Data: 2000-07-28 20:40:15
Temat: Re: jeszcze o nienawiści
Od: s...@m...com
Pokaż wszystkie nagłówki
Sadze, ze dobrym sposobem jest wylaczyc sie we wspomnianych sytuacjach
nieporzadanych i wybaczac. Glosno powtarzac w myslach "wybaczam (zosi,
wujkowi)". Czesto, systematycznie. Efekty przyjda same. Ostre, glosne
zareagowanie spowoduje, ze ten kto upokarza osiagnal cel. O to mu m.
in. chodzi, zeby wyprowadzic z rownowagi druga osobe i zmniejszyc jej
samoocene.
Pozdrawiam
sezal
In article <%beg5.58307$pD2.1243080@news.tpnet.pl>,
"Milena W." <a...@a...pl> wrote:
>
> > "Nienawiść jest zemstą tchórza za to, że dał się zastraszyć."
> > Choć się tego wstydzę, muszę przyznać, że uczucie nienawiści nie
jest mi
> > obce. (Ale jestem pewna, że wybaczenie jest potrzebne nie tylko
temu, kto
> o
> > nie prosi, ale także temu, kto nienawidzi)
>
> >Dlaczego nienawidzisz? Co jest tego powodem?
>
> Nienawidzę ludzi, którzy mnie upokarzają (dołują), a ja boję się ich
i nie
> reaguję stanowczo jak bym chciała, tylko "zamykam się", boję się
odezwać.
> Nienawidzę jednocześnie tej swojej bezsilności w takich sytuacjach.
> Najgorsze jest to, że jedną z takich osób jest ktoś z mojej
najbliższej
> rodziny.
>
> Milka
>
>
Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.
|