inne czynniki które
sugerowałyby ,że gromadzenie liści z całego miasteczka może mieć
nieporządane skutki???
--
pozdrawiam ja i moje muszlowce
----------------------------------------------------
j...@p...pl http://republika.pl/jkch1- troche o mnie, rekinach
oraz parę zdjęć pielęgnic z Tanganiki - http://republika.pl/jkch1/akwa1.htm
oraz mój ogród - http://republika.pl/jkch1/kwiaty.htm
Milanówek , a obok stolica państwa urzędników
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |